Pierwsze prawdziwe święta z dala od strachu i przemocy
Tegoroczne Święta będą w Wioskach SOS wyjątkowe. To właśnie tu po raz pierwszy podopieczni SOS Wiosek Dziecięcych w Polsce spędzą je wspólnie z dziećmi i rodzinami, które uciekły przed wojną w Ukrainie. Dla wielu dzieci będą to pierwsze święta z dala od domu. Święta pachnące choinką, barszczem i rodzinnym ciepłem – takie, na które zasługuje każde dziecko. Niestety dla wielu dzieci w Polsce ten okres wciąż oznacza awantury, strach, przemoc i głód. Dlatego Stowarzyszenie rozpoczyna nową kampanię, której celem jest zebranie środków na organizację Świąt Bożego Narodzenia dla opuszczonych i osieroconych dzieci.
Utracone dzieciństwo
Kateryna urodziła się w rodzinie, w której przemoc, bieda i kłótnie były stałymi elementami codzienności. Dziewczynka wielokrotnie tułała się po mieszkaniach znajomych rodziców i ośrodkach pomocy społecznej. Uzależniona od alkoholu matka nieraz zostawiała ją samą bądź pod opieką nieznajomych osób. Pod koniec, w 2021 roku, 4-letnia Katia trafiła do Domu Dziecka w Kijowie. Była niedożywiona, bała się dorosłych, do każdej osoby podchodziła z dystansem, głównie milczała. Po dwóch miesiącach oswajania się z nową, lepszą rzeczywistością wybuchła wojna. Katia źle znosiła noce spędzane w piwnicy – pełna niepokoju często się budziła, krzyczała. Obecnie wraz ze swoimi opiekunkami przebywa w Wiosce SOS , gdzie czuje się coraz bezpieczniej. Choć tęskni za domem, jest to pierwsze miejsce, gdzie nie musi martwić się o następny dzień. Lubi bawić się w rodzinę – odgrywa wtedy rolę troskliwej i kochającej mamy.
Mama Bohuslava zmarła, gdy miał dwa lata. Dom, w którym zamieszkał wraz z ojcem przypominał opuszczoną stodołę – funkcję podłogi w przedpokoju pełniła tylko jedna deska, ściany były pokryte grzybem i pleśnią. W końcu ojciec sam napisał oświadczenie o oddaniu chłopca do domu dziecka. Bohuslav w wieku 3 lat trafił do Kijowskiego Domu Dziecka, skąd wraz z Kateryną i innymi podopiecznymi tej instytucji zostali ewakuowani do Polski - po 30 godzinach niebezpiecznej podroży znaleźli schronienie w SOS Wiosce Dziecięcej.
- Każda historia podopiecznego, który trafia pod opiekę Wiosek SOS to opowieść o utraconym dzieciństwie i przeżytej traumie. Podopieczni z Ukrainy obciążeni są dodatkowo niewyobrażalnym ciężarem, jakim jest wojna. Tych dramatycznych doświadczeń nie jesteśmy w stanie wymazać. Robimy jednak wszystko, co w naszej mocy, aby zmniejszać ich cierpienie i zwrócić dzieciom dzieciństwo, na jakie zasługują. – opowiada Anna Choszcz-Sendrowska ze Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce.
Z kolei 13-letni Łukasz wraz z dwójką rodzeństwa Eweliną i Nikolą wychowywał się w rodzinie dotkniętej chorobą alkoholową. Dzieciom nikt nie pokazał świątecznych tradycji. Zastawiony stół zwykle oznaczał dla nich mocno zakrapianą imprezę, strach i przemoc. Nigdy nie jadły wigilijnych potraw, rodzice nigdy nie dawali im prezentów. Jako najstarszy z rodzeństwa, Łukasz przygotowywał dla swoich sióstr symboliczne podarunki: ludziki z kasztanów, kolorowe zakładki do książek – wszystko po to, aby nie straciły wiary w Świętego Mikołaja.
Nareszcie spokój – ale czy dla wszystkich?
Powyższe historie pokazują, jak trudna była droga dzieci, które trafiły pod skrzydła Stowarzyszenia i jaki ogrom wsparcia udzielony został maluchom w potrzebie - szczególnie w kontekście wojny w Ukrainie. To dzięki zbiorowej mobilizacji ponad podziałami, Stowarzyszenie zorganizowało relokację i wsparcie dla 250 osób z pieczy zastępczej. Dodatkowo prowadzi dystrybucję bonów zakupowych Sodexo wśród ukraińskich rodzin zastępczych, rodzin uchodźców, w których dorośli pełnią rolę opiekunów tymczasowych dla ukraińskich dzieci oraz rodzin z dziećmi z niepełnosprawnościami. Do tej pory program objął 1445 osób. Obecnie w SOS Wioskach Dziecięcych znajdują się pod stałą opieką 134 osoby z Ukrainy, w tym 101 dzieci z pieczy zastępczej. Dzięki pomocy wielu Polaków pod koniec roku organizacja otworzy Dom dla dzieci w Lublinie oraz Centrum Specjalistyczne pod Warszawą dla polskich i ukraińskich dzieci. Jednak to nie koniec potrzeb. Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej co najmniej 2145 dzieci z ukraińskiej pieczy zastępczej przebywa obecnie w Polsce (dane pozyskane od Ministerstwa, stan na 3.11.2022). Do największych wyzwań wciąż można zaliczyć zapewnienie im bezpieczeństwa psychicznego i materialnego. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze wielka tęsknota za domem.
Ponadto z obserwacji ekspertów Stowarzyszenia wynika, że liczba polskich dzieci, zgłaszanych do pieczy zastępczej w trybie zabezpieczenia stale rośnie. - W 2022 roku otrzymaliśmy 447 zgłoszeń o przyjęcie dzieci. Część z nich powtarzała się kilkakrotnie, co znaczy, że nie udaje się znaleźć wolnych miejsc w pieczy, a potrzeby są duże. Warto podkreślić, że zgłaszane są również rodzeństwa z małymi dziećmi, co jest dodatkowym wyznawaniem. W tym roku przyjęliśmy do opieki zastępczej 65 dzieci, wiele z nich w trybie interwencyjnym. – mówi Aleksandra Sikorska, Doradca ds. rodzinnej opieki zastępczej w Stowarzyszeniu SOS Wioski Dziecięce.
Ty też możesz pomóc – dołącz do świątecznej zbiórki
SOS Wioski Dziecięce, aby zorganizować niezapomniane, prawdziwe, pierwsze święta zarówno polskim, jak i ukraińskim dzieciom zorganizowało zbiórkę. Zebrane pieniądze zapewnią także funkcjonowanie rodzin SOS w nadchodzącym roku. - Dzieci w Wioskach Dziecięcych, pod czułą opieką Rodziców SOS, psychologów i pedagogów odzyskują spokój, radość i poczucie bezpieczeństwa. To tutaj też często obchodzą pierwsze prawdziwe Święta Bożego Narodzenia – takie z miłą atmosferą, bliskością ważnej osoby, choinką, prezentami i śpiewaniem kolęd. Pierwszy raz w życiu w tym magicznym okresie są one otoczone miłością i poczuciem bezpieczeństwa. Dziś, z pomocą darczyńców, można zorganizować dla nich pierwsze bezpieczne i rodzinne Święta Bożego Narodzenia. Pomóżmy im odzyskać dzieciństwo! – apeluje Aleksandra Granada, Dyrektorka Krajowa Stowarzyszenia SOS Wioski Dziecięce w Polsce
Do świątecznej pomocy można przyłączyć się przekazując darowiznę na rzecz podopiecznych Stowarzyszenia na nr konta 07 1240 6247 1111 0000 4975 0683 lub na stronie www.dziecisos.org. Każda wpłata pomoże Stowarzyszeniu zorganizować rodzinne święta dla opuszczonych i osieroconych dzieci.
Kampanię wspiera spot reklamowy „Pierwsze Święta”, przedstawiający serię radosnych dziecięcych odkryć. W scenach tych wielu z nas odnajdzie własne wspomnienia dzieciństwa i towarzyszące im emocje. Za przygotowanie koncepcji kreatywnej odpowiadała agencja Dziadek do Orzechów, a za produkcję Propeller Film. Spot wyreżyserował Mikołaj Łebkowski. Ogólnopolska kampania i towarzysząca jej świąteczna zbiórka prowadzone będą w listopadzie i grudniu 2022 r. Planowane działania reklamowe obejmują telewizję, prasę i kampanię online.

Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba

Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce

Edukacja sensoryczna to więcej niż zabawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.