Sen maluszka - jak poradzić sobie z nocnym usypianiem?
Fly pr
Pl. Solny 15
50-062 Wrocław
anna.szeflinska|flypr.pl| |anna.szeflinska|flypr.pl
784 428 106
budflypr.newslink.pl/, flypr.newslink.pl/
Z pewnością każdy z nas chociaż raz spotkał się w swoim życiu z powiedzeniem „spać jak dziecko”. W powszechnym rozumieniu oznacza ono spokojny, błogi i nieprzerwany niczym sen. Jak bardzo mylna jest ta definicja wiedzą chyba wszyscy rodzice małych dzieci, a szczególnie tych, których wieczorne usypianie bywa prawdziwą udręk i nierzadko trwa bardzo długo. Zamiast bowiem udać się w objęcia Morfeusza, pociecha płacze i znajduje tysiące powodów, by odwlec moment pójścia do łóżka o kolejne minuty, kwadranse czy wręcz godziny. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy dziecko wydaje się być bardzo zmęczone i teoretycznie powinno zasnąć w momencie zetknięcia głowy z poduszką. Dlaczego zatem tak się nie dzieje? Problem z zasypianiem u dziecka może mieć różne podłoża i na początku trzeba wyeliminować ewentualne przyczyny zdrowotne. Jeżeli jednak w tej kwestii wszystko jest bez zarzutu a maluch nie potrafi się wieczorem wyciszyć i bez płaczu udać na spoczynek to warto zastanowić się nad harmonogramem dnia pociechy, jego codziennymi aktywnościami i rytmem okołodobowym. Istotną kwestią jest także rozróżnienie zmęczenia od senności, mówi Aleksandra Łoniewska, ekspert marki Mama i ja. Bardzo często spotykam się z sytuacją, gdy rodzice opowiadają, że widzą zmęczenie dziecka i nie są w stanie zrozumieć, dlaczego nie może ono zasnąć. Tymczasem zmęczenie i senność to dwa odrębne zagadnienia. Pierwszy stan odczuwamy wówczas, gdy nie śpimy przez długi czas i w mózgu odkłada się nam adenozyna, odpowiedzialna między innymi za transport energii. Do powstania uczucia senności potrzebne są natomiast dwa inne hormony: melatonina i kortyzol, które odpowiadają za rytm okołodobowy. Odpowiednia ilość melatoniny pomaga zasypiać, a przy pomocy kortyzolu organizm wprowadza się w stan czuwania i powolnego budzenia się, gdy na dworze robi się jasno, wyjaśnia ekspertka snu. Jaki z tego wniosek? Maluch może być wykończony aktywnym dniem, ziewać, zwyczajnie się nudzić, a w praktyce nie być gotowym na sen jeszcze przez wiele godzin. Położenie go do łóżka w stanie zmęczenia a nie senności z pewnością skończy się niepowodzeniem i niepotrzebnymi nerwami rodziców. W takiej sytuacji lepiej zastanowić się czy dziecko nie marudzi z głodu lub też, czy nie brakuje mu bodźców. Czasem wystarczy poświęcić dziecku większą uwagę, spędzić z nim czas, pobujać w hamaku lub zwyczajnie porozmawiać, żeby je uspokoić i lepiej przygotować do snu, wyjaśnia Aleksandra Łoniewska.
Dobry plan dnia = lepszy sen
Umiejętne wyczucie emocji dziecka i wyłapanie subtelnej różnicy między zmęczeniem a sennością malucha w wielu przypadkach pozwala na ulepszenie i skrócenie wieczornego usypiania pociechy. Czasem jednak to nie wystarczy, ponieważ problemy z zaśnięciem wynikają z innego powodu, a konkretniej: zbyt małego sensorycznego wsparcia w ciągu dnia. Chodzi tutaj o zapewnienie dziecku różnych bodźców,w tym zaspokojenie jego zmysłu czucia głębokiego i zmysłu równowagi. Małe dzieci potrzebują aktywnego i różnorodnego spędzania czasu w ciągu dnia. Dzięki temu ich organizm prawidłowo się rozwija, a do tego lepiej funkcjonuje i współpracuje z otoczeniem. Odpowiednia stymulacja w postaci masażu, skakania, bujania czy dotykania przedmiotów o różnej konsystencji przekłada się również na lepszy sen. Przeciwnie działa natomiast oglądanie bajek czy innego rodzaju przebodźcowanie, np. duży hałas, migające światła, duża ilość osób dookoła, wyjaśnia Aleksandra Łoniewska, ekspert marki Mama i ja. Jak zatem zapewnić maluchom odpowiednią stymulację sensoryczną? Istnieje bardzo dużo zabaw, które pomagają w zaspokajaniu zmysłu równowagi i czucia głębokiego, a część z nich jest bardzo dobrze znana większości rodziców. Mowa bowiem głównie o zabawach opartych na dotyku: ugniataniu, drapaniu czy gilgotkach. Warto masować policzki swoich pociech nawet kilka razy dziennie, a także wykonywać masaż innych części ciała i to już od pierwszych dni życia dziecka. Trzeba jednak dostosowywać intensywność dotyku do preferencji pociechy, ponieważ maluchy z bardzo czułym układem nerwowym często nie lubią głaskania, a te z podwrażliwością sensoryczną wolą intensywniejsze doznania, mówi specjalistka od snu. W przypadku stymulacji zmysłu równowagi sprawdzi się zabawa w samolot i różnego rodzaju wirowanie, przytulanie czy tzw. naleśnik, czyli zwijanie dziecka w koc. Świetnym pomysłem są również zabawy na piłce gimnastycznej, skakanie, balansowanie na piłce, różnego rodzaju ćwiczenia, a także noszenie maluszka w chuście oraz bujanie w hamaku czy na huśtawce, dodaje ekspert marki Mama i ja. Bardzo ważne, szczególnie dla najmłodszych dzieci, jest także wykorzystanie kontaktu skóra do skóry. Dzięki temu buduje się ogromne poczucie bezpieczeństwa maluszka, a ponadto udowodniono naukowo, że taki kontakt ma wpływ na spokojniejszy sen dziecka, podpowiada specjalistka od snu Aleksandra Łoniewska.
Woda źródlana Mama i ja
Mama i ja – to w pełni bezpieczna, niegazowana woda źródlana, wyróżniająca się niskim stopniem mineralizacji i niewielką zawartością sodu. Stanowi optymalne uzupełnienie codziennej diety kobiet w ciąży oraz mam karmiących piersią. Znakomicie nadaje się również do przygotowywania posiłków dla niemowląt i dzieci w każdym wieku.
Strona www: https://wodadladziecka.pl/
Cena:
1,5 L – cena: 1,89 zł
0,5 L – cena: 1,49 zł
0,33 L – cena: ok. 1,35 zł

Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba

Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce

Edukacja sensoryczna to więcej niż zabawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
Influencerka od lat mierzy się z insulinoopornością. Zanim jednak trafiła na odpowiednich specjalistów i podjęła właściwe leczenie, jej waga wciąż stała w miejscu – mimo stosowania restrykcyjnych diet i morderczych treningów. Dopiero trafna diagnoza i wdrożenie odpowiedniej diety pozwoliła Sylwii Bombie zrzucić 30 kg.
Problemy społeczne
Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.
Transport
Wypadki pod wpływem alkoholu częściej powodują młodzi kierowcy. Sytuację poprawiają kontrole prędkości oraz stanu trzeźwości kierujących

Najczęściej do picia i wsiadania za kierownicę przyznają się osoby, które nie ukończyły jeszcze 20. roku życia – informuje Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, opierając się na dostępnych statystykach i badaniach opinii społecznej. Między innymi z tego powodu ważna jest prewencja oraz systematyczne kontrole stanu trzeźwości kierowców. W ub.r. w Polsce doszło do 1201 wypadków drogowych, których sprawcami były osoby pod wpływem alkoholu. Zginęły w nich 154 osoby.