Tysiące uczniów wraca do szkół w środku pandemii
Alfa Communications
ul. Bonifraterska 17 lok.675
00-203 Warszawa
mariola.biedrzycka|alfacommunications.pl| |mariola.biedrzycka|alfacommunications.pl
502213047
www.alfacommnunications.pl
Setki tysięcy dzieci klas I-III wracają dzisiaj do nauki w szkołach podstawowych w całej Polsce. Choć niewątpliwie cieszy powolny powrót do normalności, to niepokojem napawa obawa czy szkoły nie staną się ogniskami choroby. Będąc odpowiedzianym rodzicem można zminimalizować ryzyko zakażenia się dzieci koronawirusem poprzez nauczenie ich bezwzględnego stosowania zasady DDM – dystans, dezynfekcja, maseczka. Według specjalistów Batist Medical już sama dezynfekcja rąk i noszenie maski pozwalają zmniejszyć ryzyko zakażenia wirusem aż o 70 procent!
„Mimo, że dzieci rzadziej zakażają się koronawirusem niż dorośli, to jednak się to zdarza, a powrót do szkół jest niewątpliwie czynnikiem, który niesie ze sobą takie ryzyko. Dlatego szczególnie na rodzicach spoczywa odpowiedzialność, aby maksymalnie zabezpieczyć swoje pociechy przed zakażeniem. Jest to możliwe, a szkoły mogą być bezpiecznym miejscem, pod warunkiem zachowania zasady DDM, czyli dystans-dezynfekcja-maska, do której warto dodać także wietrzenie pomieszczeń” – powiedział Leszek Garbacz, specjalista ds. środków ochrony osobistej w Batist Medical Polska, firmy specjalizującej się w produkcji i dystrybucji wyrobów medycznych, które spełniają wysokie normy Unii Europejskiej.
Zasada DDM jest pochodną ustaleń Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) i wpisuje się w zestaw wytycznych dla klas I-III szkół podstawowych, przygotowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, Ministerstwo Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego[1].
Najważniejsze z nich to:
- przychodzenie do szkoły tylko osób zdrowych – dotyczy to zarówno dzieci, nauczycieli,pozostałych pracowników szkoły, jak i rodziców oraz opiekunów,
- bezwzględne noszenie masek ochronnych we wszystkich przestrzeniach wspólnych szkoły – zarówno przez uczniów, nauczycieli, pracowników, jak i opiekunów przyprowadzających / odprowadzających swoje pociechy,
- nieograniczony i łatwy dostęp do środków dezynfekujących.
Utrzymanie dystansu społecznego przez dzieci będzie niewątpliwie bardzo trudne. Bardzo ważną rolę odgrywają tu rodzice, opiekunowie i nauczyciele, na ich barkach spoczywa bowiem odpowiedzialność za wytłumaczenie dzieciom jak ważne jest, żeby nie przytulali na powitanie swojego przyjaciela i zachowywali możliwie jak najczęściej dystans, nosili maseczki i dbali o higienę rąk.
„Każda szkoła ma obowiązek zapewnić środki dezynfekujące. Co jednak jeśli ich zabraknie albo okaże się, że dystrybutorów jest zbyt mało? Najlepszym rozwiązaniem jest zaopatrzenie dziecka w indywidualny środek do dezynfekcji, w małym opakowaniu o pojemności 50-100ml. Pamiętać należy, żeby był to środek bezpieczny dla dzieci, a więc zarejestrowany w Polsce i zgodny z normami Unii Europejskiej. Odpowiednia informacja powinna być umieszczona na opakowaniu w postaci adnotacji „działanie wirusobójcze” lub „zgodny z normą EN14476”, bądź „działa na wirusy osłonkowe”. Środek taki musi zawierać minimum 70% alkoholu i składniki pielęgnująco-ochronne dla skóry rąk. Nie powinien zawierać barwników, konserwantów i środków zapachowych, które mogą wywołać reakcję alergiczną.” – powiedział Ireneusz Reszel, specjalista ds. środków dezynfekujących w Batist Medical Polska.
Ważne jest także poinstruowanie dziecka jak bezpiecznie i prawidłowo używać takiego produktu. Ułatwieniem będzie żel, który zapobiega rozlaniu się produktu. Dziecko powinno również mieć świadomość, że dezynfekcja może zastąpić mycie rąk tylko wtedy, kiedy jest ono niemożliwe. W normalnej sytuacji powinna być tylko jego uzupełnieniem.
„Odpowiednio częsta dezynfekcja oraz właściwa maska zmniejszają ryzyko zakażenia COVID-19 o 70 procent. Obecnie, kiedy maski jednorazowe są dostępne na każdym kroku, nie ma wytłumaczenia dla ich niestosowania. Noszenie maseczek przez dzieci stanowi zabezpieczenie nie tylko dla nich samych, ale też dla nauczycieli, rodziców, czy dziadków” – powiedział Leszek Garbacz, specjalista ds. środków ochrony osobistej w Batist Medical Polska.
Na rynku dostępne są maseczki w mniejszych rozmiarach, przeznaczone dla dzieci. Mogą one także nosić maski w standardowym rozmiarze – wystarczy skrócić gumki. Według specjalistów, nieco za duża maska w niczym nie przeszkadza, o ile przylega do twarzy, a to można korygować dopasowując odpowiednio sztywnik nosowy.
„Gdy dziecko nie chce nosić maski, pozwólmy mu ją ozdobić. Jeśli zrobi to ostrożnie, np. przy użyciu nietoksycznych mazaków, w żaden sposób nie wpłynie to negatywnie na właściwości maski. Należy jedynie pamiętać o tym, że maska jednorazowa powinna być noszona tylko raz i wymieniana po maksymalnie 8 godzinach oraz zawsze wtedy, kiedy zrobi się wilgotna” – dodał Leszek Garbacz.
Więcej informacji na temat jak chronić się podczas pandemii, można znaleźć na stronie: https://chronmysie.batist.pl/
***
BATIST Medical Polska Sp. z o.o. to polski oddział czeskiej firmy, posiadającej swoje oddziały na Słowacji, w Niemczech, w Portugalii i w Hiszpanii. Batist Medical a.s. zajmuje się produkcją i dystrybucją wyrobów medycznych i ochronnych wysokiej jakości. Więcej informacji: https://www.batist.com/pl/strona-glowna/.
[1] Wytyczne MEiN, MZ i GIS dla klas 1-3 szkół podstawowych - Ministerstwo Edukacji i Nauki - Portal Gov.pl (www.gov.pl)
Powrót na Lwią Skałę z zestawami LEGO Simba
Avionaut wspiera SOS Wioski Dziecięce
Edukacja sensoryczna to więcej niż zabawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.