Wakacyjna moda dziecięca na każdą okazję
Na ten moment czekali wszyscy – uczniowie, rodzice i nauczyciele, szczególnie że ostatni czas nie był łaskawy. Mamy 2 miesiące odpoczynku i wakacyjnej laby. To już ostatni dzwonek, żeby odświeżyć wakacyjną garderobę dzieci, szczególnie jeśli wyrosły z ubrań z poprzedniego sezonu. Warunki są dwa – ma być wygodnie i kolorowo. Sprawdzamy, co w wakacyjnej modzie piszczy!
Choć te wakacje mogą być inne, bo dalekie wojaże trzeba odłożyć na później, to wakacyjna moda nie stoi w miejscu i proponuje stroje dopasowane do każdego rodzaju letniego wypoczynku – wyjazdu za miasto albo dobrze spędzonego czasu w mieście.
Dla każdego coś dobrego
Nie brakuje intensywnych i neonowych barw, zabawy gradientem, falbanek, motyli i kwiatów, bohaterów kreskówek, marynistycznych wzorów i motywów znanych ze świata surferów oraz dodatków, takich jak kolorowe spinki do włosów albo czapki z daszkiem.
– Moda dla dzieci, szczególnie w wersji letniej, jest różnorodna i pełna barw, wszystkie chwyty dozwolone. Dzieci nie ogranicza dress code ani konwenanse, które obowiązują w świecie dorosłych. Jedyne, o czym warto pamiętać to, aby odzież nie krępowała ruchów i dawała swobodę, którą dzieci uwielbiają. Reszta to kwestia gustu zarówno najmłodszych, jak i rodziców. Sukienka w „księżniczkowym” stylu w cukierkowym różu z kwiatowymi aplikacjami? Jasne! Zestaw: top w neonowym żółtym kolorze z szortami ze zwisającymi frędzlami, a do tego włosy z kolorowymi warkoczykami? Jak najbardziej! Kombinezon w kwiatki, podobny do tego, który nosi mama? Brzmi jak marzenie! Choć może się wydawać, że w modzie dla chłopców opcji jest mniej, nic bardziej mylnego. Mali panowie mogą wyglądać równie uroczo, co dziewczynki i nosić kolorowe ubrania – mówi ekspertka marki KiK.
Na plac zabaw, lody i karuzelę
Żeby poczuć wakacyjną frajdę, dzieci wcale nie potrzebują zagranicznych kurortów – czasem wystarczy dobry pomysł na zabawę – o czym doskonale wiedzą rodzice, którzy w trakcie kwarantanny organizowali życie kulturalno-rozrywkowe swoich pociech. Wakacyjny klimat można odkryć także w mieście, zabierając najmłodszych choćby na wypasiony plac zabaw, organizując wycieczkę do zoo z pysznymi lodami w pakiecie czy idąc na karuzelę do parku. W takich miejscach najlepiej sprawdzi się odzież, która będzie po prostu wygodna.
– Dzieci (szczególnie te małe) są najbardziej szczęśliwe, kiedy mogą się pobrudzić – warto o tym pamiętać, wybierając strój do zabawy w plenerze. Na wyprawy na plac zabaw czy wizytę w lodziarni sprawdzi się wygodna, lekka i przewiewna odzież. Dla dziewczynek sukienki z miękkiego dżerseju w pastelowych kolorach, zdobione motylkami lub serduszkami czy zwiewne topy i kolorowe szorty. Do tego sandałki – oczywiście wersja nie do zdarcia. Chłopcy będą dobrze bawić się w koszulkach z nadrukami ulubionych pojazdów lub bohaterów z kreskówek oraz wygodnych bermudach czy spodenkach typu cargo, w których można pochować różne znaleziska i skarby – komentuje ekspertka marki KiK.
Do ogrodu, na biwak i plażę
Spanie pod namiotem, rozpalanie ogniska i budowanie obozowiska to ogromna frajda dla dzieci. Nawet jeśli nie wyjadą na obóz harcerski, można w domowych warunkach stworzyć wypoczynek a’la biwak – wystarczy rozbić namiot w ogrodzie albo wybrać się z rodziną na pole namiotowe, koniecznie w bliskości jeziora. W takich warunkach najlepiej sprawdzi się dziecięca odzież sportowa lub w typie basic, która jest maksymalnie wygodna – np. legginsy, rowerowe szorty z dżerseju czy kolorowe bezrękawniki.
– Jednoczęściowe kostiumy, komplety kąpielowe i bikini spodobają się małym damom, szczególnie jeśli będą ozdobione falbankami, wzorami w paski i kropki czy podobiznami jednorożców. Chłopcy gustują w kolorowych kąpielówkach, szortach z elementami z bajek czy kombinezonach surfingowych. Warto pamiętać o dodatkach, bez których na plażę ani rusz – słomkowy kapelusz albo czapka z daszkiem i kolorowe okulary, w których świat wygląda zawsze różowo – dopowiada ekspertka marki KiK.
Koszulki i topy, bermudy i szorty, spódniczki, sukienki i kombinezony, wreszcie stroje kąpielowe – wybór dziecięcej odzieży letniej jest ogromny. Dlatego kompletując garderobę dla chłopca lub dziewczynki warto pamiętać o tym, aby nie tylko cieszyła oko i była wygodna, ale także pasowała do dziecięcego stylu spędzania czasu, bo tego nie da się zamknąć w sztywne ramy.
KittyBella w Atrium Reduta! Spotkaj się z idolką z okazji Dnia Dziecka
Świętuj Dzień Dziecka z Minionkami w CH Focus!
Samodzielna podróż dziecka samolotem - od ilu lat dziecko może latać samolotem?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Żywienie
Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes
Dziennikarz zamienił studio telewizyjne na budkę z kebabami i jak przekonuje, była to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu zawodowym. Nie przejmuje się więc drwinami kolegi po fachu z TVN-u, za nic ma jakiekolwiek głosy krytyki i nie ogląda się na innych, tylko robi swoje. Wierzy bowiem, że ten biznes ma sens i szybko odniesie sukces w branży fast food. Filip Chajzer zdradza, że jego pomysł natychmiast odbił się szerokim echem. Po wyjątkowy przysmak do food trucka ustawiają się długie kolejki klientów i już teraz ma siedemset zapytań o franczyzę.
Zdrowie
Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu
Aktor wspomina, że jakiś czas temu ani myślał o profilaktyce. Regularne badania spychał na margines, bo był przekonany, że jeśli dobrze się czuje i jest aktywny, to nie ma powodu do obaw. W końcu zrozumiał jednak, że nie tędy droga. Aby zachować dobre zdrowie, a w przypadku choroby móc błyskawicznie zareagować i rozpocząć leczenie, trzeba się badać. Teraz Mikołaj Roznerski zachęca też innych nieprzekonanych do tego, by zmienili podejście i nie zapominali o kontroli swojego organizmu.
Konsument
Polacy coraz częściej rezygnują z mięsa na rzecz roślinnych zamienników. Blisko połowa próbowała już produktów tego rodzaju
Już 24 proc. polskich konsumentów identyfikuje się jako fleksitarianie, a 6 proc. stosuje dietę roślinną – wynika z raportu ProVeg „Plant-Based Food in Poland”. Choć pod względem spożywanego mięsa wciąż plasujemy się w europejskiej czołówce, to ponad 40 proc. Polaków je go mniej niż rok wcześniej. – Potencjał rozwoju rynku roślinnych alternatyw w Polsce jest bardzo duży, zwłaszcza że rośnie świadomość o potrzebie ograniczenia mięsa – ocenia Marcin Tischner, public affairs coordinator w ProVeg.