Wiosenny must-have - wybieramy czapkę dla dziecka
Wiosna to zdradliwy okres. Z jednej strony ciepłych dni jest coraz więcej, z drugiej - wciąż zdarzają się przymrozki czy nawet śnieg. Staropolskie przysłowia na temat marca i kwietnia nie kłamią i rzeczywiście często trudno się domyślić, jakiej pogody możemy się spodziewać. Jest to więc duże utrudnienie w planowaniu garderoby dziecka.
Na rynku dostępnych jest wiele modeli czapek dla dzieci. Bardzo dużą popularnością od kilku lat cieszą się czapki typu beanie. Są to proste i wygodne modele, chętnie wybierane również przez dorosłych. Jednak sam krój to nie wszystko.
Postaw na kolor
Wiosna to czas, gdy wszystko budzi się do życia, dlatego warto odpuścić stonowane, zimowe barwy i zdecydować się na coś żywszego. Większość dzieci uwielbia kolory i prawdopodobnie chętniej założy na głowę czapkę w ciekawym odcieniu lub z interesującym printem. Oczywiście, niekoniecznie musimy decydować się od razu na neonowe barwy, wystarczą delikatne pastele.
Dobrym pomysłem jest również postawienie na czapkę z modnym motywem kwiatowym, to opcja szczególnie dla dziewczynek, które lubią ubierać się elegancko. Zaletą tego typu wzorów jest to, że pasują również do bardziej eleganckich stylizacji, np. z sukienkami.
Wyróżnij się z tłumu
Poza kolorem, warto zwrócić uwagę na fakturę. Ma ona znaczenie wizualne, ale wpływa także na komfort dziecka w trakcie noszenia. Wybierając wiosenne nakrycie głowy, możemy zdecydować się na gładki materiał lub na urozmaicenie w postaci faktury prążkowanej. Do tego dochodzą wszelkie aplikacje takie jak napisy czy kokardy. To często one odpowiadają za styl czapki i sprawiają, że pasuje do stylizacji sportowych lub eleganckich. Jeżeli jednak nakrycie głowy ma być uniwersalne, lepiej zdecydować się na podstawowy model bez dodatkowych aplikacji.
- Jeśli zależy nam na urozmaiceniu wiosennych stylizacji dziecka, ale nie chcemy inwestować w stos czapek, świetnie sprawdzą się modele dwustronne. Są one uszyte w taki sposób, że nie mają “lewej” strony, a aplikacje po obu stronach różnią się od siebie. Dzięki temu dziecko chętniej je nosi, a także łatwiej dopasować czapkę do różnych, bardziej i mniej formalnych okazji - radzi Paulina Żaczyk, kierownik Działu Marketingu Grupy CDRL, w tym marki Broel.
A co do czapki? Komin!
Początek wiosny to czas, kiedy zakładamy lżejsze, przejściowe ubrania. Ze względu na to, że zimowe szaliki są zazwyczaj dość obszerne i bardzo ciepłe, oczywiste jest, że nie sprawdzą się w wiosennych, zmiennych warunkach. Noszenie zbyt ciepłej odzieży może wręcz doprowadzić do sytuacji, w której dziecko najpierw się przegrzewa, a następnie ściąga ciepłą czapkę czy szalik i wychładza się we wciąż stosunkowo niskich temperaturach. Wypierzmy więc wysłużony szalik i odłóżmy do szafy na kolejny sezon.
Świetnym rozwiązaniem na wiosnę są kominy. Nie tylko szczelnie przylegają one do szyi, ale też dla wielu dzieci są wygodniejszym rozwiązaniem, ponieważ nie przeszkadzają w zabawie. Żaden element nie zwisa, nie rozwiązuje się czy nie porywa go wiatr. Lekki, bawełniany komin chroni szyję, ale jednocześnie nie powoduje przegrzania organizmu
Jak więc dobrać wiosenne nakrycie głowy dla dziecka? Najlepiej odpowiednio do okazji. U najmłodszych na specjalne wydarzenia takie jak chrzest czy sesja noworodkowa sprawdzą się czapki czy opaski ze zdobieniami, tiulem czy koronką. Starsze dziewczynki, które lubią ubrać się elegancko docenią akcenty takie jak kokardki lub zupełnie odmienną formę nakrycia głowy, jaką jest turban. Na co dzień, dzięki prostej formie, idealnie sprawdzą się z kolei czapki typu beanie lub smerfetka.
Wyraziste barwy, kwiatowe wzory czy prążkowana faktura - te wszystkie elementy mają wpływ na ostateczny wygląd stylizacji i stanowią świetny dodatek do wiosennej garderoby dziecka. A co przy tym najważniejsze, pozwalają zapewnić komfort termiczny i zapobiegają przewianiu. Niezależnie od modelu warto więc pamiętać, że czapka jest podstawą przy wiosennych wyjściach na zewnątrz.
Broel to marka należąca do spółki CDRL S.A., która od 25 lat tworzy wyjątkowe czapki i akcesoria idealnie dopasowane do potrzeb niemowląt, przedszkolaków i dzieci w wieku szkolnym. Wszystkie produkty powstają w Polsce, a materiały do ich produkcji zamawiane są od wyselekcjonowanych polskich producentów. Oferta marki dostępna jest w sklepie internetowym broel.pl.
![Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_751136589,w_169,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Centrum Riviera w Gdyni: wakacyjne warsztaty architektoniczne dla dzieci
![Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!](/files/_uploaded/glownekonf_1242896087,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Zostań architektem własnych marzeń! Warsztaty budowania z klocków w CH Targówek!
![Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami](/files/_uploaded/glownekonf_1933820693,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Minionki przejmują Promenadę! Odwiedź centrum i spotkaj się z żółtymi stworkami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Konsument
![](/files/1922771799/murawski-gniazdownicy-foto-1,w_274,_small.jpg)
Co trzecia osoba w wieku 25–34 lata nadal mieszka z rodzicami. Większość gniazdowników pracuje
1,7 mln, czyli 33 proc., młodych Polaków to tzw. gniazdownicy. – To osoby w wieku od 25 do 34 lat, które nadal mieszkają z rodzicami, nie posiadają własnych dzieci, współmałżonka, nie są również po rozwodzie lub nie są wdowcami – tłumaczy Paweł Murawski, konsultant z Głównego Urzędu Statystycznego. Zjawisko to jest silniejsze wśród mężczyzn i na obszarach mniej zaludnionych. W dużych miastach i aglomeracjach odsetek gniazdowników jest znacznie niższy.
Media
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto,w_133,_small.jpg)
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto_1,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.