Dzieła w cenie mercedesów
Pierwszy raz w historii polskiego rynku pod młotek trafiły dzieła, które podziwiać można obecnie w muzeum. Aukcję muzealnych depozytów przeprowadził dom aukcyjny Libra w Warszawie.
Historyczne cenowe rekordy padły aż przy pięciu nazwiskach, a najdroższy wylicytowany obraz kosztował tyle, co dwa mercedesy klasy S z salonu.
Marcowa aukcja stołecznej Libry wywołała na rynku ogromne poruszenie - pierwszy raz licytujący mieli możliwość rywalizować o dzieła, które fizycznie znajdują się w narodowych muzeach.
Pod młotek poszło piętnaście rzadkich obiektów, stanowiących prywatne depozyty kolekcjonerów. Mowa o pracach, które wypożyczane były muzeom na najważniejsze wystawy, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wśród nich znalazł się m.in. jedyny przedwojenny olejny obraz Marka Włodarskiego, który stanowi przykład czystego surrealizmu. Unikatowe dzieło tego lwowskiego artysty kosztowało nowego nabywcę ponad 900 tys. zł, a eksponowane jest obecnie na poświęconej mu wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Rekordy na rynku sztuki - ile kosztują najdroższe obrazy?
- Podczas tej jednej aukcji obrót pracami Marka Włodarskiego przekroczył 1 mln zł, umacniając tylko silny trend wzrostowy widoczny od 2019 roku. O wartości tych obiektów zadecydowało jednak kilka czynników - oprócz rosnącego zainteresowania kolekcjonerów tym artystą, kluczowa była wyjątkowa historia wystawowa samych dzieł. Po raz pierwszy na polskim rynku kolekcjonerzy mieli okazję licytować obrazy, które fizycznie wiszą jeszcze na muzealnej wystawie - komentuje Iwona Wojnarowicz z domu aukcyjnego Libra, zapowiadając następną aukcję na 24 marca. Tym razem pod młotek pójdą wyłącznie prace na papierze - szkice i wielobarwne gwasze - których autorem jest Marek Włodarski.
Podczas marcowej aukcji depozytów eksperci Libry odnotowali 5 historycznych rekordów - oprócz najcenniejszego dzieła Marka Włodarskiego, sprzedano też najdroższy obraz Edwarda Dwurnika, legendarnego Jurry’ego Zielińskiego czy długo uznawany za zaginiony, międzywojenny pejzaż Karola Hillera.
1. Rekord na rynku prac Marka Włodarskiego
Datowane na początek lat 30. „Pożegnanie żołnierza” to odtąd najcenniejsza praca Marka Włodarskiego, która razem z aukcyjnymi opłatami kosztowała ponad 900 tys. zł. Jak wskazują eksperci, jest to jedyny olejny obraz artysty z okresu czystego przedwojennego surrealizmu, jaki pozostaje w rękach prywatnych. Wszystkie pozostałe, które się zachowały, należą do zbiorów muzealnych.
2. Najwyższa stawka za dzieło Edwarda Dwurnika
200 tys. zł - to najwyższa cena, do której wylicytowano dotychczas obraz Edwarda Dwurnika, a jednocześnie rekordowa wartość za płótno tego autora z czasów PRL. Odnosząca się do krwawego stłumienia strajków w kopalni „Wujek” praca „Kamień bronią ludu” powstała w 1982 r., wpisując się w najwyżej ceniony przez kolekcjonerów okres twórczości artysty.
- „Kamień bronią ludu” to kultowa praca ze stanu wojennego, która wystawiana była w 2013 r. w Muzeum Narodowym w Krakowie. Spośród mnóstwa obrazów, które opuściły pracownię Edwarda Dwurnika, właśnie ten artysta postrzegał za wyjątkowy w swoim dorobku i wyraził intencję, żeby po jego śmierci znalazł się w muzeum - zauważa Iwona Wojnarowicz.
3. Najdroższy w historii obraz Karola Hillera
Mimo prawdziwie wizjonerskiego dorobku Karola Hillera, biogramy artysty sprawiają zwykle wrażenie stosunkowo krótkich - w 1939 r. jako czterdziestoparoletni doceniony już twórca został zamordowany przez gestapo w ramach tzw. Intelligenzaktion Litzmannstadt, czyli przeprowadzonej w lućmierskich lasach akcji mordowania polskiej inteligencji.
Jeden z zaledwie kilku olejnych obrazów artysty, jakie pojawiły się na aukcyjnym rynku, „Spichrz nad stawem” z 1925 r., do niedawna uznawany był jeszcze za dzieło zaginione. Obecnie pejzaż znajduje się w depozycie Muzeum Śląskiego w Katowicach, a podczas środowej aukcji ustanowił rekord na rynku prac artysty. Wylicytowany do 210 tys. zł obraz uznawany jest za jeden z najciekawszych krajobrazów Hillera, w którym całkowicie sielankowy, świetlisty widok - obijając się w jeziorze - tworzy grę czystych geometrycznych brył rodem z dzieł kubistów.
4. Rekord na rynku prac Jurry’ego Zielińskiego
Dwumetrowy, monumentalny portret ukazujący dumnie wypięte popiersie koguta to najdroższe wylicytowane na aukcji dzieło słynnego Jerzego Ryszarda Jurry’ego Zielińskiego. Krzyczący żywymi kontrastami „Strażnik” z 1970 r. ustanowił podczas środowej aukcji rekord 400 tys. zł - jak podaje dom aukcyjny Libra, była to jednocześnie największa wystawiona dotychczas na aukcję praca tego legendarnego buntownika.
Datowany na czasy ogólnej szarzyzny na ulicach, wielkoformatowy „Strażnik” pilnować mógłby idei samej niezależnej sztuki - pochodzący z cyklu „Zmowa rajskich banitów” kogut prezentuje się na obrazie jako barwny ptak lokalnego gatunku, dla którego nie ma miejsca w stadzie stworzonym z przeciętnego tłumu. Na co dzień dzieło oglądać można było na ekspozycji stałej Muzeum Okręgowego w Toruniu, choć jego w jego historii wystawowej wymienia się m.in. Zachętę oraz Muzeum Narodowe w Krakowie.
5. Polski rekord za pracę Władysława Strzemińskiego
Jak wynika z bazy danych Artprice, podczas marcowej aukcji muzealnych depozytów ustanowiono również krajowy rekord za dzieło osławionego łódzkiego awangardzisty, Władysława Strzemińskiego. Wykonany ołówkiem szkic „Jedyny ślad” przedstawia rozpływający się w powietrzu zarys oddalającej się postaci i stanowi jeden najcenniejszych w historii rysunków wylicytowanych na polskim rynku kolekcjonerskim.
- Trzeba pamiętać, że praca „Jedyny ślad” pochodząca z cyklu „Deportacje” to bardzo wczesny, datowany na 1940 r. zapis trwającej wojny. Wysoką cenę 180 tys. zł, jaką uzyskał na aukcji ten rysunek, trzeba też odnieść do jego unikatowej historii - eksponowano go w ramach ważnej wystawy w stołecznej Zachęcie, natomiast oparty na nim kolaż znajduje się w Izraelu, w zbiorach instytutu Yad Vashem - komentuje Iwona Wojnarowicz.
W ofercie galeryjnej domu aukcyjnego pozostają m.in. wystawiane przez muzea prace Andrzeja Wróblewskiego, Erny Rosenstein, Witkacego, Jonasza Sterna czy Adama Marczyńskiego. O ich historii wystawowej przeczytać można w internetowym katalogu: https://artlibra.pl/aukcje/mistrzowie-malarstwa/
Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania
Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni
NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Adam Kszczot: Radek Majdan to człowiek niezwykle mądry życiowo. Cieszę się też, że mogłem od ludzkiej strony poznać Kubę Rzeźniczaka
Biegacz zaznacza, że udział w formacie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” poszerzył jego horyzonty i dał mu nowe spojrzenie na ludzi i ich historie. Adam Kszczot podkreśla, że każdy uczestnik wniósł do programu coś unikalnego. Ich sylwetki i życiowe doświadczenia mogą więc być dla widzów przykładem i inspiracją. On sam jest pod dużym wrażeniem Radosława Majdana i Jakuba Rzeźniczaka.
Konsument
Młodzież w Polsce sięga po alkohol rzadziej niż 20 lat temu. Obniża się zwłaszcza spożycie piwa
Alkohol staje się coraz mniej popularny wśród młodzieży, przede wszystkim w grupie wiekowej 15–16 lat, ale pozytywne zmiany widoczne są również w grupie 17- i 18-latków – wynika z badania ESPAD z 2024 roku przedstawionego niedawno podczas konferencji w Sejmie. Mniej nastolatków niż 20 lat temu przyznaje się do zakupu alkoholu i tych, którzy oceniają, że jest on łatwy do zdobycia. Wciąż jednak na wysokim poziomie utrzymuje się odsetek młodzieży, która pije w sposób ryzykowny. Ministerstwo Zdrowia zapowiada działania ograniczające sprzedaż alkoholu.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
Już nie tylko usprawnianie analizy badań obrazowych, ale i na przykład typowanie celów terapeutycznych w chorobach rzadkich to pola, na których w medycynie sprawdza się sztuczna inteligencja. Różne technologie zasilane SI wykorzystuje prawie 80 proc. podmiotów leczniczych, a inwestycja w nie zwraca się średnio w ciągu 14 miesięcy. Wraz z pokoleniową wymianą kadr widać też coraz większe otwieranie się lekarzy na korzystanie z narzędzi sztucznej inteligencji.