ROMANCE TV świętuje 40-lecie kultowego serialu „Statek marzeń”

Face it
Bagatela 10
02-003 Warszawa
j.owsianko|agencjafaceit.pl| |j.owsianko|agencjafaceit.pl
+48 503 543 876
www.agencjafaceit.pl
Romance TV w listopadzie świętuje na antenie 40-lecie uwielbianego i bijącego rekordy popularności serialu romantycznego „Statek marzeń”. To wyjątkowa produkcja, która zabiera widzów do najdalszych i najpiękniejszych zakątków świata, gdzie bohaterowie znajdują miłość. W każdy piątek miesiąca o godz. 20.00 stacja wyemituje wyczekiwane przez widzów premierowe odcinki. Z kolei w każdą niedzielę będą pokazywane starsze odcinki „Statku marzeń” oraz serii „Rejs ku szczęściu”, który powstał na kanwie tej kultowej produkcji.
Po 40 latach wspaniałych i udanych rejsów o serialu "Statek marzeń" można śmiało powiedzieć, że stał się flagową i kultową produkcją telewizji Romance TV. To pełna emocji i zwrotów akcji seria filmów telewizyjnych, których popularność nie maleje od 1981 roku, kiedy to wyemitowano pierwszy z nich. Załoga statku w każdym odcinku zabiera widzów w podróż do niezwykłych i urzekających miejsc, gdzie po wielu perypetiach bohaterowie odnajdują wielką miłość.
Przez ostatnie 40 lat w statek marzeń wcieliło się 5 wycieczkowców i dowodziło nimi 5 wspaniałych kapitanów, między innymi Siegfried Rauch jako kapitan Jakob Paulsen oraz Sascha Hehn, który z przełożonego stewartów awansował do stopnia kapitana, Victora Burgera. Zresztą, na „Statku marzeń” przez wszystkie te lata przewinęła się niemalże cała niemiecka aktorska śmietanka filmowa, a Haraldowi Schmidtowi życie na morzu tak bardzo przypadło do gustu, że przez wiele lat wcielał się w postać dyrektora rejsów, Oskara Schifferle. Ogromna popularność filmu, do którego pomysł Wolfgang Rademann zaczerpnął z seriali: enerdowskiego „Na morzu” i amerykańskiego „Statku miłości”, sprawiła, że stał się on inspiracją do powstania spin-offu - serii filmów „Rejs ku szczęściu”, w którym organizatorzy wesel zajmują się aranżacją uroczystości ślubnych na pokładzie statku.
Pragnąc godnie uczcić 40-lecie „Statku marzeń”, Romance TV wyemituje w każdy piątek miesiąca o godz. 20.00 premierę telewizyjną serialu. Tym razem widzowie będą podróżować na Seszele, Malediwy, do Kapsztadu i Maroka. Z kolei w niedzielne popołudnia stacja pokaże starsze odcinki „Statku marzeń oraz „Rejsu ku szczęściu”.

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA I KRÓLOWA ŚNIEGU NA ŚWIĘTA W ARTE.TV
Z miłości do gier – Platige Image o kulisach powstawania „Secret Level”

Serial 'Udar' z Jackiem Poniedziałkiem dostępny w streamingu już 17 grudnia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.