Komunikaty PR

Dawno temu w Polsce, czyli rozmowa z autorem powieści Powrót Wilka

2021-08-17  |  10:00
Biuro prasowe

Tytułowy Wilk próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości – w kraju zupełnie innym od tego, przed którym musiał uciekać. Książka wygrała ostatnią edycję Gdańskiego Konkursu Literackiego.

 

Na początek zapytam o ten tytuł. Na pewno już w tym mocnym haśle „Powrót Wilka” kryje się jakaś historia?

Tytuł jest wypadkową procesu twórczego obejmującego dwie książki. Przed powstaniem Powrotu Wilka napisałem inną, jeszcze niewydaną powieść, która jest prequelem tej historii, a która najpierw nazywała się Dawno temu w Polsce, co stanowi hołd dla wybitnego filmu Sergio Leone – Dawno temu w Ameryce. To właśnie struktura tej filmowej opowieści, stanowiła dla mnie inspirację do stworzenia portretu przełomu ustrojowego w naszym kraju. Pierwszy tytuł sequela to Zjazd. Pod tą nazwą książka startowała i wygrała w konkursie. Akcja prequela dzieje się w latach 1981-1985. Powrót Wilka rozgrywa się w ciągu około 30 godzin, 2 i 3 września 2005. Postanowiłem zmienić oba tytuły, by nawiązywały do siebie i stanowiły komplet. Łącznikiem dla tytułów obu części stało się słowo Wilk, pseudonim głównego bohatera. W prequelu jest to postać silna i męska. W sequelu, po powrocie do Polski, pokazuję słabość Wilka. Emigracja odcisnęła na nim wyraźne piętno. Myślę, że dla większości ludzi jest to niezwykle mocne doświadczenie. W naszym kraju każdy zna kogoś kto wyjechał albo sam opuścił Polskę na dłużej w poszukiwaniu lepszego życia. Zatopiony w beznadziei stanu wojennego, ja też chciałem wyjechać, ale na szczęście, nie udało mi się. Moją ojczyzną jest język polski. Bez niego nie miałbym szansy zostać pisarzem. W Powrocie Wilka chciałem opisać historię wyjazdów i powrotów poprzez ukazanie losów pojedynczego bohatera. Problem emigracji jest niezwykle obszerny i był już podejmowany wiele razy, ale zawsze będzie miejsce na przyjrzenie się tematowi z innej strony.

 

„Wilk” kojarzy się z samotnikiem. Czy można zgadywać, że ten człowiek powracający z emigracji jest w swojej podróży sam? Że na miejscu także czeka go samotność, przynajmniej na początku?

Wilk został zmuszony do opuszczenia kraju przez oficera Służby Bezpieczeństwa, z którym wszedł w niebezpieczną grę. Na skutek dramatycznych okoliczności musiał uciekać z kraju i zostawić dziewczynę oraz swoje dziecko, które nosiła w łonie. Trafił do Kanady. Powiodło mu się całkiem nieźle, ale pozostała w nim niewyleczona trauma. W końcu Wilk pogrąża się w depresji, a jego kanadyjska żona przekonuje go, że najlepszym sposobem zmierzenia się z demonami przeszłości jest odwiedzenie Polski. Płynie więc swoim jachtem z Kanady do Gdyni. W Trójmieście odbywa rodzaj psychoterapii, mierząc się ze swoją przeszłością. Pretekstem jest zjazd załogi - grupy, która zawiązała się w lecie 1981, żeby wyremontować stary jacht. Mieli zamiar na nim żeglować, ale po wybuchu stanu wojennego, gdy stało się to niemożliwe, postanowili drukować podziemną gazetkę, którą nazwali Załoga.

 

Konfrontacja z demonami przeszłości to także motyw wspomnianego filmu „Dawno temu w Ameryce”…

Tak, tam też jest bohater Noodles, grany przez Roberta de Niro, który spotyka się po latach z dawnymi przyjaciółmi. Akcja toczy się wokół kobiety, dziecka i pieniędzy, które zniknęły. Także w mojej powieści te motywy występują, stąd mówimy o podobieństwie strukturalnym do filmu, chociaż akcja wygląda zupełnie inaczej. Na ekranie odbywa się również rywalizacja o miłość pomiędzy Noodles, a Maximilianem 'Maxem' Bercoviczem – w tej roli James Woods. Jest jeszcze jedna analogia. Jedna z postaci Sergio Leone, właśnie Bercovicz, z członka gangu staje się sekretarzem stanu i w finale popełnia samobójstwo. W Powrocie Wilka, jeden z członków załogi kandyduje na prezydenta i… nie mogę powiedzieć jak to się kończy, żeby nie zdradzić jednej z wielu tajemnic, które zawiera ta powieść.

 

Powróćmy do tematu emigracji, która stanowiła konkretną inspirację do napisania „Powrotu Wilka”. Czy moglibyśmy powiedzieć o tym coś więcej?

Emigracja jest często wstrząsającym doświadczeniem życiowym. Nie ma gwarancji dobrego zakończenia – nawet, jeśli ktoś nie musiał przed niczym uciekać, bo wyjechał z własnej woli, by spróbować nowego życia. Zjawisko migracji nigdy się nie skończy – choć jesteśmy w stanie określić czasowo jej konkretne fale, to przecież ludzie nieustannie wyjeżdżają i będą wyjeżdżać z kraju, by potem do niego wrócić, z krótką wizytą lub na zawsze. Ów motyw, obecny już w historii Odyseusza, stał się jednak wątkiem centralnym w mojej książce dopiero po jakimś czasie od rozpoczęcia pisania. Początkowo chciałem tylko dać świadectwo czasów, które ulegną zapomnieniu, jeśli nie zostaną opisane w sposób atrakcyjny, także dla młodszego czytelnika. Zależało mi także na stworzeniu obrazu przemian ustrojowych z perspektywy Trójmiasta, a szczególnie Gdańska lat 80., który był jednym z centralnych miejsc dla historycznych wydarzeń tamtych lat. Ja sam nie byłem działaczem opozycji, więc w książce próbowałem złożyć hołd tym ludziom, którzy walczyli za wolną Polskę – nie chciałbym by to zabrzmiało nazbyt patetycznie – ich motywacje były różne. Często bardziej niż walka o wolność, liczyła się dla nich miłość, przyjaźń, przygoda, władza. Wpletli oni jednak swoje losy w słuszną sprawę i zapłacili za to wysoką cenę. Co wcale nie znaczy, że byliby szczęśliwsi nie podejmując walki.

 

Tak, trudno to porównać do czasów wojny, czy do XIX w. i romantycznych uniesień. Rzadko kiedy ktoś angażował się w patriotyczną walkę dla samej idei. Nie można było oczekiwać takiego heroizmu.

Wydaje mi się, że heroizm ma często swoje źródła w osobistych motywacjach, które z wielkimi ideami mają niewiele wspólnego. Wilk początkowo planował wyjechać bez podejmowania żadnej walki, ale poznał dziewczynę, zdecydował się zostać i zaryzykować, by zasłużyć na jej miłość. Kiedy wraca, okazuje się, że świata, który zostawił już nie ma. Myślę, że wielu ludzi mogłoby opowiedzieć podobną historię.

Dziękuję za rozmowę.

 

Kontakt dla mediów:

Agencja Face It!

Anna Grubińska,

Tel.:  +48 604 211 111,

e-mail: a.grubinska@agencjafaceit.pl

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Książka Jak groźny prokurator został twórcą kryminałów? Biuro prasowe
2024-07-24 | 01:00

Jak groźny prokurator został twórcą kryminałów?

Cyryl i Sylwia Sone to wyjątkowa para, nietypowy duet. On – autor bestsellerowych kryminałów  i prokurator. Ona – influencerka, stylistka oraz popularna
Książka Złap lekturę na urlop, czyli Wielki Antykwariat po raz kolejny w Blue City
2024-06-21 | 11:21

Złap lekturę na urlop, czyli Wielki Antykwariat po raz kolejny w Blue City

Choć wydawać by się mogło, że sztuka czytania, wciąż znajdą się tacy, którzy cenią wieczór czy urlop z książką. Jednak oprócz miłośników nowości i
Książka Odkryj praktyczną moc feng shui – poradnik, jakiego jeszcze nie było
2024-06-10 | 01:00

Odkryj praktyczną moc feng shui – poradnik, jakiego jeszcze nie było

„Praktyczne wskazówki feng shui” to kompleksowy przewodnik, w którym światowej sławy ekspert feng shui Jin Peh wyjaśnia zasady stosowania tych praktyk w życiu

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.

Gwiazdy

Edyta Herbuś: Joga pozwala mi zadbać o systematyczny przepływ dobrej energii i harmonię. Mam bardzo dobry kontakt ze swoim ciałem

Tancerka kompleksowo dba o swoje zdrowie i o ciało. Nie daje sobie taryfy ulgowej i zawsze, niezależnie od ilości obowiązków zawodowych, stara się znaleźć czas, by wykonać pakiet ulubionych ćwiczeń. Edyta Herbuś zdążyła się już przekonać, że niezwykle korzystny wpływ na jej kondycję i dobre samopoczucie ma także joga. Systematyczne jej praktykowanie umożliwia bowiem swobodny przepływ energii i pozwala utrzymać życiową równowagę. Nie ukrywa więc, że jest wielką miłośniczką tej aktywności i poleca ją także innym.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.