Fenomen zawodu lekarza
Nie jest tajemnicą, że schowany za szpitalnymi drzwiami świat lekarzy jest dla nas niezwykle interesujący. Ten wręcz archetypowy zawód wyzwala tyle emocji, że chętnie sięgamy po rozrywkę związaną z tematem. Seriale takie jak „Doktor House” czy „Chirurdzy” osiągają już miano kultowych. Na czym polega fenomen świata medycznego?
Z lekarzami wiąże się wiele stereotypów i powszechnych założeń takich jak dobre zarobki, inteligencja i generalny sukces życiowy. Często spotykamy się z sytuacjami, w których rodzice pragną kariery medycznej dla swojego dziecka. Lekarze stanowią dużą część naszego życia. Towarzyszą nam od narodzin do chwili stwierdzenia zgonu. Pomimo tak ścisłego związku, mało o nich wiemy. Jest to zawód owiany tajemnicą. Nie mamy dostępu do sal operacyjnych, w których toczy się walka pomiędzy życiem a śmiercią. Wszystko to sprawia, że teksty poruszające tematykę medyczną pozostają wręcz fascynujące dla szerokiej publiczności. Przecież nawet codzienna praca w szpitalu wiąże się z tak nagłymi zwrotami akcji, że nie sposób nie zainteresować widza czy czytelnika.
Seriale czy książki o świecie medycznym niejako ściągają lekarzy z piedestału i pokazują ich jako zupełnie normalnych ludzi, z takimi samymi problemami jak reszta świata. Tym samym przedstawiciele prestiżowego zawodu zostają sprowadzeni do sylwetki człowieka zanurzonego w codzienności, dzięki czemu stają się nam bliżsi. Łatwiej ich lubić (lub nie lubić), a nawet się z nimi zidentyfikować. Połączenie lekarzy walczących o życie pacjenta oraz obyczajowych relacji między bohaterami, daje odbiorcy przypływ adrenaliny w niezwykle konsekwentny sposób.
Od seriali o tematyce medycznej aż się roi. Na Netflixie czy HBO Max prezentowane są wciąż nowe produkcje, których akcja toczy się w szpitalach. Jednak nie tylko twórcy filmowi sięgają po medyczny motyw. Na rynku dostępne są również książki o lekarzach, które potrafią pochłonąć czytelnika w stopniu nie mniejszym od filmu. Jednym z tytułów o tematyce szpitalnej jest książka „Reanimacja”. Jej autorka, Danuta Mikołajewska jest lekarką wieloletnim stażem, która „wie o swoim środowisku prawie wszystko”. Dzięki temu opis świata medycznego jest szczery i autentyczny. Swoje doświadczenie oraz innych lekarzy, przelała na kartki papieru, ukazując dyżurkę lekarską przez dziurkę od klucza.
Samo środowisko określiło książkę jako „prawdę o nas bardzo potrzebną”. Emocje, które towarzyszą fanom seriali medycznych, również występują w trakcie czytania „Reanimacji”. Świadczą o tym słowa Juliusza Machulskiego, który nazwał książkę „materiałem na film jakiego jeszcze nie było”. Książka odpowiada na pytania takie jak: Kim są lekarze? Jak wygląda ich świat? Jakie mają ambicje i aspiracje?
„Medycy w mojej książce nie są herosami, lecz ciężko pracującymi ludźmi. Nie są nadętymi bohaterami o ustach pełnych frazesów, lecz postaciami psychologicznie wiarygodnymi – słowem: żywymi ludźmi. Nie zaspokajam tęsknot czytelnika dotyczących idealnego lekarza, lecz pokazuję prawdę o moim środowisku”. - mówi Danuta Mikołajewska, autorka „Reanimacji”.
Autorka napisała „Reanimację” także i z potrzeby określenia samej siebie. Szukała odpowiedzi na pytania, które nurtują miliony lekarzy każdego dnia. Czym tak naprawdę jest medycyna? Nauką czy sztuką? Do czego zobowiązuje nas zawodowa misja? Jaką cenę płacimy za nadmierne oddanie tej czy innej profesji? Z tymi problemami mierzy się również główna bohaterka Ewa, która jest młodą, ambitną lekarką, poszukującą autorytetów. Jednak prócz jej zmagań zawodowych, obserwujemy jej życie prywatne, miłosne.
„Reanimacja” posiada alegoryczne przesłanie niepozbawione przestrzeni dla indywidualnej interpretacji. Uniwersalny wydźwięk koresponduje z osobistymi doświadczeniami, sposób narracji angażuje emocjonalnie czytelnika do tego stopnia, że zaczyna on zastanawiać się nad swoim własnym życiem. Wartka akcja, zaskakująca fabuła stopniowe ujawnianie lekarskich tajemnic są na tyle intrygujące, że każdy czytelnik może odczytać tę powieść indywidualnie.
„Jestem po pierwsze lekarką, po drugie lekarką, po trzecie lekarką” – zapewnia autorka traktująca swoje pisanie jako szczególny rodzaj indywidualnej recepty, z którą nie ma potrzeby udawać się do apteki. Wystarczy przewrócić pierwszą kartkę…

„Powstanie Bohaterów” – wyjątkowa książka 9-letniej Ali i jej taty

O agresji w książkach Young Adult - rzeczywistość czy przesada?

Młode głosy. Co by było, gdyby nie Wattpad? - debata Czwórki i Big Book Cafe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.