Podczas kwarantanny Polacy kupują więcej książek
Analiza decyzji zakupowych konsumentów w trakcie pandemii pozwala sprawdzić, w jaki sposób spędzamy czas zamknięci w czterech ścianach. Ciekawe dane przynoszą nam w tym temacie księgarnie internetowe. Jak podaje TaniaKsiazka.pl, tylko w marcu liczba zamówień wzrosła u nich aż o 120% w porównaniu do roku poprzedniego.
Ograniczenie działalności galerii handlowych, kin, restauracji czy ośrodków kultury sprawiło, że głównym centrum rozrywki są dla Polaków ich własne domy. Podstawowym kanałem, za pośrednictwem którego staramy się organizować sobie czas, stały się sklepy internetowe. Szczególnie odczuwają to księgarnie – dobra lektura jest dzisiaj na wagę złota. Które kategorie cieszą się największym wzięciem i jak obecną sytuację ocenia Łukasz Kierus, właściciel TaniaKsiazka.pl – jednego z największych e-commerce w tej kategorii w Polsce?
Coś dla dzieci, coś na wieczór
Okazuje się, że w czasie epidemii najchętniej wybieramy książeczki edukacyjne dla dzieci – druga połowa marca przyniosła wzrost udziału tej kategorii aż o 34% (w zestawieniu z analogicznym okresem z lutego br.). Ma to bezpośredni związek z zamknięciem placówek oświatowych i rozpoczęciem nauki zdalnej. Większą popularnością cieszą się także lektury szkolne oraz opracowania. Niektórzy uczniowie nie marnują więc czasu i mimo niesprzyjających warunków, samodzielnie realizują podstawę programową czy przygotowują się do egzaminów.
Jeśli chodzi o wybory dorosłych czytelników, tutaj niekwestionowanym liderem zostały romanse ex aequo z kategorią sensacja, które w ostatnim czasie zyskały o 32% większe zainteresowanie. Na drugim miejscu z wynikiem 26% plasują się kryminały. Najniżej na podium z 20% wzrostem udziału znajduje się literatura fantasy. Ciekawostką jest ponadto fakt, że Polacy zdecydowanie chętniej sięgają po książki, które zawierają w tytule słowa takie jak np.: wirus, czy epidemia – tutaj obserwujemy wzrost aż trzykrotny niezależnie od kategorii, w jakiej znajduje się książka.
Ogólnokrajowa kwarantanna przyniosła także zmianę konsumenckich zachowań. Klienci poświęcaj więcej czasu na przeglądanie oferty w TaniaKsiazka.pl. Średnio użytkownicy spędzają na stronie księgarni blisko 20% więcej czasu niż normalnie. Częściej korzystają również z wyszukiwarki na stronie – robią to w poszukiwaniu inspiracji.
Liczby cieszą, nie brak jednak obaw
W normalnych warunkach nagły wzrost, jaki notują dzisiaj niektóre sklepy internetowe, byłby nie tylko dużym sukcesem, ale też wyzwaniem. Nic więc dziwnego, że branża e-commerce specjalizująca się w dostarczaniu rozrywki, zmaga się z wieloma wyzwaniami wynikającymi z obecnej sytuacji.
– Musieliśmy zmienić sposób działania, jednak szybko przystosowaliśmy się jako organizacja. Teraz priorytetem jest dla nas zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim pracownikom – mówi Łukasz Kierus, właściciel księgarni TaniaKsiazka.pl i dodaje: – Nasze podstawowe obawy są związane przede wszystkim z możliwością realizacji zamówień przez zespół logistyki. Jego specyfika pracy sprawia, że osoby te są najbardziej narażone, mimo wprowadzonych rygorystycznych procedur ochronnych. Kolejny obszar stanowią firmy kurierskie. Ewentualne trudności w zakresie ich funkcjonowania również mogą negatywnie wpłynąć na nasz biznes.
Łukasz Kierus podkreśla, że wszyscy pracownicy czują na sobie dużo większą odpowiedzialność.
– Mamy bardzo zaangażowany zespół, który staje na wysokości zadania. Czujemy olbrzymią odpowiedzialność , jaka na nas spoczywa, tym większą, ponieważ oprócz dostarczania rozrywki klientom księgarni TaniaKsiazka.pl, mamy w naszej grupie też sklep z żywnością i niezbędnymi produktami dla całej rodziny, czyli Bee.pl. Nasi klienci na nas liczą, a to dodatkowo motywuje i pozwala radzić sobie z wszelkimi trudnościami, takimi jak braki produktów czy opóźnienia u dostawców – podsumowuje właściciel księgarni i sklepu z żywnością Łukasz Kierus.
„Powstanie Bohaterów” – wyjątkowa książka 9-letniej Ali i jej taty
O agresji w książkach Young Adult - rzeczywistość czy przesada?
Młode głosy. Co by było, gdyby nie Wattpad? - debata Czwórki i Big Book Cafe
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B
Były piłkarz przyznaje, że w przypadku jego małżeństwa droga do budowy wymarzonego domu w Konstancinie-Jeziornie okazała się niezwykle długa, kręta i bardziej skomplikowana, niż się spodziewali. Uzyskiwanie niezbędnych pozwoleń trwało ponad dwa lata i nie zakończyłoby się sukcesem, gdyby nie pomoc specjalisty, który miał w tym doświadczenie. W obliczu tych problemów i kolejnych wyzwań przyszło jednak zwątpienie i myśl o rezygnacji z kontynuowania tego projektu. Radosław Majdan podkreśla jednak, że niezależnie od tego, jaką decyzję podejmą, za jakiś czas będą mieli własny, piękny dom.
Problemy społeczne
Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
Udział osób starszych w populacji Polski będzie się stopniowo zwiększał i w 2050 roku wyniesie 34 proc. Dla porównania w 12 największych miastach będzie to 31 proc. – wynika z raportu Centrum Analiz i Badań Unii Metropolii Polskich. To oznacza, że metropolie – chociaż nie wszystkie – będą się starzeć nieco wolniej niż reszta kraju. Z tym procesem wiąże się szereg wyzwań dla samorządów i zadań związanych m.in. z przygotowaniem usług dla zróżnicowanej grupy seniorów i dostosowania przestrzeni miejskiej.
Farmacja
Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi
Opracowywanie nowoczesnych form podania leków to odpowiedź na stale rosnącą liczbę pacjentów z chorobami przewlekłymi, m.in. onkologicznymi, hematologicznymi i psychiatrycznymi. Jeden zastrzyk zamiast codziennego łykania tabletek, wlewów czy klasycznych chemioterapii ułatwia życie pacjentom, pozwalając im uniknąć hospitalizacji, stresu i ryzyka z tym związanego oraz szybciej wrócić do codziennych zajęć. To także korzyść dla personelu medycznego i systemu ochrony zdrowia. Inicjatorzy kampanii „Podanie ma znaczenie” podkreślają, że pacjent powinien mieć wpływ na wybór formy przyjmowanego leku.