Kuba Przygoński: W Polsce celem zawsze jest zwycięstwo
To będzie jeden z ważniejszych punktów moich przygotowań do Rajdu Dakar 2021. Kalendarz startów jest bardzo okrojony, więc wykorzystuję każdą możliwość do rywalizacji, a także chcę sprawdzić, gdzie są limity auta i zobaczyć, jak będzie się nim jechało w tak wymagającym terenie - mówi Kuba Przygoński, zawodnik Orlen Teamu i jeden z faworytów Wysoka Grzęda Baja Poland.
W tym roku przesiadłeś się do Hiluxa. Jak wrażenia zza kierownicy Toyoty?
To kompletnie inne auto od tego, którym jeździłem wcześniej. Samochód ma silnik wolnossący, więc inaczej się napędza. Ma przy tym niesamowity dźwięk. Prowadzi się bardzo dobrze, a specyfikację techniczną mam taką jak zawodnicy Toyota Gazoo Racing, więc jest to najszybsze auto z możliwych. Dla mnie najważniejsze jest, by pokonać nim jak największą liczbę kilometrów, żeby się w niego wjeździć i zrozumieć jego zachowanie w różnym terenie. W Katarze poznałem je po raz pierwszy na pustyni, w małym rajdzie Baja Szczecinek zebrałem kolejne doświadczenia, a teraz nie mogę się już doczekać Baja Poland, bo to super zawody w miejscu, które już trochę znam.
Wiesz już, jak wykorzystasz atuty nowego auta w Wysoka Grzęda Baja Poland?
Trasa jest mniej więcej w tym samym rejonie co w poprzednich latach, więc wiem, czego się spodziewać. Będzie dużo piasku i czołgowe drogi - to typ terenu, w którym samochody Toyoty się sprawdzają. Kluczowe będzie odpowiednie ustawienie zawieszenia, które decyduje o tym, jak szybko będziemy mogli jechać. Rajd będzie wymagający dla auta i dla silnika, bo cały czas jedzie się na dużym limicie. To dobry sprawdzian.
Z Twojego wieloletniego doświadczenia, który etap rajdu zdecyduje o zwycięstwie?
Najważniejsze są dwa odcinki specjalne na poligonie w Drawsku Pomorskim, gdzie jest 380 km ścigania. Tam trzeba pojechać perfekcyjnie, bo Krzysiek Hołowczyc zna dobrze ten teren i czuje się tam mocny. Nie można mieć tak naprawdę ani jednego błędu, nawet uszkodzić opony, bo to nie pozwoli na walkę o zwycięstwo. Pełny gaz od początku do końca i walka o każdą sekundę - trzeba po prostu wytrzymać to szaleńcze tempo.
Poligon Drawski jest dobrze znany z poprzednich edycji, ale zawsze uchodzi za wielkie wyzwanie. Dlaczego?
Fajne jest to, że wojsko pozwala nam ścigać się po tak świetnym terenie. Jeździ się tam niesamowicie. Do tego, to bardzo trudne miejsce dla aut, bo jest wiele piasku, nierówności i dziur, gdzie auto co chwilę podskakuje i poddawane jest dużym obciążeniom. Trasa jest dość szybka. W lesie jest dużo kałuż i błota, w które wpada się przy dużej prędkości, więc trzeba być czujnym. Trasa jest zawsze dobrze przygotowana i wygładzona pod kątem rajdówek, żeby dało się wykorzystać potencjał swojego auta.
Wysoka Grzęda Baja Poland będzie pierwszą rundą Pucharu Świata FIA po długiej przerwie. Spodziewana jest silna, międzynarodowa obsada.
Słyszałem, że kilku naprawdę mocnych zawodników, którzy wiedzą jak trzymać gaz, szykuje się do startu w Polsce. A to fajnie, bo już wszyscy nie mogą się doczekać tego ścigania. Na pewno będzie to okazja do porównania się z innymi czołowymi zawodnikami, co jest ważne dla mnie po zmianie auta. Przyjadą inni kierowcy z Toyota Gazoo Racing, więc nie będzie między nami różnic sprzętowych. Ja się na pewno będę czuł mocniej na tym terenie niż oni, więc to będzie mój atut.
Jaki masz cel przed rajdem?
W Polsce celem zawsze jest zwycięstwo. Chcę pojechać jak najlepiej. Ale ten rajd będzie jednym z ważniejszych punktów moich przygotowań do Rajdu Dakar 2021. Kalendarz startów jest bardzo okrojony, więc wykorzystuję każdą możliwość do rywalizacji, a także chcę sprawdzić, gdzie są limity auta i zobaczyć, jak będzie się nim jechało w tak wymagającym terenie.
***
Wysoka Grzęda Baja Poland 2020 odbędzie się w dniach 4-6 września Szczecinie, Dobrej i Drawsku. W ciągu trzech dni zawodnicy rundy Pucharu Świata FIA będą się ścigać na ponad 444 km tras podzielonych na siedem odcinków specjalnych. Spodziewana jest gwiazdorska obsada z zawodnikami z Rajdu Dakar na czele.

Motorola zaprasza fanów piłki nożnej na ekskluzywny konkurs związany z FIFA Club World Cup 2025™. Do wygrania pięć wyjazdów na finał i półfinał

Bieganie zimą? Marka Montis proponuje latarkę czołową

Świąteczna niespodzianka od siatkarek KSG Warszawa
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.