Komunikaty PR

Mężczyzna współczesny to mężczyzna zagubiony?

2023-03-15  |  01:00
Biuro prasowe
Kontakt
Maria Poławska
Agencja Face It

ul. Bagatela 10 lok. 31
00-585 Warszawa
m.polawska|agencjafaceit.pl| |m.polawska|agencjafaceit.pl
+22 241 12 36
https://agencjafaceit.pl/

XXI wiek mimo, że wyzwolił kobiety, to zniewolił niejako mężczyzn i dopiero przez ostatnich kilka lat mają oni możliwość, aby poszukiwać nowej definicji męskości, nieograniczonej już genderyzmem i błędami swoich ojców. Ale, żeby tę wolność odnaleźć, trzeba wykonać trudną i nieoczywistą robotę w drodze do samopoznania…

„Chłopaki nie płaczą”, „nie maż się jak baba”, „musisz być twardy jak tatuś”, „kto to widział, żeby chłopiec był taki obrażalski”… To tylko niektóre „teksty” serwowane małym chłopcom, które doskonale wykonują swoją robotę w procesie wychowywania i… tworzą zamkniętych w sobie i bierno-agresywnych dorosłych facetów. My, mężczyźni z pokolenia millenialsów dorastaliśmy i kształtowaliśmy się na granicy dwóch światów i dwóch tradycji – odchodzącego do lamusa konserwatywnego podziału na to, co wypada dziewczynce a co chłopcu, oraz czasów współczesnych, w których jest się po prostu człowiekiem…

Na ramionach „olbrzymów”

Jeszcze 50 lat temu społeczne regulacje umieszczały mężczyznę w bardzo klarownej pozycji, stawiając przed nim konkretne wymagania – obecnie w naszych oczach okrutne, ale nie da się zaprzeczyć, że mimo wszystko brak opcji powodował w społeczeństwie niejaką spójność zarówno oczekiwań wobec mężczyzny jak i wyobrażeń jego samego na swój temat. W rodzinach wielopokoleniowych obserwowaliśmy naszych ojców i dziadków i to od nich uczyliśmy się męskości – bycia asertywnym, odpowiedzialnym, silnym i zaradnym – o ile oczywiście mieliśmy to szczęście, aby mieć we własnej rodzinie takie właśnie wzory do naśladowania. Były to jednak w wielu wypadkach wyłącznie pozory, ramy społeczne, w które wiele rodzin się nie wpasowywało…

I tak po latach od wyjścia z wieku dojrzewania wielu mężczyzn dalej żyje w dualizmie własnego spojrzenia na świat, który dzieli się na prawdziwych mężczyzn, nie okazujących uczuć, bo albo ich nie mają albo skutecznie tłumią, oraz na „nieudaczników”, czyli facetów, którzy nie radzą sobie zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym, otwarcie okazując zagubienie i nadmierną emocjonalność oraz zbierając przez to baty. Wszystko przez tradycyjne wychowanie, które w przypadku mężczyzn nie uznaje ich prawa do cierpienia, uczuć, zmęczenia czy też nawet chęci brania czynnego udziału w wychowywaniu dzieci, a nie tylko bycia chodzącym portfelem.

Spuścizna, którą współcześni mężczyźni otrzymali w spadku od swoich ojców i dziadków i dysonans, którego doświadczają, obserwując pewnych siebie, ale jednocześnie otwartych na emocje i doświadczenia młodych mężczyzn urodzonych już często w XXI wieku, powoduje jeszcze większe pogubienie, brak poczucia przynależności i niepewność wobec zmian, które zaszły w społeczeństwie obfitego w dyskurs na temat niebinarności czy płynności orientacji seksualnej. Jednocześnie pozbawieni tradycyjnych ram – zniekształconych w ciągu ostatnich kilku dekad między innymi przez kobiety wchodzące częstokroć w męskie buty – „osiadają” bezradnie we własnym życiu i czekają na wskazówki, które jeszcze nie nadeszły i długie pewnie nie nadejdą. XXI wiek stawia bowiem na wolność… Wolność wyboru, kierunku, odczuwania i pragnień… Nie daje zatem siłą rzeczy ram, w które można się wpasować, a człowiek z natury swojej bardzo często tego właśnie potrzebuje…

Szantaż kulturowy i DDA

Współcześni mężczyźni z pokolenia 30+ żyją wciąż pod wpływem niejako szantażu kulturowego kształtowanego przez lektury szkolne, czy „bohaterów”, których wciskają nam media. Ciągle jeszcze nie mogą przyznawać się do tego, że mają problemy, z którymi nie radzą sobie w pojedynkę. A skoro tłumią gniew, smutek czy poczucie niepewności narastają w nich emocje, które później skutkują agresją; wobec siebie lub innych.

Ale nieumiejętność regulowania emocji nie została wynaleziona przez współczesnych mężczyzn. Zjawisko to obserwowaliśmy już u wielu pokoleń wstecz, gdzie sposobem radzenia sobie z niewygodnymi uczuciami był (i oczywiście jest w dalszym ciągu) alkohol (ale i inne używki). Częstym zjawiskiem, które obserwuję jako biznesmen i trener mentalny jest grupa mężczyzn wśród pracowników korporacji na wysokich stanowiskach, trenerów, menadżerów, którzy wychowani zostali przez alkoholików z pokolenia urodzonego przed, w trakcie lub zaraz po wojnie i nie dosyć, że sami cierpią na syndrom DDA to jeszcze mierzyć muszą się z bolączkami charakterystycznymi dla mężczyzn na przełomie dwóch kultur, o których pisałem już wyżej.

A to tylko i zaledwie jeden przykład dla zjawiska, w którym mężczyzna zaprzecza temu, że ma problemy, bo tak został nauczony i radzi sobie z nimi w nieodpowiedni sposób. Na własnej skórze poznałem skutki takiego wzorca w postaci innego pogubionego mężczyzny i wiem jak ogromne poczucie bezsensu i bezcelowości, a wręcz kompletnego braku umiejscowienia towarzyszy takiemu młodemu mężczyźnie, będącemu pod wpływem starszego.

Największy problem współczesnego mężczyzny

„Prawdziwy” mężczyzna uważa, że musi radzić sobie z problemami sam. Swoje emocje, jeśli w ogóle je do siebie dopuszcza, traktuje na wyłączność. W najgorszym przypadku uzewnętrzni się przed innym facetem, przy alkoholu właśnie, a przebodźcowanie, smutki i agresję wyładuje na siłowni lub przed telewizorem podczas transmisji meczu – wolę już nie mówić o tych, którzy wyładują te emocje na kimś... Nie poprosi w każdym razie o pomoc… W jakiej pozycji, by go to ustawiło? Miałby pokazać, że jest słaby? Obnażyć się i przyznać przed światem, że tak jak kobieta może być delikatny, podatny na zranienie czy też (nie daj boże!) depresję i potrzebować wsparcia? Wstyd!

Z całym okrucieństwem naszych czasów i niepewnością, która z definicji przypisana jest XXI wiekowi, jedna rzecz cieszy mnie niezmiernie – że to, co napisałem wyżej młode pokolenie w końcu uważa za oczywiste bzdury. Na ulicach coraz częściej widać to pokolenie „kolorowych ptaków”, które eksploatuje świat na swój własny sposób, szuka odpowiedzi i nieskrępowanie mówi, co je boli. Dochodzi do ekstremów, to prawda. Jednak wierzę i historia nam to niejednokrotnie udowodniła, że aby doszło do homeostazy, czasem musi nastąpić odchylenie amplitudy w którąś stronę. I najważniejsza rzecz, której my, mężczyźni z pokolenia millenialsów, powinniśmy uczyć się od młodych, wkraczających dopiero w dorosłe życie, to umiejętność proszenia o pomoc…

Przebaczyć, przepracować i pójść do przodu

Najważniejszym pewnie i najtrudniejszym jednocześnie zadaniem dla współczesnego mężczyzny jest zostawienie za sobą swojego ego, chorobliwej, rozbuchanej i niepopartej właściwie żadną sensowną przyczyną dumy i przebaczenie – zarówno sobie jak i tym, którzy ukształtowali nas na „swój obraz i podobieństwo”. Swego czasu i ja, aby zrobić krok do przodu, przebaczyłem mojemu tacie i pozwoliłem sobie na to, aby współczucie zastąpiło złość. Podobno zobaczenie we własnych rodzicach ludzi jest jednym z najważniejszych etapów dorastania…

Przebaczenie to jednak zaledwie etap całego procesu przepracowywania problemów i schematów, które narosły w nas od dzieciństwa aż do momentu, w którym podejmujemy decyzję o stawieniu czoła temu wysiłkowi. I może się tak zdarzyć, że przemyśliwanie, czy oglądanie wystąpień coachów w Internecie nie będzie wystarczające. Dla osiągnięcia długotrwałych zmian powiedziałbym wręcz, że prawie na 100% nie zadziała. Potrzeba nam drugiej osoby w bezpośrednim kontakcie face to face, która zada właściwe pytania we właściwy sposób i nakieruje nas, wesprze w poszukiwaniu i przepracowywaniu problemów, traum i otwieraniu się na nowe. Ale nie łudźcie się, że ktoś odwali za was całą robotę. Tak dobrze nie ma… Przysłowiowe „pot, krew i łzy” należą zawsze do was.

Jakub B. Bączek

 

Jakub B. Bączek - Trener mentalny Mistrzów Świata i olimpijczyków, właściciel kilku firm, autor ponad 20 książek, sprzedawanych dziś w 17 krajach. Wykładowca studiów MBA na Akademii Leona Koźmińskiego, ekspert telewizyjny, mówca inspiracyjny, regularnie zapraszany do czołowych banków i korporacji.

Twórca Akademii Trenerów Mentalnych™ i popularnych projektów szkoleniowych w Polsce i za granicą. Prywatnie pasjonat podróży, gry w golfa, buddyzmu i czytania książek. Uważa, że marzenia się nie spełniają – marzenia się... SPEŁNIA!

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Agencja Face It
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Mężczyzna Dzień Ojca w cieniu zaległych alimentów – 272 tys. ojców nie zasłużyło na laurkę Biuro prasowe
2024-06-21 | 08:00

Dzień Ojca w cieniu zaległych alimentów – 272 tys. ojców nie zasłużyło na laurkę

Już prawie 15,5 miliarda złotych wynoszą łączne zaległości alimentacyjne Polaków. Ma je 290 tysięcy osób, wpisanych do Krajowego Rejestru Długów. 94 proc. z nich to
Mężczyzna Anthony Joshua ambasadorem marki kosmetycznej
2024-06-04 | 16:00

Anthony Joshua ambasadorem marki kosmetycznej

Po ostatnim zwycięskim powrocie na ring Anthony Joshua dał się dostrzec nie tylko w świecie sportu. Bokser został ambasadorem perfum Titanium od szwajcarskiej marki kosmetycznej premium
Mężczyzna Titanium - nowe perfumy dla mężczyzn od Gisady
2024-04-24 | 13:00

Titanium - nowe perfumy dla mężczyzn od Gisady

Szwajcarska marka premium Gisada rozpoczęła wiosnę, przedstawiając nowe perfumy dla mężczyzn Titanium. Ambasadorem zapachu został Anthony Joshua - olimpijski mistrz w boksie w wadze

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.

Gwiazdy

Edyta Herbuś: Joga pozwala mi zadbać o systematyczny przepływ dobrej energii i harmonię. Mam bardzo dobry kontakt ze swoim ciałem

Tancerka kompleksowo dba o swoje zdrowie i o ciało. Nie daje sobie taryfy ulgowej i zawsze, niezależnie od ilości obowiązków zawodowych, stara się znaleźć czas, by wykonać pakiet ulubionych ćwiczeń. Edyta Herbuś zdążyła się już przekonać, że niezwykle korzystny wpływ na jej kondycję i dobre samopoczucie ma także joga. Systematyczne jej praktykowanie umożliwia bowiem swobodny przepływ energii i pozwala utrzymać życiową równowagę. Nie ukrywa więc, że jest wielką miłośniczką tej aktywności i poleca ją także innym.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.