5 najpopularniejszych mitów na temat klocków hamulcowych według Steinhof
Układ hamulcowy należy do jednych z najważniejszych w każdym pojeździe. Możliwość sprawnego zatrzymania się jest jedną z podstaw bezpieczeństwa na drodze. W związku z tym kierowcy i mechanicy powinni przykładać szczególną uwagę do stanu technicznego hamulców. Jednak na ten temat przez lata powstało wiele mitów, które obalimy.
Mit nr 1 - sportowe klocki hamulcowe lepiej hamują
Jazda bezpiecznym pojazdem z wydajnym układem hamulcowym jest celem wielu kierowców. Część z nich decyduje się na modyfikacje na własną rękę, ponieważ chcą oni poprawić inżynierów, którzy zaprojektowali konkretne auto. Jedną z pierwszych modyfikacji mogą być sportowe klocki hamulcowe. Z punktu widzenia logicznego myślenia, jeśli coś używa się w motorsporcie, gdzie samochody wyczynowe hamują z dużych prędkości do zatrzymania się na krótkim dystansie, to takie rozwiązanie z nadmiarem sprawności poradzi sobie też w aucie przystosowanym do standardowego ruchu drogowego.
Sportowe klocki hamulcowe optymalnie pracują w ściśle określonych przez ich producenta warunkach (temperaturach). Najczęściej są one dużo wyższe od optymalnego zakresu dla klocków oryginalnych. W związku z tym jazda głównie po mieście lub poza miastem, bez dynamicznego hamowania co kilka chwil sprawi, że sportowe klocki hamulcowe mogą być nieefektywne. W związku, z czym mogą wpłynąć na obniżenie bezpieczeństwa kierującego samochodem. W przypadku typowej jazdy samochodem zdecydowanie lepiej sprawdzą się wysokiej klasy zamienniki Steinhof.
Mit nr 2 - budżetowe klocki hamulcowe brudzą felgi
Na ulicach można spotkać wiele pojazdów, które mają mocno zabrudzone felgi, kołpaki lub alufelgi pyłem z klocków hamulcowych. Popularnym mitem jest opinia, że takie ślady to jest dowód na to, że warstwa cierna klocka hamulcowego powstała ze słabej jakości materiałów. W rzeczywistości prawda może być zupełnie inna, ponieważ samo pylenie klocka hamulcowego nie ma bezpośredniego przełożenia na parametry hamowania.
Oczywiście stosowanie materiałów, które ograniczają pylenie klocków hamulcowych do minimum, jest ważne, gdyż drobinki startego klocka hamulcowego są jednym ze składników smogu w miastach. Jednak nawet bardzo dobrej jakości klocki hamulcowe pylą.
Mit nr 3 - piszczące klocki hamulcowe świadczą o złej jakości
Wśród kierowców można spotkać się z bardzo zbliżonym stereotypem do poprzedniego przykładu. Jeśli klocek hamulcowy po zamontowaniu w zacisku piszczy, oznacza to, że jest to produkt niskiej jakości. Najczęściej dźwięki wydawane przez klocek hamulcowy w trakcie hamowania tuż po ich zamontowaniu, są skutkiem błędu w montażu. Warto sprawdzić zacisk hamulcowy i pod kątem czystości, a także zwrócić uwagę, czy klocki hamulcowe dolegają we właściwy sposób do tarczy i zacisku hamulcowego. Jeżeli klocek hamulcowy posiada nowy zestaw montażowy, należy bezwzględnie go założyć. W ten sposób eliminujemy ewentualne problemy z doleganiem klocka do powierzchni tarczy oraz zacisku. Klocki marki Steinhof wyposażone są właśnie w takie zestawy montażowe.
Mit nr 4 - klocki hamulcowe premium wytrzymują rekordowe przebiegi
Produkty światowej klasy producentów bardzo często uznaje się, jako najwytrzymalsze. W praktyce na trwałość klocków hamulcowych wpływ ma wiele czynników. Jednym z podstawowych aspektów jest styl jazdy kierowcy. Jeśli ktoś mocno obciąża układ hamulcowy, to poziom zużycia klocka może być przyspieszony.
Ponad długowieczność klocków hamulcowych powinniśmy stawiać ich sprawność. Kluczowa jest odporność warstwy ciernej na wysokie temperatury, możliwie najkrótsza droga hamowania, a także minimalne zużycie tarczy hamulcowej przez sam klocek.
Mit nr 5 - zużycie klocków hamulcowych oceniamy przez felgę
Podczas oględzin samochodu zdarza się, że ktoś decyduje się ocenić poziom zużycia tarcz i klocków hamulcowych jedynie przez dotykanie palcem tarczy i klocka widocznych w alufeldze. Takie diagnozowanie daje fragment perspektywy na stan układu hamulcowego, jednak trzeba pamiętać o tym, że w ten sposób w umiarkowanym stopniu ocenimy wyłącznie poziom zużycia zewnętrznych klocków hamulcowych. Jeśli klocki zużywają się nierównomiernie, ich wewnętrzny odpowiednik może już kwalifikować się do wymiany na nowy. Dodatkowo w takim wypadku za nierównomierne zużycie kloców może odpowiadać niesprawny układ hamulcowy.
Dlatego w zasadzie zdjęcie koła i wizualna ocena klocków hamulcowych, także po wyjęciu z zacisku hamulcowego, da nam absolutną pewność, w jakim stanie technicznym są tarcze, klocki hamulcowe oraz zacisk układu hamulcowego.

Wygraj przejazd supersamochodem na lotnisko! Easy Parking i Cylindersi zapraszają do konkursu

Nowego Mercedesa zamówisz w kolorze „Beczki” swojego dziadka albo wymarzonego klasyka

Specjalna oferta i dodatkowe rabaty na SUV-y i crossovery Toyoty. Wybiera je już połowa klientów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.