Bezpieczeństwo jednośladów na polskich drogach
(Nie)bezpieczny rowerzysta
W minionym roku 2022 roku rowerzyści uczestniczyli w 3 685 wypadkach drogowych, w których zginęło 170 rowerzystów, a rany odniosło aż 3 356 osób. Większość takich wypadków z udziałem rowerzystów miała miejsce na obszarze zabudowanym (3 251). Z kolei poza obszarem zabudowanym w wypadkach tych występowało o wiele więcej ofiar – w co piątym wypadku była ofiara śmiertelna.
Najtrudniejszy czas dla cyklistów
Jak pokazują statystyki, rowerzyści najczęściej uczestniczyli w wypadkach w czerwcu (15,4% ogółu), czyli w szczycie sezonu. Z kolei najwięcej z nich zginęło w październiku (13,5%), w czasie gdy na drogach pojawiają się pierwsze niesprzyjające warunki.
Przyglądając się wypadkom drogowym na poszczególne dni tygodnia, można zauważyć, że najwięcej wypadków z udziałem rowerzystów występowało w czwartki (17,8% ogółu) – czyżby cykliści myślami rozpoczynali już weekend? Z kolei najwięcej z nich zginęło w poniedziałki i środy (19,4%). Do większości tych wypadków, przyczynili się inni użytkownicy dróg, szczególnie kierowcy samochodów osobowych.
Rowerzysta też może spowodować wypadek!
Nie tylko kierowcy samochodów popełniają na drogach błędy, które prowadzą do poważnych kolizji. W 2022 roku cykliści przyczynili się do spowodowania aż 1 304 wypadków, w których zginęły 72 osoby, a 1 286 osób doznało poważnych obrażeń. Najczęstszymi przyczynami tych wypadków było: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (394 wypadki), niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (204 wypadki), nieprawidłowe wykonywanie manewru skrętu (137 wypadków) oraz nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (98 wypadków) i nieprawidłowe wymijanie (94 wypadki).
Wiek sprawców wypadków
O ile w przypadku kierujących samochodami, najczęstszymi sprawcami wypadków są osoby młode i niedoświadczone, tak w przypadku rowerzystów statystyki pokazują, że największe zagrożenie powodują osoby starsze. Rowerzyści powyżej 60 roku życia, byli sprawcami prawie 24% ogółu wypadków spowodowanych przez rowerzystów! W wypadkach tych zginęły 34 osoby, a 286 zostało rannych.
A co z motocyklistami?
Wiadomo już, że rowerzysta na polskich drogach powinien zachowywać szczególną ostrożność. A co w przypadku kierujących motocyklami? Otóż w 2022 roku motocykliści uczestniczyli w 1 827 wypadkach drogowych, w których zginęło 153 kierujących motocyklami, a 1 553 zostało rannych. Kierujący motocyklami najczęściej uczestniczyli w wypadkach w okresie od czerwca do sierpnia, czyli w czasie, gdy warunki na drogach są najbardziej optymalne. Najwięcej kolizji z udziałem motocyklistów miało miejsce w dni weekendowe.
Podobnie jak w przypadku cyklistów, do ponad 50% wypadków, w których poszkodowani zostali motocykliści lub ich pasażerowie, przyczynili się inni użytkownicy dróg, szczególnie kierujący samochodami osobowymi. W przeważającej mierze wypadki te powstały z powodu nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu.
Motocykliści też popełniali błędy!
Nie wszystkie wypadki z udziałem motocykli były spowodowane przez kierowców aut. W 2022 roku motocykliści byli sprawcami 770 wypadków, w których zginęło 101 osób, a 759 zostało rannych. Najczęstszymi przyczynami wypadków spowodowanych przez motocyklistów było: niedostosowanie prędkości do warunków (430 wypadków), nieprawidłowe wyprzedzanie (93 wypadki), niezachowanie bezpiecznej odległości (85 wypadków) oraz nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (40 wypadków).
Relatywnie duże zagrożenie powodują kierujący w wieku 25-39 lat. Spowodowali oni 326 wypadki, w których ponad 50% uczestników poniosło śmierć, a 40% osób zostało rannych.
Sposób na bezpieczniejsze przejazdy
Kierujący motocyklami i rowerami zawsze powinni zachowywać na drogach większą uważność, ponieważ w razie wypadku nie chroni ich karoseria. Oprócz rozsądnego dopasowania prędkości jazdy do warunków na drodze, sposobem na zapewnienie sobie bezpieczeństwa może być wyposażenie swojego jednośladu w wideorejestrator.
Dla wszystkim jednośladów dobrym rozwiązaniem będzie Mio MiVue M700, urządzenie dedykowane rowerom, hulajnogom oraz motocyklom, skuterom i quadom. Kamera ta nagrywa w rozdzielczości 2K 1440 p. Jej gęstość zapisu wynosi 60 kl./s, co pozwala uzyskać wyraźny obraz podczas dynamicznej jazdy. Kamerka posiada rzeczywisty kąt widzenia 140 stopni. Posiada autorską technologię Mio Night Vision – dzięki temu zapewnia doskonałe doświetlenie nagrania nawet w trudniejszych warunkach oświetleniowych. MiVue M700 posiada metalową obudowę, utwardzone szkła oraz standard wodoodporności IP67, dzięki czemu kamery można używać nawet w bardzo trudnych warunkach pogodowych. Mio MiVue M700 kosztuje ok. 689 zł.
Mio MiVue M700 można doposażyć w tylną kamerę: Mio MiVue M40. Tę kamerkę (60 x 60 x 22 mm, 52 gramy) można zainstalować w bezpiecznej lokalizacji z tyłu. Matryca umożliwia zapis wideo w rozdzielczości Full HD 1080p przy 30 kl./. Bardzo dobrą widoczność zapewni przetwornik marki Sony STRAVIS wsparty szklanym obiektywem z rzeczywistym kątem widzenia wynoszącym 130o oraz jasnością f1/6. Mio MiVue M40 również posiada technologię Mio Night Vision. Można ją kupić za ok. 549 zł.
Motocykliści mogą natomiast zainteresować się wideorejestratorem Mio MiVue M760D z tylną kamerą w zestawie. Kamera przednia nagrywa w jakości Full HD, posiada też obiektyw o przesłonie F1.6 oraz rzeczywisty kąt widzenia 130°. Wbudowany moduł GPS pozwala na precyzyjną lokalizację czasu i miejsca zdarzenia. Dzięki technologii Mio Night Vision Pro, kamery nagrywają wyraźne i jasne obrazy nawet przy kiepskich warunkach oświetleniowych. Wbudowane Wi-Fi pozwoli na szybkie wykonanie kopii zapasowej filmów na smartfonie oraz ich udostępnianie w mediach społecznościowych. Za Mio MiVue M760D zapłacisz 1539 zł.
Źródło danych: statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Prido prezentuje ofertę na Black Friday i Cyber Monday
MUZEA MOTORYZACYJNE - POMYSŁ NA JESIENNE WYCIECZKI
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.