Druga edycja Toyota GT Series przeszła do historii
Cykl Toyota GT Series zawitał na Tor Kielce, gdzie blisko 20 kierowców w Toyotach GT86 i Subaru BRZ nie tylko rywalizowało na czas, ale też pod okiem doświadczonych instruktorów szlifowało swoje umiejętności. Najwięcej powodów do radości miał Yoshua Ono, zwycięzca klasyfikacji generalnej.
Pierwszy piątek czerwca był drugą okazją do spotkania i rywalizacji kierowców w bliźniaczych konstrukcjach, czyli modelach GT86 oraz BRZ. Na Torze Kielce zawody poprzedziła kilkugodzinna sesja nauki torowej jazdy, prowadzona przez doświadczonych instruktorów SJS Driving Academy. A potem była już tylko walka z czasem i rywalami.
Tym razem nitka wyścigowa na Torze Kielce ułożona była z metą lotną. Trasa wymagała od zawodników dużych umiejętności i pełnej koncentracji na każdym przejeździe. Podczas 8 prób czasowych zawodnicy rywalizowali tradycyjnie w trzech klasach, czyli stock, stock+ i superstock oraz trzech kategoriach: Race - czyli najszybszy przejazd danego dnia, Time Attack – suma trzech najlepszych przejazdów oraz Team Battle.
Toyota GT86 i Subaru BRZ to samochody wolnossące, którą niesamowitą radość z jazdy dają dzięki nisko umieszczonemu środkowi ciężkości i napędowi na tylną oś. Potwierdzają to ostatnie zawody, w których mimo niewielkiej, jak na dzisiejsze standardy mocy 200 KM, tylko jeden kierowca miał wzmocniony za pomocą kompresora silnik. Z braku konkurencji, dało mu to automatyczne zwycięstwo w swojej klasie.
Najszybszy czas okrążenia na torze uzyskał Yoshua Ono w Toyocie GT86 i to on wyjechał z Kielc z pucharem. Na drugim miejscu uplasował się zwycięzca 1. edycji Wojciech Wolny, a trzecie miejsce zdobył Szymon Fituch. Kategorię drużynową zwyciężył ponownie zespół Team North.
Wyniki 2. edycji Toyota GT Series:
Kategoria time attack (najszybszy przejazd):
1. Klasa stock: Łukasz Odnowski, Jędrzej Kalinowski, Marek Olczyk
2. Klasa stock+: Yoshua Ono, Wojciech Wolny, Mariusz Marszałek
3. Klasa superstock: Szymon Fituch
Kategoria race (suma 3 najszybszych przejazdów):
1. Klasa stock: Łukasz Odnowski, Jędrzej Kalinowski, Marek Olczyk
2. Klasa stock+: Wojciech Wolny, Yoshua Ono, Mariusz Marszałek
3. Klasa superstock: Szymon Fituch
Kolejna edycja już 7 sierpnia na Torze Modlin. Szczegóły na: www.seriagt.pl.

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy

Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.