Komunikaty PR

Jak Motul napędza BAC

2021-06-17  |  10:00
Biuro prasowe

Ściśle limitowana i spersonalizowana produkcja. Inspiracje czerpane z topowych serii wyścigowych na świecie. Auto stworzone z myślą o kierowcy. I tylko dla niego. Brytyjska marka BAC niskoseryjnych supersamochodów świętuje 10-lecie premiery pierwszego modelu. Oto, co warto o niej wiedzieć.


Kult lekkości

BAC to brytyjska firma, która uchodzi za lidera w wykorzystywaniu ultralekkich materiałów. To także pionier w pracach rozwojowych i zastosowaniu grafenu, a także rewolucyjnego połączenia grafenu z włóknem węglowym. W panelach zastosowanych w modelach Mono oraz Mono R pozwoliło to zaoszczędzić 22 proc. masy jednego panelu, który teraz waży zaledwie 32 kg. A masa własna całego auta to ledwie 560 kg w przypadku modelu Mono R.

Ale to nie wszystko. Firma pracuje nad wykorzystaniem niobu w konstrukcji samochodu. Ten pierwiastek pomaga wzmocnić właściwości aluminium przy jednoczesnej redukcji masy i może być stosowany przy produkcji elementów podwozia oraz zawieszenia. To oznacza, że potrzebna będzie mniejsza ilość materiału do osiągnięcia strukturalnych celów. I znów - auto będzie lżejsze. A że to właściwa droga pokazują przykłady z sektora kosmicznego czy energetycznego, gdzie niob jest stosowany powszechnie.

Formuła 3 na drogi

Rzut oka na BAC Mono lub Mono R i skojarzenie jest jedno - to rasowa, jednomiejscowa wyścigówka z otwartym kokpitem, czyli coś co doskonale znamy z torów Formuły 1. Kierowca siedzi w samym centrum, za sobą pod efektowną pokrywą ma silnik, z tyłu między kołami umieszczono całkiem pokaźnych rozmiarów spojler. To auto to spełnienie marzeń Neila i Iana Briggsów, założycieli firmy, którzy przez lata pracowali dla największych koncernów motoryzacyjnych przy projektach projektowo-inżynieryjnych. Wygląda absolutnie kosmicznie, jest połączeniem pomysłów rodem z science-fiction z ascetycznym podejściem do ozdobników.

“Samochód ma architekturę wyścigówki i wykorzystuje tę samą skrzynię biegów, co samochody w Formule 3. Ale oczywiście, to samochód na ulice. A to oznacza nieco inne wyzwania niż w motorsporcie. Interwały serwisowe są inne, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Motulem, którego widziałem od lat przy wyścigu w Le Mans. Łączy nas motorsport, a ich dziedzictwo idealnie współgra z naszymi wartościami” - uważa Neill Briggs, współzałożyciel firmy. Drogowy charakter zdradzają światła, lusterka oraz miejsce na tablicę rejestracyjną.

Stosunek mocy do masy robi wrażenie!

Niska masa produkowanych przez BAC aut to jedna z podstaw do tego, by oferowały ponadprzeciętne osiągi. W samochodach montowany jest silnik 2,5-litrowy, czterocylindrowy silnik Mountune, który w modelu Mono R osiąga 340 KM i 333 NM., co przy masie 560 kg oznacza, że stosunek mocy do masy wynosi 525 KM na tonę. Do tego dochodzi sekwencyjna sześciobiegowa skrzynia biegów. Efekt? Przyspieszenie od 0 do 100 km/h na godz. to mniej niż trzy sekundy.

Niska masa i duża moc pomogły Mono pobić rekordy dla samochodów produkcyjnych na takich torach jak Hungaroring, Zolder czy Sepang, a także zebrać pochwały od tuzów motoryzacyjnego dziennikarstwa czy nagród od najbardziej prestiżowych magazynów świata. “To jeden z najpiękniej zbudowanych i najpieczołowiciej zaprojektowanych samochodów, które można kupić. A doświadczenia zza kierownicy są po prostu bezcenne” - stwierdził Tiff Needell, były kierowca wyścigowy i dziennikarz.

Auto na co dzień? To możliwe

Mono i Mono R wyglądają kosmicznie, raczej nie pozwolą na przywiezienie weekendowych zakupów z supermarketu, ale to samochody, które posiadają drogową homologację i mogą się poruszać po ulicach. Także od strony technicznej samochód został przygotowany tak, by nie tylko dostarczać niezapomnianych wrażeń na torze, ale też nie nastręczać zbyt wielu problemów na co dzień.

“Mono jest przystosowane do jazdy po torze i na drogach, dlatego potrzebowaliśmy oleju, który będzie pracował w każdych warunkach temperaturowych i pogodowych, a także będzie dostępny we wszystkich krajach, do których dostarczamy nasze auta. Podobnie jest z innymi smarami czy płynami, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Motulem, który w naszej opinii dostarcza najlepsze produkty “- mówi Briggs.

Ekskluzywna ekspansja

BAC to bez wątpienia producent małoseryjnych supersamochodów. Model Mono był ściśle limitowany do zaledwie 35 sztuk i każda z nich wyglądała inaczej, bo firma realizuje wizualne życzenia swoich klientów. “Kupowanie tego auta, to jak wizyta u krawca, który uszyje garnitur dokładnie na twoją miarę” - podsumował magazyn Top Gear. W sumie producent w swojej 10-letniej historii sprzedał 130 samochodów do 45 krajów na czterech kontynentach. A to oznacza, że szanse spotkania takiego auta na drodze lub wyścigowym torze są o wiele mniejsze niż choćby uważanego za bardzo egzotycznego Bugatti Chriona.

Ale to się może zmienić. “Chcemy być obecni w kolejnych 25 krajach w Europie, wkrótce zaprezentujemy kolejną generację Mono i rozszerzymy naszą ofertę. Bo nasze cele i aspiracje ewoluują. Nigdy byśmy nie wyśnili sobie takiego rozwoju firmy. Chcemy jednak zachować wyjątkowość naszych aut, dlatego nie planujemy produkować więcej niż 100 egzemplarzy rocznie” - mówi Briggs.

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Motoryzacja Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać? Biuro prasowe
2025-04-07 | 15:00

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Rejestracja samochodu poza granicami Polski to temat, który wraca regularnie na fora motoryzacyjne i do rozmów przedsiębiorców. Choć może się wydawać, że to
Motoryzacja Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy
2024-12-30 | 12:00

Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy

Jazda rowerem w sezonie zimowym stawia przed rowerzystami nie lada wyzwania, zwłaszcza gdy korzystają z jednośladów ze wspomaganiem elektrycznym. Klasyczne baterie litowo-jonowe w takich
Motoryzacja Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
2024-12-19 | 12:00

Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams

6,5 tys. historii, 75 dni napływających zgłoszeń, 11 finalistów i 1 zwycięzca, a w zasadzie zwyciężczyni – tak w liczbach prezentuje się finał konkursu Uber Dreams. Podczas

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.