Lexus publikuje tajemnicze zdjęcie z symbolem F Sport. Zapowiedź nowego modelu?
Amerykański oddział Lexusa opublikował tajemnicze zdjęcie. Widać na nim fragment osłony silnika i logo F Sport. Premiera nowego modelu o sportowym charakterze wydaje się bardzo bliska. Pogłoski wskazują na mocnego sedana.
Nowa era
Nietypowa fotografia trafiła na profile w mediach społecznościowych i strony internetowe Lexusa USA 15 lutego. Pod każdym zdjęciem znalazł się podpis „A new era of F SPORT performance vehicles is coming” (Nadchodzi nowa era dla pojazdów z linii F SPORT). Jeszcze wcześniej zdjęcie otrzymał portal Lexus Enthusiast, wokół którego skupiają się fani japońskiej marki ze Stanów Zjednoczonych i całego świata. Jego przedstawiciele pokusili się o próbę rozszyfrowania tego, co kryje się za tajemniczym zdjęciem.
Pokrywa silnika widoczna na fotografii wygląda praktycznie identycznie jak ta, którą Lexus osłania 5-litrową V-ósemkę o mocy ponad 460 KM montowaną w coupé RC F. Różnica leży jednak w wyglądzie logotypu i nazewnictwie stosowanym przez japońskiego producenta. RC F to model z najwyższej linii sportowych aut Lexusa – F, więc osłona jego silnika jest oznaczona jedynie symbolem F. Zdjęcie opublikowane przez Lexus USA przedstawia natomiast emblemat F Sport, którym Lexus okrasza usportowione wersje swoich modeli. W takiej odmianie – która obejmuje głównie tuning stylistyczny i zawieszenia – można mieć praktycznie każdego Lexusa, od miejskiego crossovera UX po limuzynę LS.
Lexus IS na sterydach?
Obecność oznaczenia F Sport na pokrywie silnika pozostaje jednak nadal niewyjaśniona, bowiem Lexusy z tej linii zwykle nie otrzymują specjalnego logotypu pod maską. Japońska marka najwyraźniej szykuje coś nowego. Choć jej przedstawiciele nie mówią nic więcej, Lexus Enthusiast i inne amerykańskie media mają swoje typy. Według wielu opinii japońska marka najpewniej zapowiada w ten sposób model IS 500, czyli nową najmocniejszą wersję najmniejszego sedana w swojej ofercie. Powodem tych przypuszczeń jest fakt, że w 2020 roku Lexus zarejestrował w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych właśnie oznaczenie IS 500.
Pod maską takiego samochodu powinniśmy spodziewać się jednego z dwóch silników. Pierwszą opcją jest wspomniana wcześniej V-ósemka znana z Lexusa RC F i modelu LC 500. Jednak zgodnie z nomenklaturą stosowaną przez Japończyków liczbą 500 oznaczany jest również podwójnie turbodoładowany silnik V6 3.5 o mocy niespełna 420 KM, który trafia pod maskę flagowej limuzyny LS 500. Na amerykańskim rynku Lexus IS jest już oferowany z wolnossącym silnikiem V6 o pojemności 3,5 l, więc wyposażenie go w mocniejszą jednostkę o podobnych gabarytach wydawałoby się rozsądnym posunięciem. Z drugiej strony kształt osłony silnika pokazanej w ramach zapowiedzi wydaje się wskazywać na V-ósemkę. Pozostaje nam czekać, aż producent odsłoni kurtynę. Najpewniej stanie się to już wkrótce.
Więcej sportu od Lexusa
Warto przypomnieć, że według informacji podawanych przez japoński portal Best Car Web Lexus planuje jeszcze w tym roku pokazać trzy modele ze sportowej linii F. Mówi się o ekstremalnych wariantach limuzyny LS, coupé LC i właśnie sedana IS. Lexusy LS F i LC F mają otrzymać nowy silnik V8 twin turbo 4.0 o mocy sięgającej rzekomo aż 670 KM. Natomiast IS F prawdopodobnie będzie wyposażony w V-ósemkę 5.0 znaną z modeli LC 500 i RC F. Trzy nowe auta mają zadebiutować w listopadzie. Tajemniczy model z oznaczeniem F Sport może więc być dopiero przedsmakiem wielkich premier.
Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Prido prezentuje ofertę na Black Friday i Cyber Monday
MUZEA MOTORYZACYJNE - POMYSŁ NA JESIENNE WYCIECZKI
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.