Mniej kilometrów rocznie to tańsze AC?
Zgodnie z prawem obowiązującym od maja 2019 roku za cofnięty licznik grozi do 5 lat więzienia. Jednak dopiero od tego roku policja ma uprawnienia pozwalające jej spisać pokazany w aucie przebieg, a następnie zweryfikować w CEPiK-u, czy nie został „przekręcony”. Efekt? Od stycznia co chwilę pojawiają się doniesienia o kierowcach tłumaczących się z kilometrowych rozbieżności.
Stan licznika ma olbrzymie znaczenie przy zakupie samochodu. To jedno z podstawowych kryteriów, na które zwracają uwagę kupujący. Przebieg daje przecież pewien obraz tego, jak mocno eksploatowany był silnik auta. Co ciekawe, liczba przejechanych kilometrów ma znaczenie także przy zakupie ubezpieczenia. Dlaczego?
- Większość ubezpieczycieli pyta właścicieli pojazdów o aktualny przebieg oraz prosi o deklarację, jak dużo planują jeździć w ciągu najbliższego roku. Następnie biorą te informacje pod uwagę przy wycenie polis. O ile w przypadku OC nie mają one dużego znaczenia i tylko w minimalnym stopniu wpływają na wysokość składki, to przy AC stanowią bardzo istotny czynnik wyceny pojazdu, a tym samym wyraźnie wpływają na cenę ubezpieczenia – tłumaczy Jakub Nowiński, członek zarządu w multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia.
Ubezpieczenie AC. Jak przebieg wpływa na cenę polisy?
Stosowana przez ubezpieczycieli reguła jest prosta – im wyższy przebieg, tym niższa suma ubezpieczenia i tym samym cena polisy. Dobrze widać to w kalkulacjach przeprowadzonych przez Superpolisę Ubezpieczenia w kilkunastu zakładach ubezpieczeń.
Do wyliczeń przyjęto, że przykładowy kierowca to 33-latek z ponad 10-letnim stażem za kierownicą, który po raz pierwszy kupuje AC. Ubezpiecza opla astrę z 2015 roku o mocy 115 KM. Polisy AC zweryfikowano na podstawie 50 tys. i 230 tys. km przebiegu oraz 10 tys. km deklarowanego rocznego przebiegu.
Główne wnioski z kalkulacji:
- W każdym przypadku suma ubezpieczenia, czyli wartość samochodu przyjęta w umowie z ubezpieczycielem, spada wraz ze wzrostem przebiegu (różnice od -21 do -30%). Na przykład Uniqa wycenia na 33 tys. zł samochód z 50 tys. km na liczniku i na 26,2 tys. zł, gdy przebieg rośnie do 230 tys. km (-21%). Różnica wartości pojazdu wynosi m.in. -25% w InterRisk, -28% w Link4 i -30% w Generali.
- Samochód z wyższym przebiegiem można ubezpieczyć taniej. Różnice w cenach AC w poszczególnych towarzystwach wahają się od 185 do 722 zł, co w przeliczeniu oznacza od -5% (HDI) do -23% (Wiener) wysokości składki.
- Nasze kalkulacje pokazują, że stan licznika jest skorelowany z proponowaną przez ubezpieczycieli wyceną samochodu. Może się wręcz zdarzyć, że kierowca spotka się z odmową sprzedaży AC w przypadku wysokiego przebiegu. Nie można jednak powiedzieć, że relacja stanu licznika do ubezpieczenia to coś negatywnego. Oczywiście, każdy chce za polisę zapłacić jak najmniej, ale wyższa suma ubezpieczenia to potencjalnie wyższe odszkodowanie po szkodzie, np. kradzieży czy zniszczeniu pojazdu – zauważa Jakub Nowiński z Superpolisy Ubezpieczenia.
Im mniej kilometrów zadeklarujesz, tym mniej zapłacisz
Niektóre towarzystwa podnoszą cenę, gdy kierowcy deklarują częstszą jazdę. Dlatego finansowo opłaca się ostrożnie szacować liczbę kilometrów, które zostaną przejechane w kolejnym roku. Powód jest oczywisty: mniejsze szanse na spowodowanie szkody ma auto, które pojawia się na drodze raz w miesiącu, niż to, które jest na niej codziennie.
Jak to wygląda w praktyce? W przypadku kierowcy z przykładu cena AC może być nawet o kilkaset złotych wyższa, jeśli mając 50 tys. km przebiegu zadeklaruje ponad 30 tys. km rocznie zamiast 10 tys. km. Na przykład w Proamie składka urośnie wówczas o 445 zł, w Link4 o 330 zł, a w Warcie o 205 zł.
Ceny różnią się w zależności od ubezpieczycieli
Z punktu widzenia kierowców ważne jest też, który ubezpieczyciel przygotowuje wycenę ich pojazdu i kalkuluje składkę. Wziętego do przykładu opla astrę z przebiegiem 50 tys. km można chronić na różne sumy i w różnej cenie w zależności od zakładu ubezpieczeń. I tak np. AXA wycenia pojazd na 39,4 tys. zł i proponuje AC za 2,4 tys. zł rocznej składki. Z kolei w InterRisk suma ubezpieczenia jest niższa i wynosi 35,5 tys. zł, przy czym cena polisy sięga 3,4 tys. zł. A to przecież ten sam samochód kierowany przez tę samą osobę!
- W przypadku AC w pierwszej kolejności liczy się zakres ochrony. Nie zawsze jednak wyższa cena przekłada się na pełniejszą czy bardziej dopasowaną do potrzeb kierowcy polisę. Przy zakupie kluczowa jest weryfikacja, co i w jakiej cenie oferują różni ubezpieczyciele. Rzecz w tym, żeby już po podpisaniu umowy nie okazało się, że ubezpieczenie o podobnym lub wręcz lepszym zakresie można było kupić w innym towarzystwie w lepszej cenie. Na własną rękę trudno jest to oczywiście zweryfikować, więc dobrym pomysłem jest rozmowa na ten temat z doradcą, który ma dostęp do różnych ubezpieczycieli – dodaje Jakub Nowiński.
Źródło: multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy

Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
Siódmego maja sejmowa Komisja Zdrowia zajmie się nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, która w części reguluje rynek woreczków nikotynowych. Eksperci z Forum Prawo dla Rozwoju podkreślają pilną potrzebę objęcia tego rynku przepisami prawnymi. Podkreślają, że brak odpowiednich regulacji prawnych dotyczących tych produktów, obecnych na polskim rynku od pięciu lat, to realne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Niezbędne są kompleksowe przepisy, które uregulują kwestię saszetek i ograniczą do nich dostęp młodzieży.
Prawo
Kobiety wciąż są w mniejszości we władzach spółek. Tylko część firm działa na rzecz równości płci

Luka w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn spadła w UE do najniższego poziomu w ostatniej dekadzie. Jednocześnie jednak panie częściej niż na kierowniczych pracują na niższych i gorzej płatnych stanowiskach. W Polsce, jak wynika z danych 30% Club Poland, udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na GPW wynosi 18,4 proc. Wskazuje to na potrzebę wdrożenia skutecznych działań na rzecz zwiększenia udziału kobiet w najwyższych strukturach zarządzania, również na szczeblu unijnym.
Konsument
Czterech na 10 Polaków miało do czynienia z deepfake’ami. Cyberprzęstępcy coraz skuteczniej wykorzystują manipulowane treści

Deepfaki, czyli wygenerowane bądź też zmanipulowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, dźwięki lub treści wideo, to jedna z najbardziej kontrowersyjnych technologii naszych czasów. Do jej tworzenia wykorzystywane są zaawansowane algorytmy AI, dlatego użytkownikom coraz trudniej jest odróżnić treści rzeczywiste od fałszywych. Z raportu „Dezinformacja oczami Polaków 2024” wynika, że cztery na 10 badanych osób miało do czynienia z takimi treściami. To o tyle istotne, że deepfaki bywają wykorzystywane do manipulacji, szantażu, niszczenia reputacji, oszustw i wyłudzeń finansowych.