Polscy kierowcy kochają swoje auta bardziej niż Niemcy, Włosi czy Francuzi
Biuro Prasowe Goodyear Polska
Przy Bażantarni 13
02-793 Warszawa
goodyear|alertmedia.pl| |goodyear|alertmedia.pl
609 329 385
https://news.goodyear.eu/pl-pl/
Ponad połowa (53%) polskich kierowców postrzega swój samochód jako powód do dumy i radości. Dla porównania, we Francji i w Niemczech – kolebkach najpopularniejszych marek motoryzacyjnych – istotna większość badanych, czyli ponad 80% procent, deklaruje, że samochód jest dla nich głównie narzędziem do przemieszczania się z punktu A do B. Z kolei Włosi i Rumuni postrzegają swoje samochody głównie jako narzędzie, ale cechuje ich nieco większa pasja do jazdy. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego na zlecenie Goodyear.
Badanie wykonane przez europejską agencję badawczą 2Europe w drugiej połowie 2022 roku objęło 4 000 kierowców w 8 europejskich krajach - oprócz Polski, w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Francji, Włoszech, Niemczech, Luksemburgu i Rumunii.
Wynika z niego, że Polacy częściej przejawiają emocjonalny stosunek do swoich aut – nadają im imiona, traktują jak bliskiego przyjaciela, a nawet uważają, że każdy pojazd ma swój indywidualny charakter i osobowość.
Młodzi kierowcy oraz osoby pokonujące dłuższe dystanse kochają swoje auta bardziej
Patrząc na łączny wynik dla 8 badanych krajów, kierowcy w wieku 18-25 lat częściej doceniają swoje auta i traktują je jako powód do radości i dumy niż starsi użytkownicy. Wraz ze wzrostem wieku kierowców na znaczeniu zyskują względy praktyczne pojazdu, który jest przez nich traktowany w wymiarze przedmiotowym jako narzędzie, a nie podmiotowym, jako np. przyjaciel.
Większy sentyment do swoich aut wykazują też użytkownicy, którzy w ciągu roku pokonują duże odległości, czyli przejeżdżają ponad 36 tys. km. Prawdopodobnie ma to związek z faktem, że znacznie częściej niż inni kierowcy korzystają z pojazdu i stanowi on ważniejszą część ich codzienności.
Niterra przedłuża współpracę ze Scuderia Ferrari
Wysokooktanowa majówka z AIR MOTO SHOW 2024 w Pile
Duża moc zwiększa ryzyko wypadków. Tak wynika ze statystyk.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.