RS Auto zaprasza na Bezpłatną Wakacyjną Inspekcję Samochodu
Tegoroczne wakacje będą inne niż wszystkie dotychczasowe. Choć niektóre granice już są otwarte, to jednak znaczna większość Polaków decyduje się na pozostanie w kraju i samochodowe wycieczki po okolicy – tej bliższej i nieco dalszej. Aby każda podróż przebiegała bezpiecznie, warto przed wyjazdem sprawdzić samochód. Taką możliwość – i to bezpłatnie – oferuje białostocka stacja kontroli pojazdów RS Auto w ramach akcji Bezpłatna Wakacyjna Inspekcja Samochodu.
Bezpieczeństwo w podróży to temat ważny nie tylko w czasie wakacji. Ale to właśnie teraz nabiera szczególnego znaczenia, bo na samochodową letnią wyprawę wyruszamy zazwyczaj całymi rodzinami. Dlatego warto mieć pewność, że wszystko w naszym aucie działa jak należy.
By jeździło się bezpiecznie
Działanie amortyzatorów, skuteczność hamulców, układ kierowniczy, ustawienie świateł, stan ogumienia – to tylko niektóre elementy, na jakie doświadczeni diagności z RS Auto zwrócą uwagę podczas Bezpłatnej Wakacyjnej Inspekcji Samochodu.
- Chcemy, aby po naszych drogach jeździły sprawne samochody, bo wtedy wszyscy będziemy mogli czuć się bezpieczniej. To właśnie dlatego postanowiliśmy zaprosić wszystkich chętnych na naszą stację diagnostyczną i zupełnie za darmo sprawdzić, czy auto nadaje się do wyruszenia nim w trasę – mówi Marcin Wojnowski z RS Auto.
Statystyki podają, że średnia wieku samochodów jeżdżących po polskich drogach to 13 lat, ale zły stan techniczny może dotyczyć zarówno starszych, jak i tych nowych aut. Trzeba więc trzymać rękę na pulsie.
Podwójne korzyści
Nagła awaria samochodu daleko od domu i znajomego warsztatu potrafi skutecznie zepsuć plany urlopowe. Aby uniknąć przykrych niespodzianek w podróży, warto więc dobrze się do niej przygotować i wygospodarować chwilę na wizytę w RS Auto.
- Za sprawdzenie auta najlepiej zabrać się kilka dni przed wyjazdem, wtedy będzie jeszcze czas na naprawę ewentualnych usterek czy uzupełnienie płynów. Sam przegląd nie zajmie dużo czasu, potrwa maksymalnie pół godziny, a można w ten sposób oszczędzić wielu nerwów. I pieniędzy – przekonuje Marcin Wojnowski.
Co ważne, udział w akcji jest całkowicie darmowy i nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. Samochody można sprawdzać bezpłatnie w godzinach pracy stacji RS Auto przy Składowej 1 przez całe wakacje. Należy wziąć ze sobą jedynie dowód rejestracyjny.

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Rower wodorowy odporny na mrozy - alternatywa na zimowe trasy

Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość
Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Żywienie
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.