Santander Consumer Bank: Jak oszczędzić na utrzymaniu samochodu?
Według danych platformy dobrymechanik.pl płacimy coraz więcej za naprawy samochodów. W 2019 średni koszt wizyty w warsztacie wynosił 505 zł, w 2020 już 598 zł, a w pierwszym półroczu 2021 roku aż 614 zł. Rośnie też średnia stawka za litr benzyny Pb95 i oleju napędowego. W związku z wojną w Ukrainie możemy spodziewać się dalszych wzrostów cen usług warsztatowych, paliw, a co za tym idzie wydatków na utrzymanie auta. Jak zminimalizować ilość pieniędzy pochłanianą przez nasze samochody? Radzi ekspert Santander Consumer Banku.
Wrocław, 29 marca 2022 r. Oszczędzanie na utrzymaniu samochodu najlepiej zacząć od podstaw, czyli od wyboru odpowiedniego modelu. Należy zwrócić przy tym uwagę na jego kluczowe elementy - jak choćby trwałość silnika - i pamiętać, żeby nie sugerować się wyłącznie ceną. O ile zbyt tani samochód może wzbudzić podejrzenia, co do tego, czy sprzedawca nie ukrywa znaczących wad, trzeba zdawać sobie sprawę, że zakup drogiego pojazdu w przyszłości będzie skutkował wyższymi opłatami serwisowymi.
Kupno lub wymianę auta warto zaplanować tak, żeby zaoszczędzić na OC, wybierając markę, którą ubezpieczyciele uważają za bezpieczną. Firmy ubezpieczeniowe opierają swoją wycenę o statystyki wypadków różnych marek. Jeśli wiemy więc, że auta danego producenta gorzej wypadają pod kątem wypadkowości, lepiej zdecydować się na inny model.
Rodzaj samochodu to jednak nie jedyna rzecz, którą biorą pod uwagę ubezpieczyciele. Na wysokość OC wpływają m.in. miejsce parkowania, od którego zależy ryzyko kradzieży czy uszkodzenia pojazdu, wiek auta i kierowcy czy – o czym nie wszyscy wiedzą - sposób uiszczenia opłaty za ubezpieczenie. Przeanalizowanie tych czynników przed wyborem ubezpieczyciela pozwoli nam zaoszczędzić pieniądze. Jak wskazuje jedna z popularnych porównywarek ubezpieczeń, tylko opłacenie całego okresu ochrony z góry może zmniejszyć jego koszt nawet o 23 proc.
Dobrym sposobem na zyskanie nieco gotówki w portfelu są również tzw. długookresowe oszczędności, które w przypadku auta można uzyskać przez regularne przeglądy oraz używanie płynów i olejów dobrej jakości. Takie preparaty są o wiele wydajniejsze, dlatego nie trzeba wymieniać ich tak często jak produktów z niższej półki. Jednocześnie pozytywnie wpływają one na pracę podzespołów, zmniejszając ryzyko uszkodzeń.
- Oszczędności długoterminowych można szukać również w ciekawych produktach bankowych jak np. Visa TurboKarta, która w marcu br. zyskała pierwsze miejsce w rankingu dla kart kredytowych z największymi benefitami dla kierowców – mówi Agata Krawczyk, Kierownik Zespołu Produktów Kartowych z Santander Consumer Banku. – Jej użytkownicy mogą zaoszczędzić nawet 360 zł w skali roku, dzięki zwrotom za płatności kartą w samodzielnych myjniach samochodowych, na stacjach paliw czy w restauracjach. Dodatkowo posiadacze karty otrzymują bezpłatne ubezpieczenie car assistance, które może przydać się, gdy na drodze przydarzy się problematyczna sytuacja np. awaria pojazdu lub kolizja. W okresie pogłębiającej się inflacji te zalety zyskują na znaczeniu i wpływają na komfort kierowcy – dodaje.
Instalacja LPG coraz bardziej opłacalna
Kierowcy, którzy chcieliby oszczędzić na utrzymaniu auta, powinni zapoznać się też z pojęciem eco-drivingu, czyli ekonomicznej jazdy, zmniejszającej wydatki na paliwo i powodującej mniejsze zużycie części eksploatacyjnych pojazdu, jak m.in. klocki hamulcowe. Jak to osiągnąć? Np. wstrzymując się od mocnego wciskania pedału gazu, typowego w trakcie wyprzedzania. Niekorzystnie na spalanie i zużycie części wpływa również gwałtowne hamowanie. Stosując się do zasad ekonomicznej jazdy, należy poruszać się pojazdem spokojnie i płynnie, unikając zwiększonych obrotów. Jeśli sami mamy z tym problem, zwłaszcza podczas dłuższych tras, możemy uruchomić tempomat, który utrzyma stałą prędkość bez naszej ingerencji.
Chcąc oszczędzić na paliwie, w miarę możliwości należy również unikać klimatyzacji i ogrzewania, regularnie sprawdzać ciśnienie w oponach i nie wozić ze sobą rzeczy niepotrzebnych, w tym nieużywanego bagażnika dachowego. W monitorowaniu jego eksploatacji mogą pomóc specjalne aplikacje mobilne dla kierowców, ułatwiające kontrolę spalania.
Jeśli jednak chcemy płacić za jazdę jeszcze mniej, możemy rozważyć montaż instalacji LPG. Co prawda na ten cel trzeba przeznaczyć ok. 2-4 tys. złotych, ale inwestycja szybko się zwraca. Według ekspertów koszty utrzymania samochodu na gaz - nawet w okresie jego rosnących cen - nadal są dużo mniejsze niż na benzynę. Różnice sięgają nawet 50 proc. To istotna oszczędność w portfelu każdego kierowcy, przydatna zwłaszcza, gdy często pokonuje on duże dystanse.
Niterra przedłuża współpracę ze Scuderia Ferrari
Wysokooktanowa majówka z AIR MOTO SHOW 2024 w Pile
Duża moc zwiększa ryzyko wypadków. Tak wynika ze statystyk.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.