Tablice rejestracyjne widoczne w nocy? To możliwe!
Czym jest HDR?
HDR to skrót od angielskiego wyrażenia High Dynamic Range i oznacza: szeroki zakres dynamiki. Funkcja ta dotyczy niemal wszystkich urządzeń, które nagrywają lub odtwarzają obraz. W przypadku kamer samochodowych pojęcie to ma jednak kluczowe znaczenie. Wideorejestrator wyposażony w HDR jest w stanie nagrywać obraz o dużej różnicy pomiędzy ciemnymi i jasnymi tonami, wszystkie pośrednie tony są w nim precyzyjnie ujednolicone. Co to oznacza w praktyce? Nagrane kolory są żywsze, a detale bardziej wyraźne i czytelne.
Po co HDR w kamerze samochodowej?
Kierowca, montujący wideorejestrator w swoim samochodzie, ma nadzieję, że otrzymane nagrania będą jak najlepszej jakości. Warunki oświetleniowe, w jakich pracują te urządzenia stanowią jednak dla nich prawdziwe wyzwanie. Kamera samochodowa pracuje zarówno za dnia, gdy świeci mocne słońce, jak i w nocy, gdy reflektory innych samochodów świecą wprost w obiektyw.
Aby poprawić jakość nagrywanego obrazu, producenci wyposażają kamery w HDR. Wideorejestrator z taką funkcją może bardzo dokładnie i wyraźnie uchwycić wszelkie szczegóły, jak np. numery rejestracyjne samochodów, a te, jak wiadomo, są niezbędne do identyfikacji sprawcy wypadku lub stłuczki.
Ile trzeba zapłacić za HDR?
Jeszcze do niedawna za HDR w wideorejestratorze trzeba było sporo zapłacić. Do prawidłowego działania funkcja ta potrzebuje bowiem wysokiej klasy procesora, dużą ilość pamięci operacyjnej i dobry przetwornik obrazu. Obecnie na rynku są jednak dostępne kamery z HDR, z które zapłacimy mniej. Przykładem takiego urządzenia jest np. Mio MiVue C545. To pierwszy rejestrator z HDR w tak niskiej cenie. Model ten posiada rzeczywisty kąt widzenia 140O, obiektyw F1.8, czujnik przeciążeń G-Sensor oraz pasywny tryb parkingowy oraz nagrywa z prędkością 60 kl./s. Cena za to wszystko wynosi jedynie 399 zł.
Inną kamerą wyposażoną w funkcję HDR jest Mio MiVue C580. Oprócz tego model ten jest wyposażony w sensor optyczny Sony STARVIS CMOS, który zapewnia doskonałą jakość nagrań o wysokim kontraście. MiVue C580 posiada także wbudowany GPS, dzięki czemu wysyła ostrzeżenia o najbliższych fotoradarach. Dzięki wbudowanego trybowi parkingowemu podtrzymywanemu w stanie gotowości przez wewnętrzną baterię wideorejestrator automatycznie rozpoczyna nagrywanie, gdy wykryje drgania lub ruch podczas postoju. Za tę kamerę zapłacimy 549 zł.
Funkcję HDR znajdziemy także w Mio MiVue 848. Model ten jest wyposażony wysokiej jakości sensor optyczny STARVIS CMOS. Posiada duży i czytelny wyświetlacz o przekątnej 2,7″. Dzięki wbudowanemu modułowi GPS, który na bieżąco weryfikuje położenie auta, kamera przy pomocy alertu dźwiękowego i świetlnego poinformuje kierowcę o odcinkowym pomiarze prędkości. Dodatkowo, za pomocą smartfona, można pobierać i aktualizować oprogramowanie i dane fotoradarów bez konieczności wyjmowania karty pamięci. Mio MiVue 848 kosztuje 799 zł.
Kamerą z HDR, na którą szczególnie warto zwrócić uwagę, jest Mio MiVue 886, nagrywająca obraz w rozdzielczość 4K UHD. Wideorejestrator ten posiada sensor 1/1.8, rzeczywisty kąt widzenia wynoszący aż 160O, 3 tryby parkingowe oraz autorskie rozwiązanie Mio Night Vision Ultra, dla doskonałej jakości nagrań nocnych. Cena tej kamery to 1099 zł.
Uber przekazał kierowczyni Mustanga - finał konkursu Uber Dreams
Prido prezentuje ofertę na Black Friday i Cyber Monday
MUZEA MOTORYZACYJNE - POMYSŁ NA JESIENNE WYCIECZKI
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.