Koniec Quebo?
„Podjąłem decyzje, że ta trasa koncertowa, którą zagramy w przyszłym roku będzie ostatnią trasą koncertową, którą zagram jako Quebonafide” – zapowiedź popularnego rapera wywołała wśród fanów niemałą konsternację. Analitycy londyńskiej firmy Unibet rozwiewają wątpliwości, czy słowa Quebo oznaczają koniec kariery Quebo.
Quebonafide, a właściwie Jakub Grabowski, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich raperów. Artysta posiada na swoim koncie wiele znanych utworów. Za największy sukces Quebo można uznać wspólną płytę z Taco Hemingwayem. Album Soma 0,5 g, który obaj muzycy wydali jako duet Taconafide, sprzedał się w ponad 150 tys. egzemplarzy, a podczas trasy koncertowej widownie były wypełnione po brzegi. Cechą rozpoznawalną artysty są nie tylko utwory artysty, ale także jego wyrazisty wizerunek. Qubeonafide znany jest z tatuaży na całym ciele, ekstrawaganckich fryzur oraz modnych stylizacji.
Nietuzinkowa promocja
Quebonafide w nietuzinkowy sposób promuje swoje wydawnictwa. Album Egzotyka nawiązywał do podróży artysty po całym świecie. Quebo nagrywał bowiem piosenki i teledyski z różnych miejsc na kuli ziemskiej, takich jak Madagaskar, Indie, Brazylia czy Japonia. Na scenie polskiego rapu to niespotykana do tej pory forma promocji płyty.
Jak kameleon
Podczas promocji swojego kolejnego solowego albumu Romantic Psycho raper całkowicie zmienił swój wizerunek. Quebo postanowił ukryć swoje tatuaże. Przez okres niespełna 2 miesięcy wyglądał zupełnie inaczej – dokładnie tak jak na swoim zdjęciu z legitymacji studenckiej. Nie miał tatuaży ani kolorowych włosów. Nosił okulary i koszulkę polo. Wywołało to duże zainteresowanie opinii publicznej, która zastanawiała się, czy kontrowersyjny raper przeszedł metamorfozę, zmieniając się w spokojnego i grzecznego artystę. Jak okazało się podczas debiutu albumu, był to tylko zabieg marketingowy, bo w teledysku do piosenki Szubienicepestycydybroń Quebonafide porzucił swoją kreację i wrócił do starego, dobrze znanego wizerunku. Bez wątpienia dotychczasowe działania promocyjne sprawiają, że wiele osób nie bierze dosłownie zapowiedzi rapera o końcu kariery. Wręcz przeciwnie – fani Quebo zastanawiają się, co kryje się za deklaracją artysty.
Koniec, rebranding czy kolejna sztuczka?
Mimo że artysta w swoich pożegnalnym liście do fanów informuje, że jego decyzja nie jest zabiegiem marketingowym, wcześniejsze działania Qubeonafide dają podstawy, aby sądzić inaczej. Według analityków londyńskiej firmy Unibet w grę wchodzą trzy scenariusze. Szanse na to, że jest to rzeczywiście ostatnia trasa koncertowa Kuby Grabowskiego, który po tym zakończy swoją karierę artystyczną, wynoszą 31,27%. Bardziej prawdopodobne jest z kolei to, że Quebo zmieni pseudonim artystyczny i pozostanie na rynku muzycznym (42,12%). Wszak sam we wspominanej już piosence Szubienicepestycydybroń muzyk śpiewał o swojej przemianie: „Szok, z rapera w gwiazdę pop, w rok. Moja dziewczyna jest z popu i ja też już jestem pop”. Najmniej prawdopodobne jest to, że zapowiedź Quebo to tylko zabieg marketingowy, który nie pociągnie za sobą żadnych zmian (26,61%).
BNDK wspiera Oasis w powrocie na scenę...
"Święta cały rok" - Czadoman w duecie z Ciocią Agą
Łódź bez makijażu w debiutanckiej płycie Wolnych Bałut
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.