Komunikaty PR

SelfMaker przekazał stację dezynfekującą Fundacji FONIS z Wrocławia

2020-11-04  |  13:40

Urządzenia do dezynfekcji trafiło między innymi do Fundacji FONIS z Wrocławia, Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego, Domu Dziecka nr 9 w Łodzi oraz Medical Magnus Clinic w Łodzi. SelfMaker zareagował również w trakcie „pierwszej” fali COVID-19 przekazując 12 sztuk SelfClean’ów na potrzeby WOŚP, które fundacja rozdysponowała zgodnie z bieżącymi potrzebami poszczególnych instytucji.

 

„Zdajemy sobie sprawę z tego w jak trudnej sytuacji znajdują się szpitale i przychodnie oraz instytucje takie, jak domy dziecka. Regularna dezynfekcja dłoni jest jednym z głównych elementów ograniczających rozprzestrzenianie wirusa, a obdarowane przez nas placówki są miejscami podwyższonego ryzyka. Wiemy, że każde wsparcie jest niezmiernie ważne, dlatego postanowiliśmy przekazać na rzecz łódzkich instytucji nasze produkty, które realnie wpływają na poprawę bezpieczeństwa w tych placówkach” – mówi Marek Wieteska, prezes zarządu SelfMaker.

 

„Od 1 lipca bieżącego roku trwają prace przy rozbudowie Ruchomej szopki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem 24 grudnia 2020 roku będziecie mogli zobaczyć efekt finalny kilku miesięcy pracy. W trosce o bezpieczeństwo odwiedzających kaplicę św. Sebastiana w kościele NMP na Piasku pozyskaliśmy specjalistyczny sprzęt do dezynfekcji rąk.Dziękujemy serdecznie firmie Selfmaker , która przekazała nam kiosk SelfClean w formie darowizny. Cieszymy się, że są firmy takie jak Selfmaker, które bezinteresownie wspierają organizacje pożytku publicznego.” – mówi Małgorzata Królewicz-Głód z Fundacji FONIS.

 

Jeszcze do niedawna, kiedy zawody sportowe odbywały się z udziałem kibiców, firma SelfMaker nieodpłatnie udostępniała swoje stacje dezynfekujące na potrzeby tych wydarzeń, zapewniając bezpieczeństwo uczestnikom, między innymi podczas łódzkiego Ultrapark Weekendu czy Finału Mistrzostw Polski Niesłyszących w Piłce Nożnej 7-osobowej.

 

SelfClean to kiosk zautomatyzowany dezynfekujący, który pozwala na bezdotykową i bezpieczną dezynfekcję rąk - dozowanie płynu uruchamiane jest bezdotykowo czujnikiem zbliżeniowym. Z urządzeń wyprodukowanych przez SelfMaker można skorzystać w wielu miejscach w Polsce, na przykład centrach handlowych oraz na lotniskach i w urzędach w Hiszpanii.

 


https://www.selfmaker.pl/
 

SelfMaker to polska spółka technologiczna oferująca kioski samoobsługowe wraz z oprogramowaniem. Od ponad 6 lat koncentruje się na kompleksowych wdrożeniach rozwiązań technologicznych dla sektora retail, FMCG, HORECA, administracji publicznej, smart city, a także usługodawców z różnych branż.

W tej chwili rozwiązania SelfMaker pracują dla ponad 30 klientów korporacyjnych z całej Europy - z pewnością każdy choć raz spotkał się z fakturomatem, kioskiem do zamówień czy kasą samoobsługową zaprojektowaną i wyprodukowaną przez SelfMaker. Główna siedziba firmy znajduje się w Polsce, gdzie są biura w Łodzi oraz Warszawie, a także biuro oraz magazyn wysyłkowy w Maladze (Hiszpania).

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
IT i technologie Dreame comes true – doskonały rok marki Biuro prasowe
2024-12-31 | 12:00

Dreame comes true – doskonały rok marki

Dreame Technology, producent innowacyjnych i uznanych urządzeń domowych, dołożył wszelkich starań, aby mijający rok był dla marki przełomowy. Własne punkty sprzedaży, pozycja lidera na
IT i technologie Trzy asy sprzątania od Dreame w promocji
2024-12-16 | 16:00

Trzy asy sprzątania od Dreame w promocji

Dreame Technology, producent innowacyjnych i uznanych urządzeń domowych, w ostatnim czasie wprowadził do swojej oferty w Polsce trzy modele odkurzaczy pionowych. Mowa o R20 Aqua z innowacyjną
IT i technologie A gdybyście tak tej zimy wspólnie zanurzyli się w magii… immersji?
2024-12-16 | 16:00

A gdybyście tak tej zimy wspólnie zanurzyli się w magii… immersji?

Zima. Szarość za oknem. Światła miasta gasną wcześniej, a smutne odcienie powtarzalnej codzienności wdzierają się do wyobraźni. W tej monotonii zaczynacie poszukiwać czegoś więcej

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.