Historia zaklęta w przedmiotach, czyli o tym, dlaczego kochamy zabytki
Związek z ważnymi wydarzeniami lub postaciami, a przede wszystkim autentyczność i wartość poznawcza – to powody, dla których zabytki są ważne i należy o nie dbać. Narodowy Instytut Dziedzictwa przypomina o tym w swojej kampanii społecznej!
Ruiny w rodzinnej miejscowości, wiekowy zamek odwiedzany podczas szkolnej wycieczki, a może przekazywany z pokolenia na pokolenie sekretarzyk? Elementy naszej codzienności kryją w sobie pamięć o przeszłych czasach, nierzadko sięgającą wiele wieków wstecz. Co decyduje o tym, że właśnie te konkretne przedmioty codziennego użytku lub budynki, albo jedynie ich ruiny, darzymy szczególną uwagą i szacunkiem?
Wyjątkowość nadaje wartość
Szczególny stosunek do rzeczy, które były częścią epokowych wydarzeń (np. sale, w których podejmowano ważne dla całego narodu decyzje) albo należały do ważnych postaci historycznych, można wyjaśnić naukowo. Tę kwestię na swoim kanale tłumaczy Dawid Myśliwiec, twórca jednego z najbardziej znanych polskich kanałów popularnonaukowych „Uwaga! Naukowy Bełkot”. – Istnieje coś takiego jak heurystyka zakaźności, taka – moglibyśmy powiedzieć – odmiana magicznego myślenia, która nadaje rzeczom, czy można nawet szerzej powiedzieć – obiektom, żeby uwzględnić tutaj także budynki, wartość wykraczającą poza tylko materialną. Czyli wartość rośnie bez zmiany tej rzeczy, bez zmiany samego tego obiektu – mówi Youtuber w filmie pt. „Czy założysz sweter, który nosił…”, który powstał w ramach kampanii „Zabytki to Twoje dziedzictwo. Nie pozwól niszczyć. Reaguj!” prowadzonej przez Narodowy Instytut Dziedzictwa.
Prawda jest najcenniejsza
Dbanie o zabytki oraz popyt na ich kupowanie ma także inne, racjonalne powody, które wpływają na stosunek ludzi do nich. – Chodzi o autentyczność – wyjaśnia Bartosz Skaldawski, dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa. – Autentyczny zabytek ma bowiem nieocenioną wartość poznawczą. Stanowią ją np. ślady świadczące o technice rzemieślniczej zastosowanej w procesie produkcji, dające się prześledzić ślady pociągnięcia pędzla, na podstawie których można potwierdzić autentyczność obrazu lub wykazać, że został sfałszowany. Wartościowe są także pozostałości procesów dziejowych i wydarzeń historycznych, które odcisnęły swoje piętno na zabytkach – tu przykładem mogą być budynki pamiętające czasy Powstania Warszawskiego, w których do dzisiaj widać ślady po postrzałach. Ta wartość poznawcza, której nośnikiem jest autentyczna substancja zabytku, staje się racjonalną i obiektywną przesłanką świadczącą o zasadności trudu ochrony zabytków – mówi Bartosz Skaldawski.
Znaczenie autentyczności w spojrzeniu na zabytki podkreśla także twórca kanału „Uwaga! Naukowy Bełkot”, powołując się na przykład obrazu „Salvator Mundi”, autorstwa Leonarda Da Vinci. To dzieło zostało w 2017 roku sprzedane za oszałamiającą kwotę 450 mln dolarów. Wartość ta wynikała oczywiście nie z oceny jego atrakcyjności, tylko z faktu, że obraz został stworzony ręką wielkiego mistrza malarstwa. W 2021 roku nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji, bowiem zakwestionowano autorstwo Leonarda Da Vinci, przypisując obraz raczej jego uczniowi. Z tego powodu zdecydowano się obniżyć jego cenę.
Historie zaklęte w przedmiotach i murach nieustannie są dla współczesnych obiektem zainteresowania oraz źródłem inspiracji. Aby wiedzieć, jak nieświadomie nie przykładać ręki do ich niszczenia, warto zapoznać się z zagadnieniem przestępstw przeciwko zabytkom. Negatywny wpływ na cenne, wiekowe obiekty mają bowiem nie tylko ich intencjonalne niszczenie czy kradzież! Na stronie www.zabytki-reaguj.nid.pl dowiesz się, jak wiele, zdawałoby się – niegroźnych, działań prowadzi do niszczenia naszego dziedzictwa kulturowego. Warto być tego świadomym!

Sztuka współczesna w Muzeum Warszawy: ścieżka Sztuka wspierania

Koncert Świąteczny w zabytkowej Elektrowni

NOWY PROJEKT CYFROWY - DIGITALIZACJA DÓBR KULTURY WROCŁAWIA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj
Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Infrastruktura
Mazowsze ze specjalną ofertą na Wielkanoc i majówkę. Rośnie zainteresowanie podróżami po regionie

Okres wielkanocny i majówkowy, które w tym roku wypadają bardzo blisko siebie, to czas wzmożonego ruchu turystycznego na Mazowszu. Region, który w ubiegłym roku odwiedziła rekordowa liczba turystów, przyciąga m.in. bogactwem kulturowym, różnorodną ofertą atrakcji i nadwiślańskimi krajobrazami. W okresie Wielkiej Nocy w wielu miejscach odbywają się wydarzenia, które mają przybliżyć świąteczne tradycje pielęgnowane od pokoleń.