MAMMA MIA! JAKI TŁUM! REKORDOWY CASTING W TEATRZE MUZYCZNYM W ŁODZI
Zainteresowanie tym castingiem przeszło najśmielsze oczekiwania realizatorów – do pierwszego etapu wyścigu o rolę w łódzkiej inscenizacji „Mamma Mia!” w reżyserii Jakuba Szydłowskiego stanęło ponad 500 śpiewających aktorek i aktorów z całego kraju. Do drugiego etapu zaproszono 110 osób. O tym, które z nich swoje nazwiska zobaczą na afiszu, zdecydują przesłuchania na żywo – 25 i 26 listopada.
„Mamma Mia!” w reżyserii Jakuba Szydłowskiego zagości na deskach Teatru Muzycznego w Łodzi we wrześniu przyszłego roku. Zapowiada się wielki hit, bo przez ćwierć wieku od swojej londyńskiej premiery tytuł zyskał miano światowego teatralnego fenomenu. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie produkcją jest ogromne, a realizatorzy łódzkiej odsłony musicalu spodziewali się dużej liczby zgłoszeń do castingu. Ale nie tak dużej. Do pierwszego etapu wpłynęło ponad 500 zgłoszeń w formie nagrań tzw. self-tape. Z zadaniem ich przeanalizowania zmierzyć się musieli reżyser Jakub Szydłowski i kierownik muzyczny Tomasz Szymuś. W rezultacie, do kolejnego etapu castingu, którym będą przesłuchania na żywo zaproszonych zostało 110 osób z całej Polski oraz etatowi artyści Teatru Muzycznego w Łodzi.
Wśród nich znaleźli się uznani wykonawcy musicalowi i wokaliści – Krzysztof Cybiński, Anna Gigiel, Dariusz Kordek, Janusz Kruciński, Katarzyna Łaska, Rafał Szatan czy Olga Szomańska, a także znani łódzkiej publiczności z „Draculi”: Filip Bieliński, Oliwia Drożdżyk, Anna Federowicz i Joanna Gorzała.
– Na pewno nie chcielibyśmy powielać obsady wcześniejszej inscenizacji, co się może udać, bo zgłosiło się wielu wspaniałych artystów, z których talentu możemy skorzystać. Jednak nie zamykamy się na żadną ewentualność – podkreśla Jakub Szydłowski. – Co ciekawe, jest bardzo dużo młodych, wspaniałych, zdolnych ludzi zaraz po szkołach, albo w trakcie nauki, którzy mogą i chcą z nami współpracować. Tutaj wybór jest naprawdę spory i nie ukrywam, że bardzo mnie cieszy obserwowanie tego, jak z roku na rok na castingach poziom jest coraz wyższy – dodaje.
W drugim etapie, który odbędzie się 25 i 26 listopada, wykonawców czekają przede wszystkim przesłuchania wokalne i choreograficzne, choć artyści poproszeni zostali również o przygotowanie monologu.
Kogo szukają realizatorzy? Odtwórców ról postaci, najlepiej wpisujących się w rozgrywającą się na słonecznej greckiej wyspie radosną opowieść o miłości i przyjaźni, której magię tworzą hity zespołu ABBA. Casting wyłoni między innymi wykonawczynie ról Donny i Sophie. Pierwsza z nich to była liderka grupy Donna i Dynamitki, obecnie właścicielka hoteliku. Z kolei jej córka Sophie marzy o idealnym związku i przygotowując się do ślubu tęskni za obecnością ojca w swoim życiu.
W castingu wyłonieni zostaną również odtwórcy ról drugoplanowych: narzeczonego Sophie, byłych Dynamitek (dystyngowana Tanya i nieco nieśmiała Rosie) a także trzech domniemanych ojców Sophie (Sam Carmichael, Harry Bright i Bill Austin).
Premierę musicalu zaplanowano na 27 września 2025 r.
MAMMA MIA!
muzyka i teksty piosenek: Benny Andersson, Björn Ulvaeus
współautor części piosenek: Stig Anderson
libretto: Catherine Johnson
według pomysłu Judy Craymer
producenci oryginalnej inscenizacji „Mamma Mia!” w Londynie: Judy Craymer, Richard East I Björn Ulvaeus dla Littlestar we współpracy z Universal
materiały dodatkowe i aranżacje: Martin Koch
wydawca: Universal Music Publishing Group
tłumaczenie: Daniel Wyszogrodzki, Wojciech Kępczyński
ŚWIAT, W KTÓRYM WSZYSTKO JEST MOŻLIWE PIASKOWY WILK W TEATRZE PINOKIO W ŁODZI
SIŁA OSOBOWOŚCI! ZNAMY OBSADĘ ŁÓDZKIEJ ODSŁONY „MAMMA MIA!”
TEATR PINOKIO W ŁODZI SŁUCHA GŁOSU WIDZÓW.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.