TLEN W WALCE Z COVID-19, TO LEK NA WAGĘ ZŁOTA
Andrzej Bromski
Bromo
ul. Płowiecka 4/189
00-585 Warszawa
materialy.prasowedszkodowania|gmail.com| |materialy.prasowedszkodowania|gmail.com
510 139 576
www.bromo.pl
TLEN – w dobie walki z koronawirusem to słowo odmieniane jest przez wszystkie przypadki. W szpitalach tlenu brakuje, a inhalacje tlenowe to podstawowa metoda leczenia chorych na COVID-19. Niedawno Eksperci z University Hospitals Birmingham i University of Warwick - wspierani przez Health Foundation z Wielkiej Brytanii[1] - rozpoczęli nowe badania nad wpływem tlenu w leczeniu chorób ludzi zakażonych wirusem Covid-19.
Optymalne wykorzystanie tlenu ma kluczowe znaczenie w leczeniu pacjentów z Covid-19, z których większość można leczyć na normalnych oddziałach, a także mniejszość, która przechodzi na oddziały intensywnej terapii. Profesor Alice Turner z BHP, która jest współprzewodniczącą projektu, powiedziała: „Tlen jest lekiem, a optymalizacja przepisywania ma kluczowe znaczenie w przypadku szeregu schorzeń, do których może należeć Covid-19. Ważne jest, aby zrozumieć i zoptymalizować praktyki, w tym przepisywanie tlenu pacjentom Covid-19, w celu poprawy wyników leczenia pacjentów hospitalizowanych.”
W świetle tego jak ważna jest tlenoterapia w walce z Covid-19, warto przyjrzeć się ogólnodostępnej w Polsce normobarii – opartej na tlenoterapii właśnie. Komora normobaryczna jest komorą ciśnieniową. Wyposażona jest w śluzę, umożliwiającą bezpieczne przejście z otoczenia zewnętrznego – o ciśnieniu ok. 1000 hPa do właściwego pomieszczenia komory o ciśnieniu wewnątrz - 1500 hPa. Powietrze w komorze wzbogacone jest w tlen (od 32% do 40%, podczas gdy w powietrzu atmosferycznym jest go ok. 20%). Zawartość dwutlenku węgla w pomieszczeniu normobarycznym wynosi od 0,7% do 1.3%, gdzie w atmosferze na zewnątrz jest go zaledwie 0,03%. Dodatkowo, w komorze normobarycznej atmosfera wzbogacona jest o cząsteczkowy wodór, którego znajduje się od 10 do 20 tysięcy razy więcej niż na zewnątrz. Wszystkie te parametry składają się na specyficzny stan powietrza w komorze, które jest idealnie czyste i dzięki któremu (przede wszystkim poprzez zwiększoną zawartość tlenu) organizm dotlenia się dużo łatwiej, szybciej i intensywniej, niż podczas przebywania poza komorą.
Według badań przeprowadzonych przez Prof. Dr. Hab. Małgorzatę Tafil-Klawe z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu na najbardziej profesjonalnej komorze tego typu czyli Normobaric Room (w Osielsku), już dwugodzinna sesja terapeutyczna w takich warunkach może być zbawienna dla zdrowia. Normobaria opiera się w dużej mierze na tlenoterapii, szeroko zalecanej przez lekarzy. Odpowiednie dotlenienie to warunek dobrej jakości życia. Również dzięki podwyższonemu ciśnieniu panującemu w komorze wszystkie komórki organizmu stają się bardziej dotlenione, przyspiesza się rozwój naczyń krwionośnych, tkanki nabłonkowe szybciej się regenerują, w komórkach skóry wytwarza się więcej kolagenu, komórki odpowiedzialne za zdrowie tkanki kostnej zwiększają swoją aktywność. Dzięki podwyższonemu stężeniu wodoru zwalczane są wolne rodniki powodujące starzenie się organizmu, a sam wodór jako taki, spowalnia podziały komórek wydłużając ich życie, a co za tym idzie życie całego organizmu. Podwyższona ilość dwutlenku węgla we krwi umożliwia lepsze przyswajanie tlenu przez komórki ciała, gdyż ułatwia odłączanie tlenu z hemoglobiny w naczyniach włosowatych. Sprzyja to również szybszemu gojeniu się ran oraz wspomaga organizm w walce z zakażeniami, działa bakteriobójczo i bakteriostatycznie, przyspiesza eliminację szkodliwego tlenku węgla. Wszystkie te właściwości wydatnie sprzyjają regeneracji.
W terapii normobarycznej kluczowym jest korzystanie ze sprawdzonego, certyfikowanego urządzenia. Komory produkowane przez firmę Ekonstal jako jedyne w Polsce zostały przebadane przez naukowców na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Komory Ekonstalu posiadają także znak CE – spełniają więc wszystkie badania pod względem jakości i bezpieczeństwa. Dodatkowo technologie produkcyjne zbiorników produkowanych przez Ekonstal oparte są na wieloletnim doświadczeniu i kompetencji pracowników uczestniczących w procesie produkcyjnym i są gwarantem najwyższej jakości produkowanych komór normobarycznych. „Obecnie naszą misją jest rozpowszechnianie dostępności i budowanie świadomości o pozytywnych skutkach normobarii. Uważamy, że zdrowie to najważniejsza inwestycja życia, dlatego też stawiamy na innowację i zapewniamy naszych klientów o wysokiej jakości urządzenia. Dbamy o wykończenie naszych produktów, chcemy, aby nasz klient dostał to, co najlepsze, bo liczy się dla nas jego zdrowie.” – podkreśla Piotr Chrzanowski, przedstawiciel grupy Ekonstal.
[1] https://warwick.ac.uk/fac/sci/med/about/centres/arc-wm/news-events/latest-news/?newsItem=8a17841a734808fa0173486f40020772
Suplementacja na nowy rok - kilka ciekawych propozycji
Filary pielęgnacji skóry atopowej
Zimowe kontuzje – jak ich uniknąć? Porady ortopedy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Uroda
Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem
W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.
Gwiazdy
Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu
Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.
Media
Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu
Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.