Komunikaty PR

Czy Polacy lubią swój wygląd? RAPORT

2021-02-18  |  14:00
Biuro prasowe
Kontakt
Do pobrania RAPORT ( 0.01 MB )

Czy Polacy podobają się sobie? Nowy raport o naszych kompleksach i ciałopozytywności

  • Marka Nutridome przeprowadziła badanie, dotyczące stosunku Polaków do własnego wyglądu. Wzięło w nim udział 1212 osób.
  • Okazało się, że choć większość ankietowanych akceptuje siebie, jedynie 4% nic by w sobie nie zmieniło.
  • Aż 79% Polaków ma kompleksy. Znacznie częściej dotykają one młode osoby i kobiety.
  • Nasza samoocena wzrosła jednak na przestrzeni ostatnich 5 lat.
  • Inspiracją dla badania był ruch ciałopozytywności, który wychodzi naprzeciw promocji niedoścignionych ideałów piękna. Ankietowani rozumieją go w różny sposób.
     

Choć blisko połowa Polaków czuje się pewna siebie, większość zmaga się z kompleksami. Nawet co drugi z nas regularnie analizuje swoje odbicie w lustrze, wytykając mankamenty. Dlaczego tak surowo oceniamy własną sylwetkę? Jak interpretujemy ciałopozytywność? Odpowiedzi przynosi nowy raport.

Ile osób, tyle dróg do akceptacji własnego wyglądu. Żadna z nich nie jest pozbawiona trudności. Marka kosmetyczna Nutridome sprawdziła, na jakim jej odcinku aktualnie się znajdujemy. Z raportu „Czy Polacy lubią swój wygląd?” dowiadujemy się wiele o samoocenie rodaków w różnym wieku.

Co czują Polacy, patrząc w lustro?
Niemal połowa badanych jest zadowolona ze swojego odbicia w lustrze. Blisko trzech na dziesięciu odczuwa jednak chęć zmian. Jeszcze bardziej krytyczni jesteśmy w stosunku do swoich sylwetek. Tylko co trzeci ankietowany jest usatysfakcjonowany wyglądem własnego ciała. U ponad połowy pierwszą myślą po spojrzeniu w lustro jest pragnienie zmian.

Kobiety mają najwięcej zastrzeżeń do swojej wagi, a mężczyźni – do ilości masy mięśniowej. Reprezentantom obojga płci zależy na płaskim brzuchu i korekcie twarzy. Panie często martwią się również niewystarczająco kształtnymi piersiami i pośladkami oraz posiadaniem rozstępów i blizn. Z kolei u panów przeważa pragnienie bycia wyższym i przytycia. Najbardziej lubimy za to własne oczy, usta i wzrost.


Troska o atrakcyjny wygląd wpływa na nasze życie
Aż 8 na 10 badanych uzależnia swoje samopoczucie od własnego wyglądu. Ponad połowa często porównuje się pod kątem atrakcyjności z innymi. Większość czasem odczuwa zazdrość podczas oglądania czyichś zdjęć w mediach społecznościowych. Nawet 55% Polaków zdarza się przerobić swoją fotografię przed publikacją, aby prezentować się na niej korzystniej. Przyznajemy również, że oceniamy innych po okładce. Opinie bazujące na wyglądzie wyrabia przeszło 86% z nas. Nieco częściej robią to mężczyźni.

Codzienność zdominowana przez media masowe wymusza na nas nieustanne obcowanie z niemożliwym do spełnienia kanonem piękna. (...) W wielu przypadkach to mit wykreowany na potrzeby reklam. Liczne badania udowadniają, że konstruowane w ten sposób obrazy mają duży wpływ na postrzeganie przez nas rzeczywistości – komentuje Magdalena Podgórska, nutrikonsultantka i ekspertka Nutridome.

Czym jest dla nas ciałopozytywność?
Korzenie ruchu body positive wiążą się ze Stanami Zjednoczonymi lat 60. XX wieku oraz walką z dyskryminacją osób plus size. Dziś ciałopozytywność dotyka znacznie szerszego spektrum tematów. To wołanie o akceptację swojej fizyczności niezależnie od rozmiaru, wyglądu, koloru skóry czy poziomu sprawności.

Ruch ten dotarł jednak do Polski dość niedawno. Nic więc dziwnego, że nie wszyscy badani interpretują go tak samo. Dla mnie ciałopozytywność to takie podejście do swojego ciała, w którym traktujemy je jako dar, coś co mamy i jest piękne i dobre dla nas takie, jakie jest, i w którym mamy prawo czuć się dobrze, nawet jeśli nie jest idealne – pisze jeden z ankietowanych. Nie brakuje również respondentów, którzy obawiają się, że ruch ten zachęca do pozostawania otyłym mimo negatywnych konsekwencji dla organizmu. Warto jednak pamiętać, że akceptacja siebie nie wyklucza pracy nad sobą.

Jak wyglądało badanie?
Anonimową ankietę wypełniło 1212 osób, których większość (76%) stanowiły kobiety. Kwestionariusz zawierał zarówno otwarte pytania, jak i zamknięte jedno- i wielokrotnego wyboru. Badanie przeprowadzono w grudniu 2020 roku.

Z pełną treścią raportu można zapoznać się na stronie internetowej marki Nutridome.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Nutridome
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Uroda Maść Rokitnikowa Biuro prasowe
2024-12-31 | 11:10

Maść Rokitnikowa

Działanie MAŚCI ROKITNIKOWEJ związane jest z naturalnymi właściwościami ekstraktu z rokitnika, nagietka lekarskiego, alantoiny, panthenolu (prowitaminy B5) oraz leczniczej wody mineralnej:
Uroda Efekt wow przed „wielkim wyjściem”
2024-12-30 | 10:10

Efekt wow przed „wielkim wyjściem”

Grudzień i styczeń to czas, kiedy szczególnie zależy nam na tym, by błyszczeć. Święta, noc sylwestrowa i upragnione, karnawałowe szaleństwa, które czekają nas już za
Uroda Moc witaminy C dla pięknej skóry zimą
2024-12-30 | 08:00

Moc witaminy C dla pięknej skóry zimą

Jednym z kluczowych zimowych problemów skóry jest utrata blasku, świeżości i witalności. To właśnie teraz najwyraźniej dostrzegamy zmęczenie i szarość cery. Kosmetolodzy

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.