Peeling - niezbędny element pielęgnacji po lecie
Skóra po lecie
Promienie słoneczne znacznie wysuszają skórę. Zazwyczaj zapominamy o kremach przez co nawilżenie jest ograniczone, a kolagen, który odpowiada za elastyczność skóry jest wytracany. Skutkiem są przebarwienia, popękane naczynka, ale także sucha skóra czy zrogowacenia. Słońce uszkadza płaszcz hydrolipidowy skóry odpowiedzialny za zatrzymywanie wody w naskórku. Jeśli nie działa prawidłowo - woda wyparowuje z naszego ciała, przez co możemy zauważyć znaczne przesuszenia.
Największy błąd w pielęgnacji
Najczęstszym niedopatrzeniem w pielęgnacji jest pomijanie kosmetyku, jakim jest peeling. Redukcja obumarłego naskórka jest niesamowicie ważna. Pojawia się on wskutek naturalnego procesu odbudowy skóry. Starsze warstwy są „przesuwane” na samą górę, a nowe kryją się tuż pod nimi. Dlatego, by ułatwić skórze ten proces, powinniśmy systematycznie pozbywać się obumarłego naskórka. Dzięki temu nasze ciało będzie „oddychać” i co ciekawe, dzięki takiemu zabiegowi przyczynimy się także do wyrównania kolorytu skóry. Dzięki temu będzie gładka i promienna.
A co jeśli nie będziemy używać peeling?
Jeśli myślimy, że ten krok możemy pominąć i przejść od razu do balsamów - nic bardziej mylnego. Jeśli o to nie zadbamy, poniesiemy tego konsekwencje. W głębszych warstwach skór zaczną gromadzić się bakterie i zanieczyszczenia, co skutkuje nie tylko zatykaniem porów, ale także może doprowadzić do zmian ropnych.
Jaki peeling wybrać?
W sklepach znajdziemy całą masę tego typu kosmetyków. Najpopularniejsze są te klasyczne, kosmetyczne propozycje. Mają wyczuwalne drobinki, które po wmasowaniu w skórę, pozbywają się zbędnych zrogowaceń. Świetnie działający będzie detoksykacyjno-dotleniający cukrowy peeling do ciała DuoLife Chlorofil Beauty Care. To starannie skomponowane połączenie składników, które stymulują mikrokrążenie oraz oczyszczają skórę i poprawiają jej właściwości chłonne. Dzięki temu dalsze kroki pielęgnacyjne, takie jak balsamowanie ciała, będą o wiele efektywniejsze. W kosmetyku tym zastosowana została unikalna Formuła Ashedo 24/7 Nutri-FormTM, której podstawą jest olej z awokado i masło shea, które sprawiają, że peeling nie tylko pozbywa się obumarłego naskórka, ale też idealnie nawilża, odżywia i poprawia elastyczność skóry.
Warto o swoją skórę dbać cały rok, ale doskonale wiemy, że wiele osób zapomina o różnych krokach pielęgnacji latem, kiedy to jesteśmy w rozjazdach. Jednak teraz zdecydowanie należy poświęcić swojej skórze chwilę i pomóc jej w „dojściu do siebie” po wakacyjnych wojażach.
myduolife.com
Menopauza nie jest chorobą
Wiosenna moc mgiełek do włosów
Jak zadbać o włosy zgodnie z ich potrzebami?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Moda
Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.
Media
Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.
Konsument
Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.