Piękno według Koreanek – filozofia pielęgnacji prosto z Kraju Porannej Świeżości
Good One PR
Edwarda Jelinka 38
01-646 Warszawa
ewelina.jaskula|goodonepr.pl| |ewelina.jaskula|goodonepr.pl
665 339 877
www.goodonepr.pl/
Koreańska pielęgnacja, znana jako K-beauty, od lat podbija zachodnie kraje, rewolucjonizując podejście wielu kobiet do dbania o swoją cerę. Skąd u Koreanek wzięła się tradycyjna filozofia piękna oparta na wieloetapowym rytuale pielęgnacyjnym oraz jakie są jej główne założenia?
Wartość koreańskiego rynku kosmetyków szacuje się już na ponad 13 mld dolarów[1], co daje mu miejsce w pierwszej dziesiątce największych biznesów zaliczanych do kategorii „beauty”. Co ciekawe, połowę wspomnianego rynku stanowią kosmetyki do pielęgnacji skóry twarzy, a według prognoz agencji Mintel do końca 2020 roku ich wartość będzie wynosić nawet 7,2 mld dolarów[2]. Obecny kształt i założenia koreańskiej filozofii pielęgnacji to efekt niezwykle bogatej historii i przekazywanych z pokolenia na pokolenie sekretów piękna mieszkanek Dalekiego Wschodu. Początki wspomnianej filozofii sięgają tysiące lat wstecz, gdy Korea była głównie krajem rolniczym, w którym kobiety mierzyły się na co dzień z pracą w pełnym słońcu, powodującym poparzenia i niekorzystnie wpływającym na kondycję ich skóry. Naturalna ochrona przed skutkami promieniowania słonecznego stała się podwaliną dla rozbudowanej, koreańskiej tradycji piękna. W codziennej walce ze słońcem Koreanki sięgały m.in. po rumianek, fasolę mung czy ryż, które charakteryzowały się właściwościami antyoksydacyjnymi oraz skutecznie nawilżały skórę. Co ciekawe, także dzisiaj składniki te stanowią niezbędny element formulacji wielu kosmetyków. Współczesny rynek i ruch K-beauty narodził się w latach 40. XX wieku[3] wraz z powstaniem i rozwojem pierwszych koreańskich firm kosmetycznych, koncentrujących się na produkcji wyrobów opartych na naturalnych składnikach. Wiele z tych przedsiębiorstw przetrwało do dzisiaj, wypuszczając na rynek kultowe koreańskie produkty, jak maseczki w płachcie oraz tworząc globalny fenomen koreańskiego podejścia do pielęgnacji skóry.
Po pierwsze: zapobiegaj
Codzienna, skrupulatna pielęgnacja skóry jest dla Koreanek czymś tak naturalnym i elementarnym, jak mycie zębów. Zgodnie z przyjętą przez nie filozofią, pielęgnacja skóry jest przyjemnością, a poświęcony na nią czas powinien być prawdziwą celebracją. – Główne zasady przyświecające koreańskiemu rytuałowi pielęgnacyjnemu to profilaktyka, czyli zapobieganie powstawaniu niedoskonałości oraz dobór kosmetyków do indywidualnych potrzeb cery – bez zwracania szczególnej uwagi na markę produktu – mówi Katarzyna Bańska specjalista ds. makijażu i pielęgnacji z sieci sklepów kosmetycznych Kontigo, oferujących szeroki wybór kosmetyków azjatyckich. To podejście zgoła odmienne od zachodniego kanonu pielęgnacji, zgodnie z którym dbanie o skórę jest obowiązkiem niewywołującym większych odczuć. W naszej części globu zaczynamy przywiązywać wagę do wyglądu i kondycji naszej cery w momencie, gdy pojawiają się większe problemy, nie mówiąc już o tym, że jednym z narzędzi walki z niedoskonałościami jest nakładanie makijażu. Ideał piękna dla Koreanek to jasna, dobrze nawilżona, miękka i naturalnie błyszcząca cera określana jako „chok chok”. Aby osiągnąć taki efekt, niezbędne są trzy podstawowe elementy pielęgnacji: oczyszczanie, nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna.
Baza, czyli podwójne oczyszczanie
Podstawą koreańskiej pielęgnacji jest dogłębne, podwójne oczyszczanie skóry rano i wieczorem. Według Koreanek etap ten jest gwarantem zdrowej cery oraz przygotowaniem do tego, by nasza skóra wchłonęła i efektywnie reagowała na kosmetyki aplikowane w kolejnych krokach. – Nawilżanie rozpoczynamy od nałożenia na twarz tłustego olejku myjącego, skutecznie rozpuszczającego makijaż, sebum, a także pył, brud i wszelkie inne zanieczyszczenia. Stosowanie olejku zapewnia oczyszczanie bez podrażnień czy naruszenia naturalnej bariery ochronnej naskórka. Drugi etap, czyli oczyszczanie właściwe odbywa się przy pomocy preparatów na bazie wody, np. żelu czy pianki do mycia twarzy. Ma to na celu usunięcie resztek olejku i dogłębne „domycie” skóry. – mówi Katarzyna Bańska specjalista ds. makijażu i pielęgnacji z Kontigo. Kolejnym krokiem jest zastosowanie delikatnego peelingu, choć etap ten nie jest uwzględniany w codziennej pielęgnacji, a jedynie 1-2 razy w tygodniu. Zwieńczeniem oczyszczania twarzy jest jej tonizacja, która domyka pory i przywraca skórze właściwe PH.
Nawilżanie kluczem do młodego wyglądu
Nawilżanie skóry to według Koreanek klucz do młodego wyglądu i zapobieganie pojawieniu się zmarszczek. Krokiem otwierającym etap nawilżania jest nałożenie nawadniającej, skoncentrowanej esencji, uważanej za serce koreańskiego rytuału pielęgnacyjnego. Jest ona czymś pomiędzy tonikiem a serum i odpowiada za odżywienie, regenerację oraz rozświetlenie skóry. Kolejny etap polega na zaaplikowaniu serum, czyli bardziej treściwego kosmetyku z wysokim stężeniem substancji aktywnych, który jest stosowany w celu dodatkowego odżywienia skóry, a także w walce z konkretnym problemem np. rozjaśnieniem przebarwień. Dalej, istotne jest nałożenie maseczki, przy czym Koreanki stosują najchętniej te w płachcie, które dobrze przylegają do skóry i mają najsilniejsze właściwości pielęgnacyjne. W końcu przychodzi czas na aplikację dobrego kremu do delikatnej skóry wokół oczu oraz dobranego do indywidualnych potrzeb kremu do twarzy.
Na przekór słońcu
Niezbędnym finałem codziennej pielęgnacji jest nałożenie kremu z filtrem SPF, który chroni przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, przebarwieniami oraz starzeniem się skóry. W kulturze koreańskiej jasna, alabastrowa cera uważana jest za bardzo atrakcyjną. Nie bez przyczyny w tej części globu bardzo pożądane są kosmetyki rozjaśniające i wybielające skórę twarzy. W związku z tym Koreanki unikają ekspozycji na słońce, mając też świadomość jego wpływu na kondycję skóry. Dla wielu mieszkanek Dalekiego Wschodu nałożenie „zbroi” w postaci kosmetyku z filtrem SPF jest najważniejszym elementem wieloetapowego rytuału pielęgnacyjnego.
Samo wprowadzenie w życie wieloetapowej pielęgnacji skóry w stylu koreańskim nie jest gwarantem sukcesu. Kluczowe w tym kontekście jest także dopasowanie pielęgnacji oraz kosmetyków do indywidualnych potrzeb skóry. – W tym celu niezbędna jest obserwacja oraz wprowadzanie kolejnych elementów pielęgnacji stopniowo – tak, żeby sprawdzać działanie i skuteczność poszczególnych produktów. Co istotne, nie warto tu sugerować się konkretną marką czy zaleceniami producenta – najlepiej polegać na własnych obserwacjach – podsumowuje Katarzyna Bańska specjalista ds. makijażu i pielęgnacji z Kontigo.
[1] https://www.mintel.com/press-centre/beauty-and-personal-care/a-bright-future-south-korea-ranks-among-the-top-10-beauty-markets-globally
[2] https://www.mintel.com/press-centre/beauty-and-personal-care/a-bright-future-south-korea-ranks-among-the-top-10-beauty-markets-globally
[3] https://www.mindbodygreen.com/articles/what-is-korean-beauty-k-beauty

3 mity o kosmetykach naturalnych, w które nie warto wierzyć

Rituals Cosmetics przekracza próg 2 miliardów euro przychodu

4 skuteczne sposoby, dzięki którym spowolnisz starzenie się skóry
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Farmacja
Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie

Coraz więcej państw UE kompleksowo zaczyna się zajmować problemem endometriozy. W tej grupie państw jest także Polska, która od lipca wprowadziła nowy model bezpłatnej diagnostyki i opieki dla pacjentek z tą chorobą oznaczającą dla nich życie z chronicznym bólem. Podczas ubiegłotygodniowej debaty w Parlamencie Europejskim europosłowie wezwali Komisję Europejską do większej inicjatywy na forum unijnym: opracowania strategii walki z endometriozą i skierowania większych środków na badania nad tą chorobą.