Komunikaty PR

Kampania edukacyjna: Szanuj zdrowie, badaj nerki!

2022-07-29  |  16:00
Biuro prasowe
Kontakt
Ewelina Ciuchta
Konkret PR

ul. Konduktorska 4 lok. 9
00-775 Warszawa
e.ciuchta|konkretpr.pl| |e.ciuchta|konkretpr.pl
508 338 267
www.konkretpr.pl

Nowotwór nerki bywa podstępną chorobą, ponieważ często rozwija się w ukryciu, nie dając żadnych objawów. Niestety, aż 1/3 pacjentów trafia do lekarza w stadium przerzutowym. Tymczasem, jak twierdzą eksperci, wcześnie wykryty nowotwór nerki ma dobre rokowania i daje szansę na całkowite wyleczenie. „Szanuj zdrowie, badaj nerki” to kampania edukacyjna, która ma na celu m.in. zachęcić polskie społeczeństwo do wykonywania regularnych badań.

Nerki stanowią kluczowy organ układu moczowego. Pracują bez przerwy, ich głównym zadaniem jest wytwarzanie moczu, a wraz z nim usuwanie z organizmu wszelkich niebezpiecznych dla zdrowia toksyn i związków chemicznych. To właśnie dlatego nazywane są filtrem ludzkiego organizmu. Niestety, gdy zaczynają chorować, często nie dają żadnych charakterystycznych objawów.

Wczesne wykrycie ma kluczowe znaczenie

Eksperci alarmują, że dla powodzenia terapii istotne jest wychwycenie nowotworu na jak najwcześniejszym etapie jego rozwoju. Dlatego tak ważna jest regularna kontrola stanu nerek, np. poprzez nieinwazyjne badanie ultrasonograficzne. Jak się jednak okazuje, Polacy niechętnie wykonują badania jamy brzusznej. Z przeprowadzonego w ramach kampanii „Szanuj zdrowie, badaj nerki” badania opinii publicznej wynika, że aż 61 proc. Polaków powyżej 50. roku życia nigdy nie miało robionego USG jamy brzusznej z własnej inicjatywy, choć 71 proc. z nich zdaje sobie sprawę, że rak nerki może rozwijać się w ukryciu.

- Zaledwie 10 proc. pacjentów prezentuje klasyczna triadę objawów: ból w boku, krwiomocz i wyczuwalny guz w badaniu palpacyjnym. 25-30 proc. pacjentów nie ma żadnych objawów związanych z rozwijającą się chorobą nowotworową. Ultrasonografia jest powszechną, tanią metodą diagnostyczną wykrywającą masy patologiczne w nerkach. Warto podkreślić, że badanie USG jamy brzusznej jest badaniem nieinwazyjnym, czyli całkowicie bezpiecznym dla pacjenta. Dodatkowym jego atutem jest także szybkie i bezbolesne wykonanie. Tego typu badanie pozwala m.in. ocenić czynność nerek, zauważyć ewentualną obecność i zaawansowanie kliniczne guza, a także zwrócić uwagę na możliwość pojawienia się przerzutów do wątroby czy nadnerczy - mówi dr hab. n. med. Andrzej Antczak, urolog, kierownik Katedry i Kliniki Urologii i Onkologii Urologicznej Uniwersytetu Medycznego
im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu, kierownik Oddziału Urologii Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Józefa Strusia z Zakładem Opiekuńczo Leczniczym w Poznaniu oraz konsultant wojewódzki ds. urologii.


Rak nerki a wizyta u lekarza

Kiedy pacjenci zaczynają szukać pomocy, z reguły nie są świadomi rozwoju choroby onkologicznej. Uskarżają się na ogólne osłabienie organizmu, częste stany podgorączkowe, infekcje dróg moczowych czy utratę wagi. Objawy te są jednak tak ogólne, że trudno od razu łączyć je z nowotworem, mogą bowiem sugerować zwykłe przeziębienie. Niestety blisko 30 proc. przypadków raka nerkowokomórkowego wykrywanych jest już w stadium przerzutowym.

- Pacjenci z nowotworem nerki mogą wykazywać szereg objawów: utrata masy ciała przy zwykłym apetycie,  ból w okolicy bocznej lub lędźwiowej, krwiomocz niejasnego pochodzenia; niestety, u wielu pacjentów choroba przebiega bezobjawowo do czasu zaawansowania. Rak nerki występuje około dwukrotnie częściej u mężczyzn w porównaniu z kobietami. Występuje głównie w szóstej do siódmej dekadzie życia z medianą wieku w momencie rozpoznania około 64 lat, jest nietypowy u pacjentów w wieku poniżej 40 lat i rzadko u dzieci. W momencie ujawnienia około 25 proc. osób ma odległe przerzuty lub zaawansowaną chorobę - mówi dr hab.n.med. Anna Posadzy-Małaczyńska, lekarz rodzinny, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej  Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, konsultant wojewódzki do spraw Medycyny Rodzinnej.

Rak nerki w liczbach

W Polsce rak nerki to obecnie szósty pod względem liczby zachorowań nowotwór złośliwy wśród mężczyzn, a ósmy wśród kobiet[1]. Szczyt zachorowalności przypada na 6.-7. dekadę życia[2], przy czym blisko dwukrotnie bardziej narażeni są mężczyźni. W 2018 roku w Europie odnotowano 136 500 nowych przypadków zachorowania na raka nerkowokomórkowego, na świecie liczba nowozdiagnozowanych wynosiła 403 300, z czego 175 100 osób zmarło. Eksperci są jednak zgodni, że tak nie musi być, bo szybko wykryty guz, znacząco zwiększa szanse pacjenta na wyleczenie, a współczesna medycyna i specjalistyczny sprzęt są w stanie pomóc w szybkiej diagnostyce.

- Rak nerki, podobnie jak większość nowotworów na początku rozwija się bezobjawowo.
W większości przypadków choroba wykrywana jest przypadkowo, podczas badań wykonywanych z innych przyczyn. Wówczas wśród około 30 proc. zdiagnozowanych choroba jest już na etapie znacznego miejscowego zaawansowania lub przerzutów odległych. Typowy dla tej choroby zespół objawów, tzw. triada raka nerki, obejmuje ból w okolicy lędźwiowej, wyczuwalny palpacyjnie guz oraz krwiomocz, który występuje u około 10 proc. chorych i z reguły świadczy o wysokim zaawansowaniu choroby. W takiej sytuacji niemal połowa chorych ma już przerzuty odległe i bardzo małe szanse na wyleczenie. Tę ponurą statystykę można by jednak zmienić – mogłoby w tym pomóc coroczne wykonywanie badania USG jamy brzusznej. O regularnym wykonywaniu tego typu badań szczególnie powinny pamiętać osoby otyłe, osoby z nadciśnieniem tętniczym, a także palacze, u których ryzyko rozwoju raka nerki jest wyraźnie podwyższone. Warto bowiem dodać, że podstawowym leczeniem raka nerki nadal jest leczenie chirurgiczne. Jest to jednak możliwe tylko przy wczesnym wykryciu choroby, gdy guz ograniczony jest do nerki. Niewątpliwy postęp leczenia systemowego nie zmienia faktu, że wciąż ma ono jednak charakter paliatywny
– mówi dr n. med. Piotr Tomczak, onkolog kliniczny i radioterapeuta z Kliniki Onkologii Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu.

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Konkret PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Zdrowie Zboża i owoce – idealny duet na lato! Biuro prasowe
2024-06-26 | 07:35

Zboża i owoce – idealny duet na lato!

Z badania przeprowadzonego w ramach I edycji kampanii „Produkty zbożowe – pyszne i zdrowe!” wynika, że produkty zbożowe stosunkowo rzadko wykorzystywane są (przez niespełna
Zdrowie Testy na HIV na Festiwalu Open’er 2024
2024-06-25 | 13:00

Testy na HIV na Festiwalu Open’er 2024

Bezpłatne, szybkie testy w kierunku HIV, HCV i kiły oraz rozmowy o profilaktyce chorób przenoszonych drogą płciową – oto co na Open’er Festival w Gdyni
Zdrowie Materace dla alergików – jak wybrać odpowiedni model?
2024-06-25 | 10:00

Materace dla alergików – jak wybrać odpowiedni model?

Materace zawsze tworzone są z myślą o komforcie użytkowników. Szacuje się, że około 20-30% populacji to alergicy. Dlatego powstało wiele produktów z myślą

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Teatr

Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora

W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.