Polski "Instagram dla zwierząt" przejmie portal Petopo.com
Startup Petgram S.A. - twórca aplikacji dedykowanej miłośnikom zwierząt, połączonej z obrożą wyposażoną w lokalizator GPS dla psów i kotów, przejmie właściciela portalu Petopo.com, którego misją jest pomoc czworonogom w znalezieniu kochających domów oraz edukacja i doradztwo w zakresie opieki nad nimi. Spółka już podpisała umowę przedwstępną z Petopo SP. Z O.O.
- Naszym zamysłem w tej kwestii jest promocja i zachęcanie do przemyślanej adopcji. Z szacunków wynika, że na całym świecie może żyć do nawet miliarda bezdomnych zwierząt, a zdecydowaną większość z nich stanowią̨ psy i koty. Jako Petgram angażujemy się w pomoc czworonogom, więc jest to kolejny krok w prowadzonej przez nas działalności charytatywnej - mówi Monika Goździalska, założycielka i akcjonariuszka Petgram S.A.
Przejęcie właściciela portalu Petopo.com jest jednym z celów prowadzonej przez Petgram S.A. oferty publicznej akcji w formie kampanii crowdinvestingowej. Planowany termin zakończenia transzy CrowdConnect został wskazany na 30 listopada br. Warszawski startup łącznie chce pozyskać od inwestorów kwotę do 3 mln zł. Na przejęcie zwierzęcego portalu adopcyjnego przeznaczy 500 tys. zł.
Platforma Petopo poza dostępem do bazy zwierząt czekających na adopcję daje również możliwość przygarnięcia pupila na zasadach domu tymczasowego, co często jest rekomendowanym pierwszym krokiem prowadzącym do finalnej decyzji o adopcji. Użytkownicy witryny znajdą w niej także sporą dawkę wiedzy, dzięki której dowiedzą się, jak właściwie mogą zadbać o swoich podopiecznych.
Odbiorcami Petopo.com są osoby, którym leży na sercu dobro zwierząt. Dla Petgram jest to również potencjalna grupa docelowa, stąd przedstawiciele firmy wierzą, że wpłynie to także na rozwój ich biznesu.
Petgram, czyli jedyne takie rozwiązanie na świecie
Aplikacja Petgram, nazywana często „Instagramem dla zwierząt” powstała na początku 2021 r. Aktualnie korzysta z niej niespełna 27 tysięcy użytkowników - głównie z Polski, ale również z Niemiec, Holandii, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych. Aplikacja oferuje wiele funkcji społecznościowych, takich jak m.in. możliwość stworzenia profilu dla swojego pupila, obserwowanie znajomych, udostępnianie postów, ich komentowanie oraz polubienie poprzez symbol łapki. W połączeniu z lokalizatorem GPS umożliwia ona także właścicielom zadbanie o bezpieczeństwo swoich czworonożnych przyjaciół. To pierwsze tego typu połączenie na świecie.
- Wierzymy, że dzięki przejęciu właściciela portalu Petopo.com nie tylko będziemy wspierać samotne i opuszczone zwierzęta, ale też dostarczymy jego użytkownikom wiele wartościowych informacji podpowiadających, jak właściwie należy opiekować się pupilami. Włączenie Petopo w struktury Petgram z pewnością wpłynie również na rozwój naszego biznesu i pozwoli dotrzeć nam do kolejnych odbiorców naszego rozwiązania - dodaje Jordan Wojsym-Antoniewicz, prezes zarządu Petgram S.A.
Z danych wynika, że 3 na 10 osób nie decydują się na adopcję zwierzęcia ze schroniska. Powodem jest obawa przed procedurami adopcyjnymi. Jedną z idei Petopo jest ułatwienie i przyspieszenie tego procesu. Z raportu rocznego Głównego Lekarza Weterynarii wynika, że w 2020 roku w schroniskach dla zwierząt przebywało ponad 92 tys. psów oraz ponad 32 tys. kotów.
Przejęcie Petopo SP. Z O.O. przez Petgram nastąpi jeszcze w tym roku. W planach twórców „Instagrama dla zwierząt” jest wzbogacenie aplikacji o nowe funkcjonalności, takie jak monitoring zdrowia, forum dyskusyjne czy możliwość tworzenia postów i relacji wideo oraz intensywna ekspansja zagraniczna. W 2023 r. na rynku pojawi się anglojęzyczna wersja aplikacji.
Strona Petopo: https://petopo.com/landing
Czy wielkanocne pyszności są odpowiednie dla psa i kota?
Kocury, kotki i kocięta, czyli pokaz kotów rasowych w Magnolia Park
Wiosenne przebudzenie: jak pierwszy dzień wiosny wpływa na psy i koty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.