PsiBufet z Karmimy Psiaki zakończyli sukcesem zrzutkę “PSYjaciele w potrzebie"
PsiBufet wspólnie z ogólnopolską akcją Karmimy Psiaki rozpoczęli w kwietniu zrzutkę na bezdomne psiaki. Planowali zebrać ponad 11 tysięcy złotych na potrzebujące pieski oraz schroniska. Udało się przekroczyć zakładany cel i zebrać ponad 15 tys. złotych. Akcję bardzo chętnie wspierali influencerzy.
Z okazji Światowego Dnia Bezdomnych Zwierząt, który odbywa się 4 kwietnia, marka PsiBufet wspólnie z ogólnopolską akcją Karmimy Psiaki wystartowała ze zrzutką na dwa bezdomne psiaki: Bongo oraz Rekin. Marka początkowo planowała zebrać 11 tys. złotych na rehabilitację piesków oraz poprawę ich stanu zdrowia. Ostatecznie, udało się zebrać ponad 15 tys. złotych. Czasy są trudne, ale jednak znalazło się wiele wspaniałych osób, którzy pomogli osiągnąć cel, a nawet zrobić jeszcze więcej.
– Jesteśmy bardzo wdzięczni każdemu za wsparcie naszej zrzutki. Jest to niesamowite ile osób chętnie pomaga psiakom. Wszystko dzięki ludziom, którzy zaangażowali się w naszą akcję. Ważnego informacyjnego wsparcia udzieliły nam również media lokalne oraz branżowe. Bardzo za to dziękujemy w imieniu psiaków - komentuje Piotr Wawrysiuk, właściciel firmy PsiBufet.
Akcję “PSYjaciele w potrzebie” bardzo chętnie wspierali również znani influencerzy na swoich social mediach. Łącznie wsparło zbiórkę 264 osoby.
– Dużą niespodzianką dla nas było to, że influencerzy bardzo chętnie i otwarcie reagowali na nasze wiadomości do nich - mówi Piotr Wawrysiuk, właściciel firmy PsiBufet.
Akcja Karmimy Psiaki działa w ramach Fundacji Sarigato. Od prawie dziesięciu lat wspiera schroniska w całej Polsce - znalazła już domy dla 854 psów i przekazała ponad 64 tony karmy. Misją akcji Karmimy Psiaki jest eliminowanie bezdomności zwierząt poprzez znajdowanie domów, pomoc schroniskom oraz popularyzację odpowiedzialnych adopcji.
PsiBufet to polski startup oferujący spersonalizowaną świeżą karmę dla psów z dostawą prosto pod drzwi klientów. Oferowane karmy są zbilansowane i ugotowane ze świeżych i naturalnych składników oraz stworzone przez Olgę Lasek - specjalistkę w dziedzinie żywienia psów. Karma jest indywidualnie porcjowana, hermetycznie pakowana i wysyłana do klientów w całej Polsce.
Czy wielkanocne pyszności są odpowiednie dla psa i kota?
Kocury, kotki i kocięta, czyli pokaz kotów rasowych w Magnolia Park
Wiosenne przebudzenie: jak pierwszy dzień wiosny wpływa na psy i koty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Media
Michel Moran: Dorota Szelągowska jest dobrą i prawdziwą osobą, a coraz mniej prawdziwych ludzi na tym świecie. Jesteśmy przyjaciółmi, odkąd spotkaliśmy się w programie
Znany szef kuchni cieszy się z tego, że dane mu jest realizować tak ważny dla niego projekt zawodowy wspólnie z Dorotą Szelągowską. Choć wcześniej sporadycznie spotykali się na korytarzach TVN–u, to dopiero na planie programu „MasterChef Nastolatki” mieli okazję bliżej się poznać. Szybko nawiązali nić porozumienia i zostali przyjaciółmi. Teraz obydwoje nie szczędzą sobie pochwał i miłych słów.
Styl życia
Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.
Handel
Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej
Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.