Udział w dogoterapii potrafi zwiększyć motywację dziecka do nauki niemal o ⅕
Wczoraj obchodziliśmy Dzień Psa. Z tej okazji warto przypomnieć o zyskującej coraz większą popularność dogoterapii, która jest w stanie zmniejszyć stres i pobudzenie u dzieci o 22 proc. i poprawić ich relacje z rówieśnikami niemal o 20 proc. Jedną z największych inicjatyw dogoterapii w Polsce z wykwalifikowanymi dogoterapeutami i psami prowadzi Fundacja Dr Clown – w ciągu 7 lat wzięło w niej udział 25 tys. osób. Według nowej analizy KRS w Polsce tą formą terapii oraz hipoterapią zajmuje się niemal 111 tys. firm, których od pandemii przybywa w tempie ponad 5 tys. rocznie.
Obchodzony w Polsce 1 lipca Dzień Psa został ustanowiony w 2007 r. Psy towarzyszą ludziom od ok. 15 tys. lat, nie tylko jako przyjaciele, ale też współpracownicy – m.in. jako obrońcy, pasterze, ratownicy, a także terapeuci. Dogoterapia, to forma wspomagania rehabilitacji oraz zdrowia psychicznego i fizycznego poprzez ćwiczenia i zabawy z odpowiednio wyszkolonymi psami, która ostatnio cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
Dogoterpia może obniżyć poziom stresu u dzieci nawet o 22 proc.
Uczestnictwo w tego typu zajęciach wpływa na obniżenie poziomu stresu i bólu oraz zmniejszenie depresji, a także wspiera rehabilitację ruchową i sensoryczną. Podnosi też poczucie własnej wartości oraz tłumi agresję. Według badań w grupie dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym udział w dogoterapii spowodował zmniejszenie poziomu stresu, niepokoju i pobudzenia o 22 proc., zwiększenie ich zaangażowania w relacje z rówieśnikami o 17,2 proc., ułatwił radzenie sobie z trudnymi emocjami o 14 proc. oraz zwiększył motywację do nauki o 18 proc.
Największa inicjatywa dogoterapii w Polsce
Zajęcia dogoterapii Fundacji Dr Clown w ciągu ponad 7 lat dały wsparcie już ponad 25 tys. dzieci i seniorów w całej Polsce. Tylko w tym roku w zajęciach wzięło udział ponad 3,7 tys. osób. Partnerem Fundacji w organizacji zajęć dogoterapii jest Mars Polska.
Profesjonalny dogoterapeuta, to osoba, która posiada odpowiednie wykształcenie kierunkowe, np. logopeda, pedagog, pedagog specjalny, psycholog, i odpowiednie kwalifikacje zawodowe w postaci ukończonego kursu dogoterapii. Aby spotkania przebiegały jakościowo i stanowiły realną wartość dla uczestników, dogoterapeuta musi posiadać odpowiednią wiedzę z dziedziny, w której prowadzi dogoterapię jako wspomagającą formę terapeutyczną oraz wiedzę z zakresu szeroko pojętej pracy z psem: psiej psychologii, behawioru, komunikacji wewnątrzgatunkowej, relacji pies-człowiek, szkolenia i żywienia psa, chorób psów i związanych z nimi potencjalnymi zagrożeniami dla zdrowia i życia ludzi – W Polsce nadal brakuje jednolitych uregulowań prawnych dotyczących kwalifikacji zawodowych dogoterapeuty. Istotne, aby taka osoba posiadała wiedzę na temat włączania psa w program edukacyjny lub terapeutyczny. Dlatego tak ważne są uprawnienia w tych dziedzinach – mówi Aleksandra Musielak, dogoterapeutka współpracująca z Fundacją Dr Clown, prowadzącą jedną z największych inicjatyw dogoterapii w Polsce. Fundacja przywiązuje dużą wagę do tego, by zarówno osoby prowadzące dogoterapię, jak i psy, byli wykwalifikowani i przeszkoleni do tego, by bezpiecznie i skutecznie wspierać pacjentów.
Rośnie zapotrzebowanie na dogo- i hipoterapię – rocznie przybywa ponad 5 tys. firm
Firmy prowadzące dogoterapię są rejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym razem z firmami zajmującymi się hipoterapią (formą terapii z udziałem koni). Według analizy KRS przeprowadzonej przez wywiadownię gospodarczą Dun & Bradstreet w maju tego roku w ciągu ostatnich 15 lat rynek dogo- oraz hipoterapii powiększył się aż o 130 proc. i obecnie obejmuje niemal 111 tys. firm. Ponad 90 proc. z nich stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze. Przed 2020 r. dynamika przyrostu firm prowadzących te formy terapii wynosiła niecałe 3 tys. rocznie, później natomiast wzrosła do ponad 5 tys. rocznie. Najlepszy pod tym względem okazał się rok 2021 r., kiedy zarejestrowano 7,4 tys. nowych podmiotów.
Najwięcej aktywnych firm z tej kategorii – ponad 16 proc. – jest zarejestrowanych w województwie mazowieckim. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje województwo śląskie (13,6 proc.), a trzecie dolnośląskie (8,7 proc.). Z kolei najmniej podmiotów znajdziemy w województwie warmińsko-mazurskim – 2 proc. wszystkich aktywnych działalności. W dobrej lub bardzo dobrej sytuacji finansowej znajduje się 92 proc. omawianych firm.
Dane cytowane w tekście pochodzą z badania wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet przeprowadzonego w maju 2024 r. Analizie poddano dane z rejestru KRS.
![Jak zaplanować udany urlop z pupilem Biuro prasowe](/files/_uploaded/glownekonf_2141115582,w_300,wo_300,ho_169,_small.jpg)
Jak zaplanować udany urlop z pupilem
![Glovo i Kakadu łączą siły, aby zapewnić użytkownikom szybkie dostawy produktów](/files/_uploaded/glownekonf_1525334869,w_259,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Glovo i Kakadu łączą siły, aby zapewnić użytkownikom szybkie dostawy produktów
![Tydzień z Fundacją WWF Polska w Atrium Kasztanowa](/files/_uploaded/glownekonf_1686389286,w_300,wo_300,ho_169,r_png,_small.png)
Tydzień z Fundacją WWF Polska w Atrium Kasztanowa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/pakosinska-na-zywo-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Katarzyna Pakosińska: Uwielbiam programy na żywo i nieprzewidziane sytuacje. Duże doświadczenie dała mi praca na estradzie
Gospodyni „Pytania na śniadanie” przekonuje, że zarówno występując na scenie, jak i prowadząc program realizowany „na żywo”, jest w swoim żywiole. I choć w obu przypadkach może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy, to absolutnie się tym nie stresuje. Zawsze ma w zanadrzu jakiś komentarz czy ripostę i potrafi wybrnąć z każdej sytuacji. Katarzyna Pakosińska zauważa, że widzowie lubią autentyczność, dlatego zamiast udawać, że nic się nie dzieje, ona sama woli odpowiednio zareagować i w ten sposób rozładować napięcie.
Handel
Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia
![](/files/1922771799/pineda-podatek-jedzenie-foto-1,w_133,r_png,_small.png)
Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.
Gwiazdy
Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
![](/files/1922771799/poplawska-boks-plany-foto,w_133,_small.jpg)
Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.