Trasa Naturalnych Poranków Blisko Natury w Zagórzu Śląskim
Adriana Marczewska w ramach trasy Naturalnych Poranków Blisko Natury jechała już kolejką w kopalni Złoty Stok, pływała pontonem w Bardzie, a teraz przyszedł czas na rejs statkiem po Bystrzycy Świdnickiej w Zagórzu Śląskim. Właśnie nad jej doliną znajduje się 700-letni zamek Grodno, który szefowa kuchni obrała za kolejny cel podróży po Dolnym Śląsku. Czy poszukiwania kulinarnych skarbów z Gór Sowich okazały się udane i zainspirowały prowadzącą do stworzenia pysznych śniadań?
Miejsce aktywności, historycznych opowieści i niepowtarzalnych smaków
Okolice Bystrzycy Świdnickiej, zwanej kiedyś Śląską Doliną, przepełnione są szlakami pieszymi, rowerowymi, miejscami do wspinaczki górskiej i punktami do uprawiania sportów wodnych. Stanowią one również bogate źródło wiedzy o lokalnych mieszkańcach i ich przodkach – to głównie za sprawą murów legendarnego zamku Grodno, przesiąkniętych ponad 700-letnią historią. To jednak nie wszystko. Znajduje się tu również licząca ponad 100 lat kamienna tama o wysokości 230 m. Na jej dnie znajdziemy zatopioną wieś, która jest celem wielu wypraw płetwonurków. To tylko niektóre z opowieści, które usłyszymy w najnowszym odcinku trasy Naturalnych Poranków Blisko Natury.
Adriana Marczewska, przygotowując kolejne propozycje pełnowartościowych, naturalnych śniadań, postanowiła sięgnąć po regionalne smaki i produkty okolic Gór Sowich, robiąc ukłon w stronę tradycji. Tak oto powstało różowe kaszotto na zakwasie z buraków z młodymi warzywami i – inspirowane zupą sowiogórską – pietruszkowe szpecle ze smażonymi grzybami. Dodatkiem do każdej potrawy są jak zawsze parówki Tarczyński Naturalnie.
Smacznie, lokalnie i z nawiązaniem do tradycji
Zakwas z buraków i kasza orkiszowa nazywana złotem naszych przodków stały się podstawą pierwszego śniadania przygotowanego przez szefową kuchni. Kaszotto dzięki dodatkowi soku z tych różowych warzyw zyskało oryginalny kolor, a smażone młode warzywa stały się uzupełnieniem dania. Cukinie, marchewki i botwinka idealnie współgrają z gotowanym na miękko jajkiem i parówkami Tarczyński Naturalnie 100% z kurczaka.
W Górach Sowich jeszcze w czasach przedwojennych jadano zupę sowiogórską, stworzoną na bazie wołowiny, grzybów zebranych w tutejszych lasach i kładzionych klusek pietruszkowych. To właśnie ta tradycyjna potrawa zainspirowała Adrianę do przygotowania kolejnej propozycji śniadania. Zielone szpecle podała ze smażonymi boczniakami i pieczarkami, młodym bobem i listkami botwinki. Do tego jajo sadzone i parówki Tarczyński Naturalnie 100% z szynki. Całość posypana została szczawikiem krwistym.
Nowy odcinek trasy Naturalne Poranki Blisko Natury można obejrzeć na stronie: https://www.youtube.com/watch?v=9T7K10vxto0.
Skyry – codzienna dawka mocy, z Piątnicy, no bo skąd!
Ciasta na sylwestrowy stół
Marnowanie żywności w święta: wyrzucamy 1,6 kg jedzenia na osobę [BADANIE]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.
Finanse
Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
Co czwarty Polak przynajmniej raz w ciągu swojego życia zmaga się z poważnym kryzysem zdrowia psychicznego. Może więc on statystycznie dotyczyć każdej polskiej rodziny – przypomina Fundacja Pomagam.pl. Problemem jest wciąż niskie finansowanie wsparcia psychicznego i psychiatrycznego przez państwo oraz słaba wiedza o zdrowiu psychicznym. Organizacja zwraca uwagę, że świadomość problemu może uwolnić ogromny potencjał wzajemnego wsparcia.
Film
Joanna Kurowska: Żaden polski aktor nie dostał miliona dolarów za film. Gramy równie dobrze jak amerykańscy, a jesteśmy niedoceniani i hejtowani
Artystka nie ma żadnych wątpliwości – polska branża filmowa wymaga natychmiastowego uzdrowienia. Konieczne jest wprowadzenie gruntownych zmian po to, aby zapewnić aktorom lepsze warunki pracy, odpowiednie wynagrodzenie i wsparcie w sytuacjach kryzysowych. Joanna Kurowska zauważa, że honoraria w polskim kinie są rażąco niskie i chociażby w stosunku do zarobków amerykańskich gwiazd dysproporcja jest ogromna. Dla przykładu żaden polski aktor nie otrzymał jeszcze miliona dolarów za rolę, podczas gdy w USA takie kwoty są standardem.