Newsy

Agnieszka Maciąg: wolę spędzić wieczór z córką niż na salonach

2015-11-03  |  06:50

Przechodziłam te czerwone dywany wzdłuż i wszerz – mówi Agnieszka Maciąg. Modelka nie ma obecnie potrzeby bywania na salonach, nad imprezy przekłada życie rodzinne. Wolny czas woli także poświęcać na pisanie kolejnej książki lub artykułów na swojego bloga. 

W ciągu ostatnich kilku lat Agnieszka Maciąg znacznie ograniczyła bywanie na publicznych imprezach. Modelka twierdzi, że jest to jej świadomy wybór, etap brylowania na czerwonym dywanie ma już bowiem za sobą. Obecnie priorytetem jest dla niej rodzina – mąż Robert Wolański i dwoje dzieci, trzyletnia córeczka Helena oraz dwudziestoletni syn Michał.

Wolę spędzić wieczór, kładąc moją córeczkę spać, niż będąc na salonach. Dlatego właśnie tam nie bywam. Chyba nie mam też takiej potrzeby, bo przechodziłam te czerwone dywany wzdłuż i wszerz. A w tej chwili jestem na takim etapie mojego życia, kiedy mogę coś z siebie dać i staram się to robić – mówi Agnieszka Maciąg agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Modelka zwolniła tempo życia po urodzeniu córki. Teraz cieszy się urokami macierzyństwa i twierdzi, że dzięki takiej filozofii życiowej oszczędza też czas i energię na pisanie. Jest autorką czterech książek: jednego tomiku poezji oraz trzech pozycji związanych z jej wielką pasją, czyli gotowaniem.

– Koncentruję się na tych rzeczach, które są dla mnie naprawdę ważne. Często ludzie mówią, że największą wartością w tej chwili jest czas, więc ja bardzo dokładnie oceniam, na co ten czas przeznaczę – mówi Agnieszka Maciąg. 

Modelka co miesiąc przygotowuje autorską rubrykę „Smak Życia według Agnieszki Maciąg” na łamach magazynu „Uroda życia”. Prowadzi też blog, w którym dzieli się z czytelniczkami swoimi doświadczeniami życiowymi, sposobami na młodość i energię oraz poradami z zakresu zdrowego stylu życia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem

Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.

Transport

Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową

Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.