Newsy

Aleksandra Szwed: „Rocky” to dla mojego pokolenia postać ikoniczna. To kino powstawało na naszych oczach

2019-07-24  |  06:16

Aktorka jest pod wrażeniem pracy na planie filmu „Fighter” i nie kryje satysfakcji z tego, że miała okazję spotkać sportowców najwyższej rangi – wśród nich Marcina „Różala” Różalskiego czy Andrzeja Fonfarę. Aktorka przekonała się, że ich medialny wizerunek groźnych czy wręcz niebezpiecznych mężczyzn nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.  

Podczas pracy nad debiutanckim filmem Konrada Maximiliana „Fighter” konsultantami byli znani przedstawiciele świata boksu i walk MMA. Na drugim planie pojawia się jeden z najzdolniejszych polskich zawodników – Marcin „Różal” Różalski, który wciela się w rolę trenera postaci kreowanej przez Mikołaja Roznerskiego. Aleksandra Szwed tłumaczy, że możliwość współpracy z ludźmi z tego środowiska to dla niej bardzo fajne przeżycie i doświadczenie.

– Przede wszystkim panowie odczarowali tę maskę, która jest prezentowana przez media i też pewnego rodzaju wymóg tego sportu, tego groźnego, strasznego mężczyzny, którego bałabyś się minąć w ciemnym zaułku późnym wieczorem. Absolutnie tak nie jest. To fantastyczna grupa ciepłych, przemiłych, kochanych ludzi, którzy z jednej strony potrafili się z nami śmiać, bawić, opowiadać nam anegdotki o swoim własnym życiu zawodowym, a z drugiej strony potrafili w sekundę skupić się na pracy i naprawdę dać z siebie wszystko, żeby nam pomóc zrobić to jak najlepiej, najbardziej profesjonalnie – mówi agencji Newseria Aleksandra Szwed.

Aleksandra Szwed wierzy, że znajomości, które udało się nawiązać na planie filmu, przetrwają na dłużej. Aktorka liczy też na prywatny trening pod okiem mistrza.

–  Już się ze „Złotym” na trening od dwóch miesięcy umawiam i nie mogę do niego trafić na salę. Ale wysyłam bardzo, bardzo duże serduszko dla wszystkich naszych fantastycznych sportowców, bo nie dość, że zrobili fenomenalną pracę na tym planie i bardzo dużo od siebie włożyli do tego projektu, to po prostu przemiło było ich poznać. I mam nadzieję, że świat będzie miał częściej okazję widzieć ich z tej strony, którą miałam okazję poznać – mówi Aleksandra Szwed.

„Fighter” to klasyczne kino sportowe w stylu „Rocky’ego”. Aktorka wspomina, że gdy była dzieckiem, czasem zdarzało jej się oglądać filmy z Brucem Lee. Pamięta, że miały one niesamowity klimat.

– Pamiętam jeszcze te czasy, kiedy w rogu ekranu było napisane, że nie wolno takim małym gnomom puszczać takich filmów. I kiedy mój dziadek wieczorami oglądał właśnie „Rocky’ego”, to ja cichuteńko, szpara w drzwiach i oczywiście, że się oglądało. To są, mam wrażenie, dla mojego pokolenia postaci absolutnie ikoniczne i jakby to kino powstawało na naszych oczach. To, co dziś kontynuujemy filmem „Fighter”, miało zalążek w czasach młodości mojej mamy i kiedy ja przychodziłam na świat – mówi Aleksandra Szwed.

Główne role w filmie „Fighter” grają Piotr Stramowski, Mikołaj Roznerski, Aleksandra Szwed i Katarzyna Maciąg. Obraz zapowiadany jest jako buzujące od adrenaliny kino walki, wypełnione akcją, emocjami i prawdziwą plejadą sław.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Zdrowie

Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.