Mówi: | Alicja Resich-Modlińska |
Funkcja: | dziennikarka |
Alicja Resich-Modlińska: Kiedyś potrafiłam grać w tenisa codziennie, nawet zimą. Po operacji kolana pozostały mi marsze
Od lat pasją dziennikarki jest tenis. Może się poszczycić wieloma sukcesami w tej dyscyplinie. Zdobyła m.in. tytuł najlepszej tenisistki wśród dziennikarzy. Godziny spędzone na korcie dały jednak o sobie znać i konieczna była operacja kolana. Dziennikarka nie zrezygnowała jednak z aktywnego stylu życia. Najlepszą rehabilitacją po kontuzji są dla niej spacery.
Alicja Resich-Modlińska podkreśla, że nigdzie nie odpoczywa tak dobrze, jak na korcie tenisowym. Jej zdaniem wysiłek fizyczny dodaje energii, za to odejmuje lat. Ruch na świeżym powietrzu, nutka rywalizacji i adrenalina sprawiają, że jest to sport, który potrafi uzależnić.
– Tenis cały czas jest we mnie i ta potrzeba wykonania jakiejś ilości ruchu. Kiedyś potrafiłam grać w tenisa codziennie, nawet w zimie, bo to jest coś, co zostaje. Byłam zawodniczką wyczynową klubu Legia, miałam sukcesy, puchary, dyplomy – to zobowiązuje. Jestem też mistrzynią dziennikarzy polskich, przez długie lata reprezentowałam dziennikarzy na świecie – mówi agencji Newseria Lifestyle Alicja Resich-Modlińska, dziennikarka.
Tenis choć potrafi świetnie zrelaksować i utrzymać ciało w dobrej kondycji, to niestety jest również sportem, który bardzo obciąża kolana.
– Niestety tenis wyczynowy, narciarstwo czy jakikolwiek sport zostawiają ślady. Miałam operację kolana, teraz jest zwolnienie. Pozostały mi marsze, więc uprawiam marsze – mówi Alicja Resich-Modlińska.
Dziennikarka podkreśla, że jej drugą sportowa pasją jest jazda na nartach. Najczęściej można ją spotkać na alpejskich stokach.
Czytaj także
- 2024-09-03: Edukacja zdrowotna za rok będzie nowym przedmiotem. Już teraz ma się jednak znaleźć wśród priorytetów szkół
- 2024-08-05: Igrzyska w Paryżu znacznie tańsze od poprzednich letnich imprez sportowych. Choć gości jest mniej, niż oczekiwano, korzyści mogą być znaczące
- 2024-08-28: Tomasz Jacyków: Ludzie z niską samooceną zakładają cudze metki i eksponują wielkie logo. Często noszą ubrania podrabiane, czyli są to udawacze, oszuści
- 2024-08-20: Tomasz Jacyków: W każdej grupie społecznej są osoby bardzo dobrze ubrane, relatywnie przeciętnie i tragicznie. Wiele osób ubiera się niestosownie do okazji
- 2024-08-12: Ponad 200 polskich sportowców walczyło w Paryżu nie tylko o medale, ale też nagrody finansowe i uwagę sponsorów. To szczególnie istotne dla mniej popularnych dyscyplin
- 2024-07-29: Załogi Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ćwiczą techniki zabiegowe ratujące życie pacjentów. W centrum szkoleniowym odwzorowywane są najcięższe przypadki
- 2024-08-08: Osoby aktywnie korzystające z kultury mają wyższe poczucie szczęścia. Rzadziej czują się samotne i wykluczone społecznie
- 2024-08-12: Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży
- 2024-05-14: Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
- 2024-07-31: Rafał Zawierucha: Trzeba być do zawodu aktora w jakimś stopniu powołanym. Nie można jednak mówić ludziom, jak mają żyć, na kogo głosować i co jeść
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć
Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.
Gwiazdy
Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia
Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.
Gwiazdy
Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać
Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.