Mówi: | Anna Jurksztowicz |
Funkcja: | wokalistka |
Anna Jurksztowicz: nieszczęśliwa miłość inspiruje do tworzenia. Wtedy powstają dobre piosenki
Po czterech latach przerwy wokalistka wydała nową płytę. Krążek ma czysto rozrywkowy charakter, wszystkie piosenki utrzymane są w klimacie pop i nadają się do tańca. Teksty skupiają się na miłości, głównie tej niespełnionej, to ona, według Anny Jurksztowicz najmocniej inspiruje bowiem artystów.
Nowy album studyjny Anny Jurksztowicz, zatytułowany "O miłości, ptakach i złych chłopakach", miał premierę 28 września. Znalazło się na nim piętnaście nowych piosenek, za kompozycję których odpowiedzialny był Andrzej Bonarek. Autorem tekstów został natomiast Michał Zabłocki. Wokalistka określa krążek jako bardzo kobiecy, tematem wszystkich tekstów są bowiem relacje damsko-męskie, zarówno te szczęśliwe, jak i mniej udane. Zdaniem Anny Jurksztowicz mało co inspiruje muzyków i poetów do pisania piosenek jak zawiedziona miłość, kwestie udanych związków są w tekstach prawie nieobecne.
– Zawsze trzeba płakać, tęsknić, żałować, wtedy powstają dobre piosenki. To jest czasami denerwujące, dlatego że w tych piosenkach bzdury zawsze wypowiadamy, a potem myślimy, że w życiu też tak jest, a życie jest zupełnie inne – mówi wokalistka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda przyznaje, że miłość jest wdzięcznym tematem piosenek, a natchnienie sprzyja osobom zakochanym. Zaznacza jednocześnie, że teksty, które śpiewa na nowym krążku, nie opowiadają o jej własnych doświadczeniach, lecz uniwersalnych doznaniach, które mogą stać się udziałem każdego człowieka. Na płycie "O miłości, ptakach i złych chłopakach" znalazły się również kawałki mówiące o tak współczesnych kwestiach jak gender, czy zamianie ról społecznych między mężczyznami a kobietami.
– Płyta jest dosyć współczesna pod względem poruszanych tematów, a też oldschool’owa, a nawet vintage jeśli chodzi o brzmienie, co jest oczywiście efektem zamierzonym i specjalnie stworzyliśmy takie piosenki które brzmią jak dawniej, w różnych stylach, lat 70.-tych, 80.-tych, 90. – mówi Anna Jurksztowicz.
Wokalistka podkreśla, że nowy krążek adresuje do odbiorców lubiących dobry pop. Płyta ma rozrywkowy charakter, piosenki utrzymane są w stylistyce vintage i modern vintage, a każda z nich nadaje się do tańca. Zdaniem gwiazdy muzyki tej może słuchać każdy, bez względu na płeć, choć biorąc pod uwagę tematykę tekstów odbiorcami będą głównie kobiety.
– Teksty są o złych chłopakach, więc nie wiem, czy faceci będą chcieli się zadręczać tą płytą, ale ponieważ jest to do tańca, to powinni jednak może posłuchać, żeby zatańczyć razem ze swoimi partnerkami i oczywiście to wszystko potraktować z dystansem – mówi Anna Jurksztowicz.
Pierwszym singlem promującym nową płytę wokalistki jest utwór "Mój książę".
Czytaj także
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-19: Luna: Pewni ludzie i sytuacje mi nie służyły. Musiałam się oddzielić od przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Farmacja
Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi
Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.