Newsy

Anna Jurksztowicz: nieszczęśliwa miłość inspiruje do tworzenia. Wtedy powstają dobre piosenki

2018-10-16  |  06:33

Po czterech latach przerwy wokalistka wydała nową płytę. Krążek ma czysto rozrywkowy charakter, wszystkie piosenki utrzymane są w klimacie pop i nadają się do tańca. Teksty skupiają się na miłości, głównie tej niespełnionej, to ona, według Anny Jurksztowicz najmocniej inspiruje bowiem artystów.

Nowy album studyjny Anny Jurksztowicz, zatytułowany "O miłości, ptakach i złych chłopakach", miał premierę 28 września. Znalazło się na nim piętnaście nowych piosenek, za kompozycję których odpowiedzialny był Andrzej Bonarek. Autorem tekstów został natomiast Michał Zabłocki. Wokalistka określa krążek jako bardzo kobiecy, tematem wszystkich tekstów są bowiem relacje damsko-męskie, zarówno te szczęśliwe, jak i mniej udane. Zdaniem Anny Jurksztowicz mało co inspiruje muzyków i poetów do pisania piosenek jak zawiedziona miłość, kwestie udanych związków są w tekstach prawie nieobecne.

– Zawsze trzeba płakać, tęsknić, żałować, wtedy powstają dobre piosenki. To jest czasami denerwujące, dlatego że w tych piosenkach bzdury zawsze wypowiadamy, a potem myślimy, że w życiu też tak jest, a życie jest zupełnie inne – mówi wokalistka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda przyznaje, że miłość jest wdzięcznym tematem piosenek, a natchnienie sprzyja osobom zakochanym. Zaznacza jednocześnie, że teksty, które śpiewa na nowym krążku, nie opowiadają o jej własnych doświadczeniach, lecz uniwersalnych doznaniach, które mogą stać się udziałem każdego człowieka. Na płycie "O miłości, ptakach i złych chłopakach" znalazły się również kawałki mówiące o tak współczesnych kwestiach jak gender, czy zamianie ról społecznych między mężczyznami a kobietami.

– Płyta jest dosyć współczesna pod względem poruszanych tematów, a też oldschool’owa, a nawet vintage jeśli chodzi o brzmienie, co jest oczywiście efektem zamierzonym i specjalnie stworzyliśmy takie piosenki które brzmią jak dawniej, w różnych stylach, lat 70.-tych, 80.-tych, 90. – mówi Anna Jurksztowicz.

Wokalistka podkreśla, że nowy krążek adresuje do odbiorców lubiących dobry pop. Płyta ma rozrywkowy charakter, piosenki utrzymane są w stylistyce vintage i modern vintage, a każda z nich nadaje się do tańca. Zdaniem gwiazdy muzyki tej może słuchać każdy, bez względu na płeć, choć biorąc pod uwagę tematykę tekstów odbiorcami będą głównie kobiety.

– Teksty są o złych chłopakach, więc nie wiem, czy faceci będą chcieli się zadręczać tą płytą, ale ponieważ jest to do tańca, to powinni jednak może posłuchać, żeby zatańczyć razem ze swoimi partnerkami i oczywiście to wszystko potraktować z dystansem – mówi Anna Jurksztowicz.

Pierwszym singlem promującym nową płytę wokalistki jest utwór "Mój książę".

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.