Newsy

Anna Wendzikowska: decyzja o porodzie przez cesarskie cięcie to nie fanaberia

2014-10-14  |  06:50

Anna Wendzikowska twierdzi, że decyzję o urodzeniu dziecka przez cesarskie cięcie podjęła świadomie, znając swoje możliwości i stopień odporności na ból. Przyznaje również, że nie zwraca uwagi na krytyczne komentarze na temat jej wypowiedzi w programie Dzień Dobry TVN.

W programie Dzień Dobry TVN Wendzikowska powiedziała, że boi się bólu związanego z porodem. Przyznała też, że jej dziecko przyjdzie na świat poprzez cesarskie cięcie. Tylko dzięki tej możliwości dziennikarka zdecydowała się na zajście w ciążę. Jej obawa przed naturalnym porodem, jak przyznała w programie, wynika z zasłyszanych historii innych matek i doświadczeń jej kuzynki, która pierwsze dziecko rodziła ponad dobę.

–  Moje decyzje, opinie i plany to nie jest fanaberia. To wszystko jest uzasadnione i wyważone, poparte przemyśleniami, argumentami. Nie wykluczam oczywiście, że zdanie mogę zmienić i nie zamykam sobie do tego drogi, ale na tę chwilę jest tak, jak powiedziałam – mówi Anna Wendzikowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Dziennikarka nie zdawała sobie sprawy z tego, że jej wypowiedź w programie Dzień Dobry TVN może być tak szeroko komentowana w mediach. Nie uważa też tego za akt odwagi. Jak twierdzi, każdy człowiek ma prawo do podejmowania własnych decyzji i osoby postronne nie mają prawa ich krytykować. Sama nie komentuje decyzji innych osób i tego samego oczekuje od tych osób.

Rzeczywiście czasami w różnych takich sytuacjach przypominam sobie, że żyjemy w Polsce i że tutaj bardzo dużo osób uzurpuje sobie prawo do oceniania działań innych osób, nie zwracając uwagi na to, że to nie dotyczy nikogo innego poza mną. Ale nie chcę też zmieniać swojego podejścia, nie chcę zastanawiać się nad wszystkim, co mówię i nad wszystkim, co robię, z obawy przed tym, że ktoś mnie negatywnie oceni – mówi Anna Wendzikowska.

Wypowiedź Wendzikowskiej, a zwłaszcza jej wyznanie o cierpieniu spowodowanym bolesnymi miesiączkami, wykpiła m.in. Karolina Korwin-Piotrowska. Wystąpienie przyszłej matki w programie śniadaniowym dziennikarka określiła jako zejście poniżej pasa. Anna Wendzikowska przyznaje, że nie interesuje jej opinia innych o niej i podejmowanych przez nią decyzjach, dlatego nie czyta internetowych komentarzy. Dostaje natomiast bardzo dużo e-maili od kobiet, które pozytywnie zareagowały na jej wypowiedź.

Bardzo dużo wiadomości od kobiet, które w długich e-mailach dzieliły się ze mną swoimi doświadczeniami, co było bardzo miłe, bo świadczy o zaufaniu  do mnie. Opowiedzenie takiej osobistej historii, wiąże się jednak swego rodzaju ryzykiem i jest dużą otwartością. Te wszystkie reakcje, które się pojawiły, były bardzo sympatyczne, bardzo pozytywne i miłe – mówi Anna Wendzikowska.

Ojcem dziecka Anny Wendzikowskiej jest Patryk Ignaczak, muzyk zespołu Audiofeels. Para poznała się kilka miesięcy temu i po krótkim czasie podjęła decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Anna Wendzikowska długo nie potwierdzała plotek o ciąży, a na oficjalnych imprezach pokazywała się w strojach tuszujących zaokrągloną sylwetkę.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Anna Dec: Często zapominamy, że poza ekranami telefonów jest prawdziwe życie i wartościowi ludzie. Bądźmy blisko nich i komunikujmy się najprościej, jak tylko się da

Prezenterka przyznaje, że w naszym społeczeństwie można zauważyć coraz większe bariery komunikacyjne, dlatego stoimy przed niezwykle trudnym wyzwaniem zachowania równowagi między korzystaniem z nowoczesnych mediów a pielęgnowaniem relacji osobistych. Aby jednak zobaczyć drugiego człowieka, czegoś się od niego nauczyć czy zainspirować jego życiem, przede wszystkim trzeba wyjrzeć zza szklanych ekranów swoich telefonów. Anna Dec zauważa też, że w dzisiejszych czasach coraz rzadziej rozmawiamy ze sobą w realnym świecie, a zbyt często poprzez różnego rodzaju komunikatory.

Prawo

70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute

Ponad 70 proc. Polaków planuje wyjechać na urlop w sezonie letnim, czyli między końcem czerwca a końcem września – wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. 35 proc. zamierza wyjechać tylko raz, a 30 proc. – co najmniej dwa razy. Z grupy wyjeżdżających jedna trzecia wybierze się na wyjazd zagraniczny. Jak wskazuje Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki, po kilku latach ponownie do łask wracają oferty last minute, a zagraniczne kierunki pozostają niezmienne – prym wiodą m.in. Grecja, Tunezja, Egipt czy Hiszpania.

Prawo

Adaptacje poddaszy bez odpowiednich zabezpieczeń to realne zagrożenie pożarowe. Eksperci apelują o lepsze egzekwowanie przepisów

Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w okresie od 1 stycznia do 13 lipca 2025 roku doszło do blisko 77 tys. pożarów. Ponad 17 tys. wybuchło w budynkach mieszkalnych, co jest nieco wyższym wynikiem niż rok temu. Ogień zbyt łatwo rozprzestrzenia się przez nieodpowiednio zabezpieczone kanały wentylacyjne i trasy kablowe. Źródłem problemów są także zaadaptowane poddasza bez zabezpieczeń przeciwpożarowych czy dachy z instalacjami fotowoltaicznymi.