Newsy

Barbara Pasek: Podróżowałam po całym świecie, robiłam reportaże z czerwonych dywanów, ale w środku czułam się pusta. Doświadczyłam bardzo mocnego wypalenia zawodowego i miałam depresję

2021-11-05  |  06:12

Prezenterka wspomina, że miała dobrą pracę i udane życie osobiste, ale czuła, że dalej czegoś jej brakuje. Potrzebowała zmiany i zaczęła poszukiwać nowej ścieżki, w której mogłaby się spełniać, być sobą i kreować swoje życie według własnych zasad, wbrew konwencjom czy oczekiwaniom innych. Dziś jako dyplomowana life coach wskazuje ludziom ich drogę do osiągnięcia szczęścia pojmowanego jako stan stały, a nie tylko chwilowa emocja. Jest również dumna z tego, że jej autorski poradnik „Odzyskaj błysk w oku” cieszy się dużą popularnością wśród czytelników i jest dla nich motywacją do działania.

Barbara Pasek nie ukrywa, że doskonale czuje się w roli life coacha, który może wskazywać innym właściwe życiowe drogowskazy. Na swoim blogu www.barbra-belt.pl chętnie podejmuje tę tematykę, bo wie, że podobnie jak ona kiedyś wiele osób nadal poszukuje swojego miejsca na ziemi. Powstrzymuje ich lęk przez nowym i nieznanym, tymczasem wystarczy mały krok, by wyjść poza ogólnie przyjęty schemat i nadać otaczającej nas rzeczywistości zupełnie nowy sens.

– Moja przemiana to wieloletni proces, tak naprawdę zaczęła się od bardzo trudnych wydarzeń. Zresztą bardzo często jest tak, że to trudne wydarzenia w naszym życiu zmieniają coś na lepsze i tak było w moim przypadku. I na pewnym etapie swojego życia po prostu sobie zaczęłam zadawać inne pytania i ja o tym bardzo szeroko piszę w mojej książce „Odzyskaj błysk w oku”, która pomaga zmieniać ludziom życie – mówi agencji Newseria Lifestyle Barbara Pasek.

Autorka na własnym przykładzie pokazuje, jak wsłuchać się w swój wewnętrzny głos i odkryć swoje życiowe powołanie, a także jak znaleźć odwagę i siłę, aby za nim podążać. Jej wskazówki są bardzo cenne, bo sama przeszła długą drogę, aby stać się świadomym siebie człowiekiem. Uporządkowała swoje życie, odzyskała poczucie sensu i błysk w oku.

– Tam jest po prostu moja szczera historia, a to, co idzie z serca, trafia do serca. Nie jest to historia prosta i nie jest wcale przyjemna na każdym etapie, ale za to dająca nadzieję, bo ja jednak dzięki pewnym wydarzeniom tę swoją drogę odnalazłam. I dzisiaj chcę po prostu się tym dzielić z innymi, pomagać im w bardzo różny sposób: prowadzę warsztaty, robię sesje indywidualne, piszę blog, piszę książki, więc to jest zupełnie nowa moja droga, ale moja najbardziej autentyczna i najwspanialsza – mówi Barbara Pasek.

Prezenterka zaznacza, że dziennie dostaje dziesiątki wiadomości od osób, którym jej książka pomogła przełamać lody i dokonać gruntownych zmian w swoim życiu, nie oglądając się za siebie i nie patrząc na innych.

– Marzyłam o tym, żeby napisać taką książkę, która w jedną noc zmieni ludziom życie i otworzy jakąś dawno zamkniętą skrytkę, wypełni jakąś pustkę. I to się wydarzyło. Ja odbieram niesamowite wiadomości od kobiet, ale i od mężczyzn, osób, które po prostu zaczęły podążać za tym, co ja tam piszę, i zaczęły kroczek po kroczku zmieniać coś w swoim życiu. I kończy się na tym, że ludzie zmieniają miasta, pracę, wieloletnie związki i w końcu zaczynają być sobą, zadają sobie pytanie: czy ja oby na pewno jestem sobą w swoim życiu, czy może pasażerem na gapę w rozpędzonej machinie. I nagle się okazuje, że wiele osób wraca wreszcie na swoje własne tory. I to jest przepiękne – mówi.

Barbara Pasek przyznaje, że takim punktem zwrotnym, a jednocześnie motorem napędowym, który ją samą zmotywował do zmiany trybu życia, paradoksalnie było spełnienie dotychczasowych marzeń. Doszła do takiego punktu, w którym udało jej się zrealizować wiele zawodowych planów i zaczęła się zastanawiać, co dalej.

– Podróżowałam po całym świecie, robiłam reportaże z czerwonych dywanów od Nowego Jorku po Cannes. I to były przepiękne, spełnione marzenia, ale ja się czułam w środku pusta. I to było takie straszne doświadczenie, że otacza cię tak piękny świat jak tutaj, czerwone dywany, flesze itd., a ty nie umiesz się z tego cieszyć. I wtedy zaczęłam sobie zadawać pewne pytania, o co w tym życiu chodzi. Doświadczyłam też bardzo mocnego wypalenia zawodowego, miałam depresję, w tak pięknym świecie, więc to jest też bardzo ciekawe – mówi prezenterka.

Barbara Pasek zadawała sobie też wtedy pytania, na które na początku ciężko jej było znaleźć odpowiedź.

– Zaczęłam szczerze myśleć o tym, co jest sensem w tym życiu, czy oby na pewno je dobrze przeżywam, czy w zgodzie ze sobą, czy to jest tak naprawdę mój plan na życie, czy może czyjś inny. I zaczęłam bardzo dużo odkrywać, no i to jest ta droga, którą właśnie kroczę cały czas, ale teraz już dzieląc się też z innymi – mówi.

Choć mogłoby się wydawać, że świat show-biznesu to jest jej naturalne środowisko, to jednak prezenterka wciąż szukała swojej drogi. Co prawda teraz w dużej mierze wciągnął ją coaching, jednak zupełnie nie odcina się od czerwonych dywanów.

– Moja siostra powiedziała takie piękne zdanie: Basia, ty nie możesz odejść z show-biznesu, ty jesteś show-biznesem. No i trudno się nie zgodzić. Po tylu latach to jest część mnie i to nie jest tak, że to ten show-biznes mi coś zrobił, absolutnie nie. Mój trudny etap w życiu wynikał z tego, że ja w tym show-biznesie nie byłam w stu procentach sobą, że nie potrafiłam w nim być według własnych zasad i w stu procentach pracować, szanując swoje granice – mówi Barbara Pasek.

Swoich fanów uspokaja, że nadal będzie się pojawiała w „Dzień Dobry TVN”, tylko już w innych odsłonach, bardziej związanych z jej nowym zawodem.

– Postanowiłam, że życie jest za krótkie, żeby być kimś, kim ja nie do końca się czuję. Panią od show-biznesu, która zadaje pytania, byłam przez wiele lat i to było cudowne, kto wie, może jeszcze do tego wrócę, tego nikt nie wie, bo nasze ścieżki życia są bardzo różne. Natomiast teraz chcę poświęcić swój czas, również telewizyjnie, również show-biznesowo, mojej nowej misji – mówi prezenterka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.