Mówi: | Blanka Lipińska |
Funkcja: | pisarka |
Blanka Lipińska: Wzięłam ślub we własnym filmie. Niestety zostało to odebrane bardzo poważnie i parę osób poczuło się oszukanych
Kiedy media obiegły zdjęcia Blanki Lipińskiej w sukni ślubnej, jej fani byli niemal pewni, że pisarka zmieniła stan cywilny. Wszelkie spekulacje postanowiła w końcu uciąć sama zainteresowana. Okazuje się, że w jej życiu prywatnym nie zaszła żadna istotna zmiana, a intrygujące fotki zostały zrobione na planie filmu „365 dni”. Ślub okazał się fikcją, ale niestety do tej pory wiele osób ma do niej żal o tę sytuację.
– Wzięłam ślub bez konsekwencji, czyli zagrałam we własnym filmie, bo stwierdziłam, że skoro autorka sagi „Zmierzch” mogła zagrać w każdej z części swojej ekranizacji, to dlaczego Lipińska ma nie zagrać w swojej? Pierwotnie miałam grać kogoś innego, ale potem sobie pomyślałam: kurde, ja nigdy w życiu za mąż nie wyjdę, bo wiadomo nie od dziś, że nigdy nie wytrzymałam dłużej z facetem niż dwa lata. A jednak trzeba chyba odbębnić jakiś staż, żeby wyjść za mąż, i żeby to miało sens, pomyślałam sobie, że wyjdę za mąż bez konsekwencji – mówi agencji Newseria Blanka Lipińska, pisarka.
Lipińska przyznaje, że od momentu, kiedy tylko ruszyły zdjęcia do produkcji „365 dni”, fani z niecierpliwością wyczekują gorących informacji prosto z planu, zdjęć i ciekawostek z życia aktorów. Dlatego też postanowiła ich nieco zaintrygować i zrobić małe zamieszanie wokół własnej osoby. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Temat podchwyciły także media.
– W tamtym czasie bardzo cisnęli mnie fani, żebym coś pokazała, bo to był drugi dzień zdjęciowy, więc mówię: a to im pokażę. Mnie się to wydało dobrym żartem, natomiast zostało to odebrane bardzo poważnie i niestety parę osób poczuło się oszukanych, więc ja bardzo szybko z tego uciekłam, mówiąc: „Słuchajcie, no ja de facto nie wyszłam za mąż, tylko wyszłam za mąż wyłącznie w filmie” – mówi Blanka Lipińska.
Pisarka zdradza jednak, że ślub co prawda był fikcyjny, ale przygotowania do tej sceny wyglądały niemal tak samo jak przed prawdziwą ceremonią.
– Miałam wszystko – i przymiarki sukni ślubnej, przy których uczestniczyła moja mama, i wesele nawet, miałam też wieczór panieński, moja siostra była moją druhną w filmie. Tak że ja wszystko miałam, tylko rozwodu nie muszę brać i płacić 2 tys. zł. To spora oszczędność – mówi Blanka Lipińska.
Główne role w ekranizacji jej książki zagrają Anna Maria Sieklucka (Laura) i Michele Morrone (Massimo). W obsadzie znaleźli się także Tomasz Stockinger, Natalia Janoszek oraz projektanci: Gabriel Seweryn i Rafał Grabias.
Czytaj także
- 2023-09-29: Anita Sokołowska: W tym sezonie teatralnym podejmę się reżyserii. To dla mnie coś zupełnie nowego
- 2023-09-06: Na silnej wierze w przesądy w Nigerii cierpią przede wszystkim dzieci. Duńska wolontariuszka od 10 lat ratuje je przed śmiercią i torturami
- 2023-09-08: Kameralny ślub na egzotycznej plaży zamiast hucznego wesela w Polsce. Coraz więcej młodych par rezygnuje z tradycji na rzecz podróży życia
- 2023-08-31: Magdalena Ogórek: Piszę kolejną książkę na temat dóbr polskiej kultury zrabowanych podczas II wojny światowej. Informacje przeze mnie pozyskane będą zaskakujące i hipnotyzujące
- 2023-08-29: Sylwia Gliwa: Nie mam wybitnego szczęścia w castingach do filmu. Mój talent bardziej doceniają reżyserzy teatralni
- 2023-07-31: Mateusz Damięcki: Film „O psie, który jeździł koleją” będzie mocno chwytał za serce. Jestem ojcem i doskonale rozumiem emocje bohatera, którego w nim gram
- 2023-08-14: Mateusz Damięcki: Bardzo chciałbym zaopiekować się jakimś zwierzakiem. Niestety tryb mojego życia nie pozwala mi na to
- 2023-08-21: Mateusz Damięcki i Adam Woronowicz: W polskim kinie brakuje dobrych filmów familijnych. Nasza nowa produkcja ma ogromną szansę skraść serca całych rodzin
- 2023-08-02: Adam Woronowicz: Jakiś czas temu nawet nie myślałem, że nasza rodzina powiększy się o psa. Od niedawna jest jednak z nami Charlie i całkowicie skradł nasze serca
- 2023-09-13: Adam Woronowicz: Wolę podróż pociągiem niż samolotem. Jest mniej formalności, a więcej czasu na odpoczynek
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aneta Glam-Kurp: Caroline Derpienski poniża normalnych ludzi. Nie trzeba mieć męża miliardera i drogiego auta, żeby być wartościową osobą
Uczestniczka programu „Żony Miami” nie ukrywa, że jest już zmęczona osobą Caroline Derpienski, która od jakiegoś czasu stara się być jej wierną kopią. Jej zdaniem influencerka nieudolnie, aż do granic śmieszności ją naśladuje. Przeprowadziła się na Florydę, też chce mieć bogatego męża, luksusowe samochody i markowe ubrania. A gdy nie udaje się jej tego wszystkiego zdobyć, to tworzy fikcyjną rzeczywistość tylko po to, by zrobić karierę w mediach społecznościowych i wzbudzić w innych zazdrość. Aneta Glam-Kurp uważa, że influencerka straciła zdrowy rozsądek w pogoni za stylem życia, który zobaczyła w popularnym programie, i zapomniała, że dobra materialne nie są gwarancją szczęścia.
Edukacja
Rusza Wirtualny Uniwersytet Pedagogiczny. Pomoże nauczycielom w śledzeniu bieżącej wiedzy i praktyk edukacyjnych

– System oceniania i kształcenia, oparty na transmisji wiedzy, a nie rozwijaniu umiejętności, oraz potrzeba ciągłego podnoszenia kompetencji nauczycieli to dziś wyzwania edukacji – wskazuje prof. Roman Leppert, pedagog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Tymi wyzwaniami chce się zająć Wirtualny Uniwersytet Pedagogiczny – projekt edukacyjny, który zainicjował prof. Leppert, przeznaczony dla wszystkich osób zainteresowanych i bezpośrednio związanych z edukacją. Ma on umożliwić nauczycielom, edukatorom i studentom podnoszenie kompetencji z zakresu pedagogiki i praktyk edukacyjnych. Przydatne treści znajdą tam również rodzice, którzy będą mogli m.in. wymieniać się doświadczeniami i inspiracjami. Partnerem inicjatywy jest Fundacja Orange.
Media
Filip Chajzer: Postanowiłem oderwać od siebie hasło show-biznes i postawić tylko na biznes

Dziennikarz podkreśla, że praca w mediach i funkcjonowanie w show-biznesie łączą się z ogromną presją. Pogoń za newsami, ciągły pośpiech, bycie na świeczniku i lęk przed zmianami kadrowymi stają się pułapką, z której trudno się wyrwać. Filip Chajzer nie ukrywa, że był już zmęczony takim trybem życia. Niedawno rozstał się z TVN, ale nie czeka bezczynnie na telefon z propozycją od kierownictwa innych stacji. Postanowił bowiem działać na własny rachunek i ruszyć ze swoim biznesem. Już wkrótce w centrum Warszawy otworzy restaurację śniadaniową i wierzy, że zapewni mu to stabilizację.