Mówi: | Agnieszka Piskała |
Funkcja: | specjalista ds. żywienia |
Firma: | główny dietetyk akcji „Uczymy jak słodzić” |
Cukier nie musi prowadzić do otyłości czy próchnicy. Dietetycy obalają mity dotyczące jego szkodliwego wpływu na zdrowie
Od lat nie cichnie dyskusja na temat cukru. Jego przeciwnicy obarczają go winą za nadwagę, cukrzycę, próchnicę, osteoporozę i wiele innych zaburzeń. Te krzywdzące oskarżenia zrodziły mity, które trzeba wreszcie obalić – uważa specjalista ds. żywienia Agnieszka Piskała. Autorka raportu „Uczymy jak słodzić” podkreśla, że produkty zawierające cukier mogą być elementem zdrowej i zbilansowanej diety połączonej z aktywnym trybem życia.
– Od pewnego czasu w mediach pojawia się bardzo dużo informacji na temat szkodliwego wpływu cukru na organizm. Błędne to opinie, bo chociażby z fizjologicznego punktu widzenia, to właśnie cukry proste, czyli glukoza, są dla naszego mózgu i mięśni podstawowym paliwem energetycznym – mówi agencji Newseria Agnieszka Piskała, specjalistka ds. żywienia, autorka raportu „Uczymy jak słodzić” .
Cukry proste, które naturalnie występują w żywności, czyli chociażby w owocach, warzywach, cukrze czy w mleku, również mogą być częścią zbilansowanej diety. Wszystko jest kwestią ilości, częstotliwości i okoliczności ich spożywania.
– Światowa Organizacja Zdrowia ustaliła pewne normy, jakie cukry i w jakich ilościach dziennie możemy spożywać. Są one inne w przypadku osób starszych niż na przykład dla ludzi uprawiających aktywnie sport, poddanych dużemu wysiłkowi intelektualnemu czy dzieci. Trzeba to świadomie kontrolować i wiedzieć o tym – podkreśla Agnieszka Piskała.
Dietetycy tłumaczą, że glukoza pełni wiele ważnych funkcji w organizmie człowieka. Jest wykorzystywana przez mózg oraz przez czerwone ciałka krwi jako jedyne źródło energii. Zbyt wysoki i zbyt niski poziom glukozy we krwi jest bardzo niebezpieczny dla zdrowia człowieka. Brak bądź zbyt mała ilość cukrów w pożywieniu przyczyniają się do tego, że zaczynamy odczuwać znużenie, nie możemy skoncentrować się na wykonywanej pracy, jesteśmy rozdrażnieni i śpiący, a podczas wysiłku fizycznego spada nasza wydolność fizyczna i szybciej się męczymy. Ponadto brak węglowodanów w pożywieniu powoduje wytwarzanie glukozy przez sam organizm, ale zachodzi to kosztem zniszczenia białek wchodzących w skład organizmu. Na skutek tego zmniejsza się masa mięśniowa oraz dochodzi do osłabienia organizmu.
– Na temat negatywnego wpływu spożycia cukrów na nasz organizm jest bardzo dużo mitów, które powinniśmy obalić. Jednym z nich jest to, że cukier jest przyczyną otyłości. Oczywiście, jeśli spożywamy duże ilości cukru, to na pewno organizm wystawi nam za to rachunek. Jednak z badań wynika, że cukry proste i słodycze wcale nie są główną przyczyną otyłości wśród Polaków – podkreśla Agnieszka Piskała.
Statystyki Instytutu Żywności i Żywienia oraz GUS, który publikuje informacje na temat produktów spożywanych przez Polaków, jednoznacznie pokazują, że główną przyczyną nadwagi i otyłości jest nadmierne spożycie tłuszczów. W diecie przeciętnego Polaka powinny one stanowić około 20 proc. energii, natomiast na nasze talerze trafia ich dwa razy więcej.
– Innym popularnym mitem kojarzonym z cukrem jest zarzut, że przyczynia się on do próchnicy. Chciałabym tu jednak zwrócić uwagę na fakt, że są przecież osoby, w których diecie on króluje, nadużywają go, a mimo to mają ładne, zdrowe zęby i odwrotnie – ci, którzy go wyeliminowali, mają problemy z próchnicą. Ja winię za to raczej nieodpowiednią higienę jamy ustnej i temu powinniśmy poświęcić więcej uwagi, zamiast deprecjonować cukry proste – ważne dla mózgu oraz mięśni – dodaje Agnieszka Piskała
W raporcie „Uczymy jak słodzić” (powstał w ramach zainaugurowanej w maju br. kampanii edukacyjnej) omawiane jest zjawisko bardzo popularnego w Szwecji tzw. słodkiego dnia . Kieruje nim następujący mechanizm: przez sześć dni słodycze są zakazane, a siódmego można ich zjeść tyle, na ile dana osoba ma ochotę. Zdaniem specjalistów takie rozwiązanie może uaktywnić zły nawyk żywieniowy.
– Ta metoda nie przyniosła dobrych efektów w sferze edukacji żywieniowej, a jeśli chodzi o samo zaspokojenie słodkiego smaku, też pozostawia wiele do życzenia. Bo ten jeden dzień nadmiaru fundowania sobie łakoci bez ograniczeń, zazwyczaj kończy się niesmakiem i problemami. Jeśli jednak możemy je zjeść tylko jednego, określonego dnia, to w pewnym momencie może się nasilić myślenie o nich w kategoriach pocieszenia lub nagrody, a tu rodzi się natychmiast ryzyko, że przylgnie do nas zły nawyk, od którego trudno się będzie później uwolnić – mówi Agnieszka Piskała
Często pojawia się również stwierdzenie, że cukier uzależnia. Agnieszka Piskała tłumaczy, że uzależniać może wiele rzeczy – alkohol, tytoń, żywność typu fast food. Generalnie uzależnia nas to, co sprawia nam przyjemność. Może to także być cukier lub słodkie przekąski, ale jeśli znajdziemy dla nich miejsce w zdrowej, prawidłowo zbilansowanej diecie, to będziemy mieli i przyjemność z ich spożycia, a jednocześnie poczucie kontroli nad ilością słodyczy w codziennym menu.
Czytaj także
- 2024-02-16: Produkcja cukru pod dużą presją kosztową. Dobre zbiory buraka nie przełożą się na spadek cen
- 2024-03-04: Naukowcy zbadali korzyści dla organizmu z postu przerywanego. Wyniki mogą posłużyć stworzeniu nowych strategii walki z otyłością
- 2023-02-07: Słodki olej alternatywą dla cukru w kryształkach. Produkt pozwoli kilkudziesięciokrotnie zredukować spożycie cukru
- 2020-02-12: Polacy spożywają coraz więcej cukru. Winne są nie tylko złe nawyki, lecz także praktyki producentów żywności
- 2019-12-20: Nieprawidłowa dieta i stosowanie antybiotyków zaburzają mikrobiom jelitowy. Tymczasem ma on wpływ na funkcjonowanie całego organizmu
- 2018-12-03: Bożonarodzeniowe wypieki nie muszą oznaczać żywieniowej katastrofy. Przy spożyciu cukrów prostych warto jednak zachować umiar
- 2017-12-21: Dietetycy: W święta nie trzeba rezygnować z kulinarnych przyjemności. Cukier w diecie jest niezbędny, ale z umiarem
- 2017-08-28: Cukry proste są podstawowym paliwem energetycznym dla mózgu i mięśni. Podczas zwiększonej aktywności fizycznej lub intelektualnej powinniśmy zwiększyć ich spożycie
- 2017-03-30: Od 1 października rynek cukru czekają poważne zmiany. Ceny cukru mogą drastycznie wzrosnąć
- 2016-06-01: Mariola Bojarska-Ferenc: osoby aktywne fizycznie mogą bezkarnie spożywać węglowodany proste, ale tylko po treningu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.