Mówi: | dr Anna Lorens |
Funkcja: | architekt, dizajner |
Firma: | pracownia Lorens |
Duży stół biesiadny zamiast kilkunastu małych stolików. Na takie rozwiązanie decyduje się coraz więcej restauratorów
Duże stoły, które mają zachęcać do wspólnego biesiadowania, ustawiane są już nie tylko w restauracjach, lecz także w kawiarniach przy teatrach, muzeach i kinach. Coraz częściej lokale gastronomiczne tworzone są także w obiektach pofabrycznych lub zabytkowych.
– Użytkownik potrzebuje takiej przestrzeni, gdzie można usiąść z kimś, gdzie siedzi się przy jednym stole i odczuwa się tę biesiadę. Na początku zaczęło się to rodzić bardzo nieśmiało, dlatego że wielu użytkowników jeszcze niechętnie siadało przy takim stole – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Anna Lorens, architekt.
Taki styl i sposób spędzania czasu od lat dobrze znany jest Włochom, Hiszpanom i Francuzom. W Warszawie pierwszą restauracją, w której ustawiono długi stół była Charlotte przy placu Zbawiciela. Właściciele innych warszawskich lokali na początku dość sceptycznie podchodzili do nowego pomysłu i nie do końca byli przekonani do takiej aranżacji przestrzeni.
– Wielu właścicieli restauracji próbowało sugerować projektantom, żeby te stoły jednak były projektowane tak, żeby dało się je w razie czego rozstawić. Szybko jednak okazało się, że to rozwiązanie zrobiło się bardzo popularne. Przez to, że jest to rzeczywiście taki stół modułowy, który można przestawiać i przebudowywać, doskonale integruje i sprzyja temu, żeby spędzać wspólnie czas – tłumaczy dr Anna Lorens.
Fenomen stołów biesiadnych w miejscach publicznych stał się przedmiotem badań dr Anny Lorens. Jej praca naukowa na ten temat zwyciężyła w pierwszej edycji konkursu TEORIA organizowanego przez Fundację im. Stefana Kuryłowicza.
Czytaj także
- 2024-11-28: 1 grudnia nowa Komisja Europejska rozpoczyna prace. W składzie pierwszy raz komisarze ds. mieszkalnictwa oraz obronności
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2025-01-03: Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-14: Odwożenie dzieci do szkoły samochodem nie bez wpływu na jakość powietrza. Wielu rodziców tylko po to uruchamia auto
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.
Finanse
Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.
Nowe technologie
Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
Wokalista zauważa, że nowoczesne technologie rewolucjonizują nasze życie i mają zastosowanie w różnych dziedzinach. Jeżeli natomiast chodzi o sztuczną inteligencję, to nie ma on nic przeciwko kreatywnemu jej wykorzystaniu również w branży muzycznej. Ale choć AI potrafi wygenerować już całkiem dobrze brzmiące utwory, to przecież na koncertach hologramy czy awatary nie dostarczą odbiorcom takich emocji, jakie towarzyszą występom prawdziwych artystów.