Newsy

dr Andrzej Ignaciuk: popularność medialna nie musi być odzwierciedleniem fachowego przygotowania lekarza medycyny estetycznej

2017-05-16  |  06:56
Mówi:dr Andrzej Ignaciuk
Funkcja:lekarz medycyny estetycznej
Firma:prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging
  • MP4
  • Lajki w mediach społecznościowych nie przesądzają o kompetencjach zawodowych lekarza – uważa prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. Przestrzega też, by nie kierować się popularnością medialną w wyborze terapeuty. Jego zdaniem w środowisku medycznym jest wielu lekarzy, których sława nie przekłada się na kompetencje zawodowe.

    Najpierw pomagali gwiazdom walczyć z oznakami upływającego czasu, potem sami stali się gwiazdami. W polskim show-biznesie jest kilkoro lekarzy medycyny estetycznej, którzy uzyskali popularność równą sławie swoich pacjentów.. Dla wielu kobiet medialna popularność jest wyznacznikiem fachowości lekarza, dlatego medykom znanym z czasopism i programów telewizyjnych chętniej powierzają swoje zdrowie i urodę. Eksperci przestrzegają jednak przed nadmiernym zaufaniem do lekarzy-celebrytów.

    Popularność medialna nie musi być odzwierciedleniem przygotowania fachowego i tego, że ktoś jest rzeczywiście dobrym ekspertem w danej dziedzinie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Andrzej Ignaciuk.

    Prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging podkreśla, że wielu świetnie przygotowanych do zawodu lekarzy faktycznie dobrze odnajduje się w świecie mediów i show-biznesu. Ich popularność znajduje odzwierciedlenie w kompetencjach zawodowych. Równie liczne są jednak przykłady medyków, którzy szumem medialnym wokół siebie pokrywają brak odpowiedniego przygotowania do wykonywania zawodu lekarza medycyny estetycznej.

    Nie kierujmy się tymi lajkami, tymi polubieniami, nie kierujmy się stwierdzeniami, które są na swój sposób banalne. Patrzmy na meritum, oceniając kogoś – mówi Andrzej Ignaciuk.

    Zdaniem lekarza osoby chcące się poddać zabiegowi medycyny estetycznej, przy wyborze terapeuty powinny się kierować przede wszystkim jego doświadczeniem w tej specjalizacji, wykształceniem kierunkowym oraz szczerością odnośnie do ewentualnych powikłań po zabiegu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

    Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

    Inwestycje

    Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

    Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

    Media

    Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

    Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.