Newsy

Fotelik samochodowy trzeba dopasować do wagi i wzrostu dziecka oraz modelu auta

2014-07-25  |  06:10
Mówi:Krzysztof Reczko
Funkcja:sprzedawca
Firma:Świat Dziecka
  • MP4
  • Bezpieczeństwo w czasie jazdy, nieskomplikowany montaż oraz wygoda pasażera to wytyczne, jakimi powinien kierować się rodzic przy zakupie fotelika dla dziecka. Warto więc sprawdzić w sieci crash testy, czyli testy zderzeniowe przeprowadzane przez niezależne organizacje motoryzacyjne, a także odbyć próbę zamontowania fotelika w aucie oraz przymierzyć go do dziecka.

    Wyniki większości crash testów są publikowane w internecie i ogólnodostępne. Foteliki mogą dostać ocenę od 1 do 5. Ocena poniżej 3 oznacza, że  jest on niebezpieczny i nie należy go kupować. Istotne jest też dopasowanie fotelika do wieku dziecka. Obecnie w sprzedaży są foteliki dla niemowlaków (0-13 kg), dla dzieci od roku do czterech lat (9-18 kg), dla dzieci starszych (15-36 kg). Wiedza na temat wagi dziecka jednak nie wystarczy. Przed kupnem fotelika dziecko powinno w nim usiąść.

    Nie polecałbym kupna fotelików bez możliwości przymierzenia, bo nie zawsze wzrost dziecka i waga jest dla każdego taka sama. Trzeba przede wszystkim przyjść z dzieckiem i na miejscu w sklepie sprawdzić kilka modeli. Wtedy wyraźnie już widać, w którym maluch bardzo dobrze się czuje, w którym troszeczkę mniej – mówi Krzysztof Reczko, sprzedawca z sieci sklepów Świat Dziecka.

    Ważne, aby rodzic dobrze i bezpiecznie zamontował fotelik w aucie. Z ostatnich badań niemieckiej organizacji automobilklubu ADAC wynika, że aż 30 proc. dzieci może być zagrożonych w razie wypadku, właśnie ze względu na zły montaż.

    W Polsce bardzo często się zdarza, że fotelik jest źle zainstalowany. Przed kupnem należy zwrócić uwagę na to, czy jest możliwość zainstalowania takiego fotela w danym samochodzie. Trzeba jednak w większości wypadków zmierzyć to na kanapie samochodowej, żebyśmy mieli pewność, że fotelik i auto pasują do siebie w 100 proc. – mówi Krzysztof Reczko.

    Wybierając fotelik, warto kierować się także marką. Im dłużej jest na rynku, tym większa gwarancja bezpieczeństwa.

    Takie foteliki zawsze będą posiadać klasę bezpieczeństwa. Z fotelikami typu no name bywa natomiast bardzo różnie. Nie ma jednej najlepszej marki na rynku, natomiast jeśli chodzi o foteliki z grupy 0-13 jest kilka modeli znanych firm zachodnich, które pasują do większości aut, przy okazji do większości wózków produkowanych i obecnych w tej chwili na rynku – tłumaczy Krzysztof Reczko.

    Z badań na zlecenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przeprowadzonych rok temu wynika, że 88 proc. dzieci jest przewożonych w fotelikach samochodowych. Najczęściej są przewożone dzieci do 3. roku życia (92 proc.), następnie w wieku od 7 do 12 lat (87 proc.), najrzadziej zaś dzieci przedziale wiekowym  3-7 lat (85 proc.). Za brak fotelika przy przewożeniu dziecka można dostać mandat w wysokości 150 zł i 6 punktów karnych.
    Więcej na temat
    Dziecko Już 3-latki mogą rozpocząć naukę jazdy na rowerze Wszystkie newsy
    2014-07-23 | 06:40

    Już 3-latki mogą rozpocząć naukę jazdy na rowerze

    Naukę jazdy na rowerze dziecko powinno rozpocząć mniej więcej w wieku trzech lat. Przy zakupie roweru należy wziąć pod uwagę wiek dziecka, wzrost i umiejętności. Wcześniej
    Dziecko Obawa przed bólem to główny powód niechęci dzieci do wizyty u fryzjera
    2014-07-23 | 06:30

    Obawa przed bólem to główny powód niechęci dzieci do wizyty u fryzjera

    Pierwsza wizyta u fryzjera to najczęściej duży stres zarówno dla dziecka, jak i dla matki. Maluch boi się obcych osób i bólu. Istnieją jednak sposoby, aby
    Dziecko Większość rodziców nie oszczędza na przyszłość swoich dzieci
    2014-07-11 | 06:20

    Większość rodziców nie oszczędza na przyszłość swoich dzieci

    Tylko 30 proc. Polaków odkłada pieniądze na przyszłość swoich dzieci – wynika z badań Instytutu Homo Homini. Tymczasem regularne odkładanie nawet kilkudziesięciu złotych

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

    Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.