Mówi: | Ilona Łepkowska |
Funkcja: | scenarzystka filmowa |
Ilona Łepkowska: Od wielu lat pomagam dzieciom z rodzin dysfunkcyjnych. Wspieram dom opieki dziennej dla nich, a także organizację wakacji czy prezentów świątecznych
Scenarzystka przyznaje, że bycie ambasadorką Fundacji Joanny Radziwiłł „Opiekuńcze Skrzydła” to dla niej prawdziwy zaszczyt. Cieszy ją to, że dzięki wsparciu, jakie oferuje swoim podopiecznym, mają oni szansę na udział w różnych zajęciach edukacyjnych, mogą zjeść ciepły posiłek czy pojechać na wakacje. Ilona Łepkowska ma świadomość tego, że rodziny dysfunkcyjne nie są w stanie zapewnić najmłodszym odpowiedniego rozwoju, a także koniecznego wsparcia psychologicznego. Dlatego też dochód z przedpremierowego pokazu jej najnowszego filmu „Uwierz w Mikołaja” został przeznaczony właśnie na działalność tej organizacji.
– Na Fundację „Opiekuńcze Skrzydła” trafiłam wiele lat temu, kiedy były tworzone rankingi wpływowych kobiet pisma „Home & Market”. Akurat wtedy miałam w tym rankingu pierwsze czy drugie miejsce, a Joanna Radziwiłł również była jedną z tych 50 wyróżnionych osób. I w materiałach, które dostaliśmy na gali, była ulotka z informacjami o jej fundacji. Zgłosiłam się do niej i stwierdziłam, że chciałabym objąć opieką, czyli opiekuńczymi skrzydłami, jedno z dzieci z tej fundacji – mówi agencji Newseria Lifestyle Ilona Łepkowska.
Fundacja Joanny Radziwiłł „Opiekuńcze Skrzydła” kieruje swoją uwagę na dzieci i młodzież, które z powodów społecznych i finansowych nie mogą liczyć na wystarczające wsparcie swoich rodziców czy opiekunów. Organizacja przeciwdziała ich wykluczeniu społecznemu oraz wyrównuje ich szanse w prowadzonych przez siebie dziennych domach tworzonych na wzór domu rodzinnego. Takie placówki działają w Warszawie, Milanówku oraz Kamionce w województwie lubelskim. Dla swoich podopiecznych fundacja organizuje codzienne dożywianie, warsztaty kształtujące umiejętności społeczne, zajęcia edukacyjne i reedukacyjne, warsztaty arteterapeutyczne, wsparcie psychologiczne, a także letnie i zimowe wyjazdy. Ilona Łepkowska bardzo docenia ten szeroki wachlarz możliwości pomocy, bo pozwala on zaangażować się na różnych płaszczyznach.
– Ja towarzyszę im już od wielu lat, starając się pomóc w różny sposób: przy urządzaniu domów, w których te dzieci spędzają cały dzień po szkole, w organizowaniu wakacji, w kupowaniu sprzętów, przygotowaniu prezentów gwiazdkowych i w różnych innych formach. Organizowałam tam nawet warsztaty z siania i sadzenia pomidorów, a także z robienia sadzonek, które się skończyły tym, że każde dziecko miało swoją prawdziwą sadzonkę pomidora koktajlowego – mówi.
Scenarzystka cieszy się, że dzięki tej fundacji może pomóc dzieciom, które chcą się uczyć, zdobywać nowe umiejętności i rozwijać pasje. Kibicuje im z całego serca i wierzy, że ułatwi im to start w dorosłe życie.
– Ja już zdążyłam mieć kilkoro tych podopiecznych, bo te dzieci są w fundacji krótko, przez szkołę podstawową, maksimum średnią. Natomiast to są takie tajemnicze skrzydła opiekuńcze, więc ja nie mam z nimi bezpośredniego kontaktu, ale dostaję informacje o ich postępach i dowiaduję się, co się z nimi później dzieje, ponieważ wiele z nich jest w stałym kontakcie z fundacją, z której wyrośli – mówi Ilona Łepkowska.
Pod koniec października w Warszawie odbył się przedpremierowy pokaz filmu „Uwierz w Mikołaja”, do którego scenariusz napisała właśnie Ilona Łepkowska. Bilet cegiełka kosztował 100 zł, a cały dochód z ich sprzedaży został przeznaczony na wsparcie psychologiczne i terapeutyczne podopiecznych Fundacji „Opiekuńcze Skrzydła”.
– W dzisiejszych czasach bardzo potrzebne jest wsparcie psychologiczne, psychiatryczne dla dzieci, szczególnie tych, które są po jakiejś traumie, po jakichś ciężkich wydarzeniach w swoim życiu, po wypadkach, po utracie kogoś najbliższego, albo też dla takich, które na co dzień żyją w domu, w którym nie wszystko układa się najlepiej, i w związku z tym muszą mieć jakieś wsparcie, żeby poradzić sobie z tą sytuacją, w której się znajdują. Wiadomo, że te rodziny najczęściej nie rozumieją potrzeby takiego wsparcia albo też po prostu nie mają na to żadnych środków – dodaje scenarzystka.
W świątecznym filmie „Uwierz w Mikołaja” nieprzypadkowo pojawia się wątek rodziny dysfunkcyjnej. Twórcy produkcji, która wchodzi do kin 10 listopada, chcieli pokazać, że w magicznym czasie świąt Bożego Narodzenia każdemu, niezależnie od tego, ile ma lat i jaki jest jego status społeczny, może się przytrafić coś najpiękniejszego w życiu.
Czytaj także
- 2024-05-06: Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-04-26: Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-04-02: Coraz częściej dzikie zwierzęta pojawiają się w miastach. Pomaganie im może tylko zaszkodzić
- 2024-04-03: Klimat i energetyka zdominowały dyskusje przed wyborami samorządowymi. Wyborcy oczekują zielonych zmian i taniej energii [DEPESZA]
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-04-11: Tylko 12 proc. Polaków dobrze zna się na giełdzie. Bez edukacji finansowej trudno będzie pobudzić inwestycje
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.