Newsy

TNS Polska: Ponad 60 proc. rodziców uważa, że ich dzieci wierzą w Świętego Mikołaja

2014-12-05  |  06:20

Z badań przeprowadzonych przez TNS Polska wynika, że – zdaniem rodziców –  w Świętego Mikołaja częściej wierzą chłopcy (67 proc.) niż dziewczynki (58 proc). Jako upominki najczęściej wybierane są zabawki, ubrania i słodycze. Rodzice niechętnie spełniają marzenia najmłodszych o sprzęcie elektronicznym.

Ponad 60 proc. rodziców uważa, że ich dzieci wierzą w Świętego Mikołaja. Ta wiara jest powszechna wśród najmniejszych milusińskich, a wraz z wiekiem słabnie. Ale nawet wśród dzieci 9-14-letnich jeszcze jest spora grupa (35 proc.), które zdaniem rodziców wierzą w Świętego Mikołaja. Zaskoczeniem jest to, że to chłopcy trochę częściej wierzą niż dziewczynki. Magia świąt ma bardzo duże znaczenie, a Mikołaj jest elementem niezbędnym – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Urszula Krassowska, TNS Polska.

Z badań na zlecenie sieci Smyk wynika, że w tym roku dzieci dostaną najczęściej 3-4 prezenty. Na upominki dla swoich pociech rodzice mają zamiar przeznaczyć od 50 do 100 zł. Ponad 50 proc. badanych odpowiedziało, że wydadzą na ten cel taką samą kwotę, jak w zeszłym roku, a 15 proc., że więcej. Urszula Krassowska z TNS Polska przyznaje, że rodzice najchętniej spełniają marzenia o zabawkach – chce je dostać 56 proc. najmłodszych, a kupuje je 43 proc. opiekunów. Zupełnie inaczej jest w przypadku sprzętu elektronicznego  –  22 proc. dzieci marzy o tablecie, laptopie czy komórce, jednak taką niespodziankę zapewnia swoim pociechom zaledwie 12 proc. rodziców.

Rodzice odpowiedzieli, że Mikołaj przyniesie dzieciom przede wszystkim zabawki, ubrania, słodycze, książki, puzzle, gry i klocki. Trochę rzadziej będzie to sprzęt elektroniczny, komputery, oprogramowanie czy telefony komórkowe. Rodzice będą tych prezentów najczęściej poszukiwać w supermarketach, ale zajrzą też do tradycyjnych sklepów z zabawkami. Wejdą również na strony internetowe i tam będą zamawiać wybrane przez dzieci podarunki – tłumaczy Urszula Krassowska.

Zanim rodzice zdecydują się na przedświąteczne zakupy, dyskretnie rozmawiają z dziećmi na temat tego, o czym one marzą, co chciałby dostać. Namawiają je też do pisania listów do Świętego Mikołaja albo podsuwają reklamowe gazetki.

To zależy od wieku, bo wiadomo, że najmłodsze dzieci będą dostawały od rodziców takie prezenty, które oni sami uważają za najlepsze. Nie będą pytać maluszków o ich zdanie. Ale im pociechy są starsze, tym częściej rodzice zasięgają ich opinii i razem z nimi podejmują decyzję. Czasem jest też tak, że rodzice posługują się po prostu informacjami z reklam albo zapraszają dzieci na wspólną wyprawę po sklepach i razem wybierają świąteczne prezenty – dodaje Urszula Krassowska.

 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Polityka

Niemal 2 mln Polaków jest zagrożonych skrajnym ubóstwem. Są duże trudności w mierzeniu skali tego zjawiska

W 2024 roku w Polsce nastąpiło zmniejszenie zasięgu zagrożenia ubóstwem skrajnym o 1,4 pp. – z 6,6 proc. rok wcześniej do 5,2 proc. Jest to jednak mniejszy spadek niż wzrost odnotowany pomiędzy 2022 a 2023 rokiem – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W 2024 roku zwiększył się jednak zasięg zagrożenia ubóstwem relatywnym (do 13,3 proc.) i zmniejszył ubóstwem ustawowym – do poziomu 2,6 proc. Miliony Polaków wciąż nie realizują potrzeb na podstawowym poziomie, co może powodować konsekwencje polityczne i społeczne. Eksperci apelują o wprowadzenie obiektywnych miar ubóstwa, co ma pomóc w jego zwalczaniu.

Media

Edyta Herbuś: Ostatnio bardziej koncentrowałam się na aktorskim rozwoju w teatrze. Teraz znowu zawołała mnie telewizja i jest to czas fajnego odświeżenia

Tancerka robi sobie przerwę od teatralnej sceny i cieszy się, że teraz będzie jej więcej w telewizji. Ostatnie tygodnie spędza przede wszystkim na planie produkcji realizowanych dla Polsatu. Swoich sił próbuje między innymi w 22. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Będzie ją można oglądać również w nowych odcinkach serialu „Przyjaciółki”. Edyta Herbuś zaznacza jednak, że niezależnie od tego, jak bardzo jest zajęta, zawsze znajdzie chwilę, by potańczyć czy stworzyć spontaniczny układ choreograficzny.