Newsy

Edyta Herbuś: Przez 20 lat taniec to była bardzo intensywna praca i moja inwestycja na życie. Może trochę mało było dzieciństwa

2021-06-09  |  06:17

Tancerka wspomina, że kiedy jako dziewięciolatka  stanęła na parkiecie, to wiedziała już, że ta pasja będzie dominować nad innymi. Godziny ćwiczeń, chęć sprawdzenia się w różnych stylach tańca i skomplikowane układy choreograficzne wymagały od niej sporo czasu, wysiłku, determinacji i silnej woli. Ale to wszystko dawało jej radość i było ciągłym oczekiwaniem na kolejne etapy, kolejne szkolenia, obozy, taneczne klasy i mistrzostwa. Zaangażowanie się opłaciło. Dziś jest jedną z najbardziej uznanych polskich tancerek i odczuwa satysfakcję, kiedy swoje doświadczenia i umiejętności może wykorzystać również na planach różnych produkcji czy na teatralnej scenie.

Edyta Herbuś ma na swoim koncie wiele tanecznych sukcesów. Osiągnęła najwyższą, międzynarodową mistrzowską klasę S w tańcach latynoamerykańskich, razem z Marcinem Mroczkiem zajęła pierwsze miejsce w Konkursie Tańca Eurowizji, tańczyła na scenie Opery Narodowej i jako trenerka brała udział w popularnym show „Taniec z gwiazdami”. Jak podkreśla, taniec zawsze dawał jej wolność, energię, wdzięk, ekscytację i tożsamość.

– Nigdy nie traktowałam tańca jako przygody. Po prostu jako dziewięciolatka bardzo poważnie podeszłam do tego tematu i wiedziałam, że to jest coś, co ja chcę w życiu robić i że nie ma takiej siły, która by mnie zatrzymała. Więc przez te 20 lat to była bardzo poważna, intensywna praca i moja inwestycja na życie. Poczułam, że to jest taka pasja, która jest dla mnie jak drogowskaz. I to, że to razem ze mną dojrzewa, że się rozwija, że przyjmuje nowe formy, jest dla mnie naturalnym procesem dojrzewania mnie jako człowieka, jako kobiety. Taniec pomaga mi się wyrażać, poznawać siebie, doświadczać różnych rzeczy, określać swoje granice, swoją tożsamość, również jako kobieta, jako człowiek. Do tańca zawsze wracam z sentymentem – mówi agencji Newseria Lifestyle Edyta Herbuś.

W pewnym momencie swojego życia tancerka zafascynowała się również aktorstwem. Jak podkreśla, również nie traktowała go jako przygody, tylko jako drugą życiową pasję. Sporo zainwestowała w swój rozwój. Aby rozwijać swoją karierę i doskonalić umiejętności sceniczne, wyjechała nawet do Stanów Zjednoczonych, gdzie brała lekcje aktorstwa i chodziła na castingi. Teraz, jak sama przyznaje, z każdą rolą czuje się pewniej i czeka na kolejne wyzwania.

– Może pierwszy casting był przygodą, może pierwsza rola była takim doświadczeniem, aczkolwiek pamiętam, że już wtedy mocno się w to zaangażowałam. Więc cała droga mojej indywidualnej edukacji, jeżdżenia po świecie na szkolenia, na warsztaty jest moim mocnym zaangażowaniem się w to, żeby zdobyć jak najwięcej narzędzi do samodzielnej pracy, do rozwijania się, do zgłębiania tego, czym jest ten zawód, bo on jest bardzo fascynujący. I nie wyobrażam sobie, żeby się zatrzymać na jakimś poziomie i nie chcieć już więcej, nie potrzebować drążyć dalej i głębiej, więc cały czas to robię – mówi.

Edyta Herbuś zauważa, że niezwykle ciekawym i cennym doświadczeniem jest dla niej możliwość połączenia obydwu największych pasji w jednym projekcie.

– Wiele ról, które dzisiaj gram, wzbogacam ruchem, świadomością ciała. Teraz skończyłam zdjęcia do filmu, gdzie też moja rola była wzbogacona tańcem, w trzech spektaklach dramatycznych, w których grałam, również używałam tego narzędzia, żeby zbudować bardzo wyrazistą, autentyczną postać. I jestem za to bardzo wdzięczna, że to właśnie w takiej kolejności u mnie się wydarzało, bo miałam taki etap, że się zastanawiałam, czy taniec z aktorstwem się nie wyklucza, czy to, że ja tak mocno jestem w świadomości ludzi zarejestrowana jako tancerka, nie będzie mi przeszkadzało. Więc na chwilę był mały rozwód w moim życiu z tańcem i wtedy bardzo intensywnie rozwijałam się aktorsko, a dzisiaj rozumiem, że to się przenika, że to się wzbogaca wzajemnie – mówi tancerka.

Z perspektywy czasu Edyta Herbuś nie żałuje ani jednej chwili spędzonej na parkiecie. Wspomina też, że kiedy godzinami ćwiczyła układy taneczne, to momentami czuła się zmęczona i znużona, ale wiedziała, że nie może się poddać, bo nie ma efektów bez ciężkiej pracy.

– Może trochę mało było dzieciństwa, bo ciągle była ciężka praca, ale za to dzisiaj się śmieję z przyjaciółkami, że odbijam sobie te stracone chwile i staram się jak najwięcej czerpać z beztroskich momentów, z kontaktu z naturą czy właśnie braku obowiązków. Cieszę się więc z tego, co jest – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne

Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.

Problemy społeczne

Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

Prawo

Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.