Newsy

Dorota Gardias: Do sklepu czy na działkę najczęściej jeżdżę rowerem. W drodze do pracy ciężko byłoby mi utrzymać fryzurę, a przed kamerą muszę dobrze wyglądać

2025-07-16  |  06:21

Pogodynka zachęca do refleksji nad swoimi nawykami i wprowadzania takich zmian, które mogą mieć długofalowe korzyści zarówno dla środowiska, jak i dla naszego zdrowia. Jej zdaniem nawet drobne gesty, takie jak: oszczędzanie wody, unikanie plastiku czy korzystanie z roweru zamiast jazdy samochodem, mają wpływ na poprawę jakości naszej planety. Dorota Gardias przekonuje, że kiedy tylko może, to nie wsiada za kierownicę auta, ale wybiera jednoślad, bo w ten sposób przyczynia się do zmniejszenia emisji CO2 i dba o czystsze powietrze w swojej okolicy.

– Bardzo kocham przyrodę, uważam, że bardzo ją zaniedbujemy i jej nie doceniamy, dlatego warto o tym głośno, dużo i w wielu miejscach mówić. Na szczęście społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome, dużo się mówi o ekologii, o recyklingu, o tym, żeby nie wyrzucać wszystkiego tak od razu do kosza, że może warto czasem naprawiać i zastanowić się, czy pojechać te 15 km do pracy autem, czy rowerem. Ja osobiście polecam rower, jeżdżę bardzo często – mówi agencji Newseria Dorota Gardias.

Pogodynka podkreśla, że Warszawa i jej okolice oferują wiele atrakcyjnych ścieżek rowerowych, zatem może nie tylko aktywnie spędzać czas na dwóch kółkach, ale także podziwiać piękne krajobrazy i poznawać nowe, urokliwe miejsca. Jednocześnie bardzo żałuje, że ze względu na charakter swojej pracy nie może pozwolić sobie na to, by tym ekologicznym środkiem transportu dojeżdżać do pracy.

– Bardzo chciałabym jeździć do pracy rowerem, ale moja praca wymaga ode mnie tego, żebym w miarę dobrze wyglądała, więc gdybym założyła na zrobioną fryzurę kask, byłoby ciężko, zwłaszcza że moja fryzura jest bardzo wymagająca, ponieważ to krótkie włosy, nie można ich szybko związać i wskoczyć na antenę. I tylko dlatego do pracy nie jeżdżę rowerem. Ale jeżeli trzeba gdzieś wyskoczyć do sklepu albo coś komuś podwieźć, to auto stoi w garażu, a ja jadę na rowerze. My jeździmy też rowerami na działkę, na takiego klasycznego ROD-osa i pięknie spędzamy tam czas – zdradza.

Zdaniem Doroty Gardias trzeba wykorzystywać wszystkie alternatywy, które pozwalają zadbać o środowisko naturalne. Przede wszystkim warto oszczędzać prąd i wodę, a także robić świadome zakupy.

– U mnie w domu od dawna jest bardzo dużo zasad, których się trzymamy, i są to rzeczy bardzo proste, na przykład: zakręcanie wody, branie szybkiego prysznica, nieużywanie, a jeżeli już, to naprawdę w niewielkiej ilości, wody w butelkach plastikowych. Mamy filtry w szklanych dzbankach i właśnie z tej wody korzystamy najczęściej, natomiast od czasu do czasu wspieramy się wodą wysokozmineralizowaną, po to po prostu, żeby organizm był zdrowy – mówi.

Pogodynka zachęca również do tego, by zrezygnować z wysokoprzetworzonej żywności i produktów w opakowaniach z tworzyw sztucznych.

– Generalnie na maksa unikamy plastiku. Nie kupujemy ryżu w woreczkach plastikowych i nie gotujemy tego plastiku i tego ryżu w jednym garnku. Pozornie to są drobne rzeczy, ale one sprawiają, że dbamy również o siebie, bo to jest ważne, żeby pomyśleć o sobie. Teraz jest bowiem tyle chorób spowodowanych tym, co mamy w środowisku, więc może to też kogoś bardziej zmobilizować, że trzeba zadbać o siebie, ale też o środowisko – dodaje.

Niedawno Dorota Gardias wzięła udział w wydarzeniu inaugurującym akcję „Sport kocha recykling”. To nowy projekt Europejskiej Platformy Recyklingu, organizacji odzysku znanej  z kreatywnych kampanii edukacji ekologicznej. Nowa akcja adresowana jest do miłośników różnych dyscyplin sportowych, którym bliski jest zdrowy tryb życia, zgodny z zasadami ochrony środowiska i recyklingu. W jej ramach EPR chce podnosić świadomość ekologiczną społeczeństwa w zakresie prawidłowego postępowania z elektroodpadami.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Nauka

Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.

Podróże

Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.